Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:A te 60 dni to jest na rodzica? Czy łącznie ?
Edit. Jak babcia pracuje oczywiście i musi mieć zwolnienie
Po to się wypisuje ten druk z-15a w którym należy wykazać kto i ile dni w danym roku kalendarzowym wykorzystał. Później też można dostać zwolnienie tylko nie należy się za nie zasiłek, więc jest bezpłatna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2020, 09:46
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Lęki nocne to często te wrzaski w nocy nie do ogarnięcia. U nas zdarza się jak u babci obejrzy w tv coś co nie trzeba... albo dużo wrażeń. Magdalena Komsta o tym pisze na blogu. U nas pomaga przejście do innego pokoju i oglądanie ulicy.... czasem zapalenie światła ale nie zawsze.
Boże dziewczyny zaczynam praktyki w przedszkolu we wtorek, normalnie się boję hahaha. Tyle dzieci i ludzie haha.
Tylko 40 godzin w tym semestrze ale ciekawa jestem jak ciocia, babcia i tatuś ogarną temacik.
-
Mia tez w lozeczku i na noc ma szczebelki wsadzone... moglaby bez, albo na zabhdowanym tapczaniku, ale wiercenie sie to jedno, ale drugie, ze ona ma ostatni czas takie zagrywki, ze zacznie stekac, wstaje w lozeczku, pozniej siadzie, pogmera we wlosach, kladzie aie i spi dalej.. jakby miala juz przebudowane na tapczanik z barierkami, to mogloby byc w takich momentach po spaniu i bieganie po pokoju, a tak pp chwili spi, nawet chodzic do niej nie musze
Ja na szczescie tak pracuje, ze wymieniamy sie narazie z mezem, wiec w razie jakby sie mala pochorowala, to i tak jest ze mna, lub mezem w domu... on wraca teraz jak ja ppszlam do pracy kolo 16, a ja przed 17 jade do pracy...
Ale w razie potrzeby mam za ten rok jeszcze 36 dni urlopu (mialabym 39 jakbym zaczynala od stycznia) takze tym sie tez bede mogla spokojnie ratowac
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Czyli tylko ja mam patowa sytuacje brak babci i praca z mężem na praktycznie cały etat w tych samych godzinach. Home Office ja mam Max 3 dni w miesiącu.. mąż też niby ma ale nie ma opcji przy tym dziecku dotknąć komputera a co dopiero pracować
A urlopu mamy po 26 dni..
No nic.. Trzeba szybciej w ciąża zajść i iść na chorobowe za tydzień @ mam mieć.. Ale w tym miesiącu tyle stresu i braku czasu dla siebie że znowu marnie nam wróżę.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
My niestety babci, czy jakiegokolwiek czlonka rodziny blisko do pomocy brak, ratuje nas wlasnie to, ze mi w pracy ida bardzo na reke i zgodzili sie na ustepstwa, ze dyktuje godziny w jakich moge pracowac i poszlam tylko na 15h tygodniowo, wiec nie jest ciezko sobie te h wyrobic... no i te 39 dni urlopu rocznie to tez duzy zapas w razie czego... wiec mam nadzieje, ze jakos damy rade
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja mam jeszcze ponad rok wychowawczego, potem będę szukać nowej pracy. Poszłabym już gdzieś teraz na kilka godzin no ale nie mogę. Muszę przeczekać. Myślę o jakichś studiach od jesieni, ale te które mnie interesują są dosyć daleko i trochę mnie to odstrasza. Zobaczymy... Tam gdzie pracowałam już na pewno nie wrócę, koleżanki z pracy bardzo narzekają, że wiele się tam zmieniło od tego czasu gdy mnie tam nie ma. No i 11 godzin poza domem, nie wyobrażam sobie tyle nie widzieć mojej małej.17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
nick nieaktualnyJa wiedziałam, że jakbym wróciła do pracy to byłabym jeszcze w gorszej sytuacji niż Ty Marta. Bo cała opieka nad Hania by spadła tylko na mnie.
Więc nie pchałam się i nie udawałam jaka to będę zaradna mamusia - tylko wiedziałam że będę musiała zostać z dzieckiem w domu.
I moja ciąża nic do tego nie ma. Bo i tak bym była w domu. Więc stąd też u nas decyzja o takim szybkim drugim podejściu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2020, 14:21
-
nick nieaktualnyCccierpliwa wrote:My niestety babci, czy jakiegokolwiek czlonka rodziny blisko do pomocy brak, ratuje nas wlasnie to, ze mi w pracy ida bardzo na reke i zgodzili sie na ustepstwa, ze dyktuje godziny w jakich moge pracowac i poszlam tylko na 15h tygodniowo, wiec nie jest ciezko sobie te h wyrobic... no i te 39 dni urlopu rocznie to tez duzy zapas w razie czego... wiec mam nadzieje, ze jakos damy rade
Gorzej jak się pracuję 40h tygodniowo.
A mała liczba godzin w pracy = małe wynagrodzenie. I wtedy często kobieta nie zarabia na nianię czy żłobek. 🤦♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2020, 14:19
-
My też jesteśmy zdani na siebie, dziadkowie pracują więc w tygodniu nie mogą przyjechać nam pomóc, chociaż czasami bardzo bym chciała.
Na szczęście dziewczyny nie chorowały jakoś poważnie w tym czasie, kilka razy po 1-2 dni zostawaliśmy i to na zmianę z mężem więc tragedii nie było. A jeśli w ciągu roku zdarzy się tak, że będę potrzebowała więcej dni zwolnienia niż te 60 opieki to wezmę L4 na siebie i tyle.
-
PLPaulina wrote:Przy takiej liczbie godzin w pracy tygodniowo to idzie to pogodzić bez problemu.
Gorzej jak się pracuję 40h tygodniowo.
A mała liczba godzin w pracy = małe wynagrodzenie. I wtedy często kobieta nie zarabia na nianię czy żłobek. 🤦♀️
Na szczescie my poki co nie potrzebujemy dodatkowej opieki, czekamy czy dostaniemy sie do przedszkola od sierpnia, wtedy mysle, ze po pozytywnej adaptacji zwieksze godziny na 20h tygodniowo... ale nawer z 15 na szczescie odliczajac przedszkole i dojazd jeszcze mi zostanie troche, wiec jest spoko, a z 20h tygodniowo juz w ogole lajcik... tak samo pracowalam przed ciaza i bylo ok pod wzgledem wynagrodzenia, a przedszkole na szczescie nie bedzie nas milionow kosztowalo...
No a dla mnie zawsze to na plus jesli bysmy sie na drugie zdecydowali, bo zawsze to cala ciaze wynagrodzenie i pozniej macierzynski, bez tez bysmy dali rade, ale jak narazie dziecka nie planujemy, a i tak siedze w domu, to na przyszlosc miec a nie miec jednak lepiej miec, droga nie chodzi...
Plus mowie, sytuacja komfortowa, bo umowa na czas nieokreslony i 39 dni urlopu rocznie...
Mi sie naprawde pod wieloma wzgledami oplacila decyzja na tak, cjociaz dlugo sie zastanawialam i maz byl tez troche sceptyczny na poczatku...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Eilleen wrote:Dajecie radę pracować z domu? Marcin próbował ale Olek tak lubi przeszkadzać i rozwalać wszystko że nie da rady.
Marta..a lubi tę wiadomość
-
Cierpliwa brzmi jak praca idealna
Ja z 1/2 etatu bym zapłaciła za żłobek i zostało by mi na.. hmm. No właśnie nie wiem na waciki? A 15h to nawet mniej niż 1/2 etatu więc chyba tylko na żłobek by było. A to się już mija z celem
E_mii no to tak to można z domu pracować, ja bym musiała być 7h dostępna praktycznie. Co prawda nie pod telefonem bo nie mam służbowego ale na komunikatorze a młody by mi laptopa rozniosł w tym czasie. Ale chyba pogadam z kierowniczka żeby złożyć papiery i dostać dostęp i się ratować z 1 dniem w miesiacu chociaż jak będę mieć coś pilnego.. I np. 3h popracuje, a resztę odrobie. Bo ja znowu jestem rozliczana co do minuty jak się karta na wejscie/wyjście odbijam. I jak np jestem w pracy 10min dłużej to potem to 10min mogę wyjść wcześniej jak się dogadam, zazwyczaj mam 3-4h na plus na koniec albo ho na 4h, a 4h opieki tej z Art 188.. bo jest 16 w roku.. to zawsze coś6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyJa tez nic nie moge przy kompie zrobic, co usiade to mloda leci i sie drze ze chce ma kolana i oczywiscie klika i klika. Nawet cv corce mialam problem bo przeszkadzala, takze u nas by sie nie sprawdzilo... A juz tez z kilku szkolen i kursow musialam rezygnowac w trakcie bo akurat dziewczyny sie rozchorowaly albo uszkodzily kończyny czy cos. Nie wiem jak sobie radza dziewczymy jeszcze studiujac , kiedy ten czas i spokoj na nauke A pozniej dochodza wywiadowki, zajecia popoludniowe itd
A z dwojka maluchow wcale latwiej nie bedzie, bo to mniejsze tez przeciez pojdzie do przedszkola i beda pewnie chorowac razem albo jedno po drugim. I tak z planowaniem ciazy to tez wezcie pod uwage jakies ew komplikacje i kto sie wtedy zajmie dzieckiem bo ja nie bralam w ogole pod uwage takiej opcji i sie ciezko zaskoczylam 😕 -
Marta, zaraz sezon chorobowy się skończy i do września będzie spokój (mam przynajmniej taką nadzieję...).
Mi jest bardzo ciężko po powrocie do pracy. W sumie to czuję się tam jak na wakacjach siedząc przy biurku Ale ogarnąć całą resztę jest trudno. Zdecydowanie łatwiej było z jednym dzieckiem. Teraz jak nie jedna to druga czegoś chce, czasu mamy naprawdę mało a obowiązków tylko przybyło. Żyjemy od weekendu do weekendu, w tygodniu jak wracamy to już jest ciemno i nie ma czasu na nic. Czekam na lato, może wtedy będzie lepiej.
Ja robiłam półroczny kurs w zeszłym roku, co drugi tydzień wieczory + weekendy. Jakimś cudem udało mi się go ukończyć, ale młoda była jeszcze malutka, teraz nie wiem kiedy miałabym znaleźć czas na naukę. Moja doba jest za krótka...Marta..a lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyE tam dwojka, a czworka?🤣 Jakos to sie musi poukladac nie ma wyjscia. Ja juz tez do wiosny odliczam bo teraz chyba najgorszy miesiac na chorowanie. Srednia wychodzi z anginy, to najstarsza wlasnie zaczela rzygac. Extra to pytanie czy wirus czy cos gdzies zjadla. Duza placze bo ja boli brzuch a mlodsza bo sie nie chce zainfekowac. Cudnie. I jestem sama bo moj w delegacji 🤣