Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Polkosia jestem tego samego zdania. Ja czasem juz nawet corki do lozeczka nie odkladalam bo zanim pocyckala 30 min to ja zasnelam po 1,5 godz juz chciala i taka cala noc. Takze pol przytna to pierwsze 2 msc chodzilam, a gdzie tu latac jeszcze z pokoju do pokoju. Corke do pokoju do syna przeniwslismy jak miala 8 msc i w nocy jadla juz tylko maks 2 razy i wtedy to juz q ogole go nie ruszal jej placz.
Teraz tez planujemy lozeczko w sypialni.polkosia lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
justa8902 wrote:Hej Dziewczyny tez mi sie podoba taki kosz mojzesza, ale wydaje mi sie dosc maly i do krotkiego ewentualnego uzytku, ale jest piekny.
Ja dzis wyladowalam na izbie przyjec z krwawieniempo usg okazalo sie ze wszystko jest ok, nie wiadomo skad sie wzielo, najprawdopodobniej przez leki na rozrzedzenie krwi, teraz mam tylko plamienie, ale co ja sie stresu najadlam
w II trymestrze juz mialo byc spokojniej...
7w3d 💔 -
Leticia ponoć tak mówią, że jak jedno jest grzeczne to drugie nadrabia i odwrotnie
więc jest szansa dla Ciebie, a dla mnie, mam nadzieje, niekoniecznie
W sumie to Damian dał mi popalić ale to było 14 lat temu więc już zapomniałam
No i ciekawa jestem czy samopoczucie matki w ciąży ma znaczenie, bo z Antkiem to byłam oazą spokoju nic nie było w stanie mnie zdenerwować nawet nastoletni syn
teraz też staram się być spokojna ale mam momenty słabości, chociaż dzisiejsza pobudka była mega: Mój „osioł” wstał z Antosiem i razem siedzieli w salonie żebym mogła sobie pospać jednak nie dane mi było bo nagle słyszę huk i mojego przejętego „Tosiek coś ty zrobił!” lecę do salonu a tam kawa wylana na dywan
upewniłam się tylko, że Tosiek się nie poparzył i poszłam dalej „gnić” do sypialni zostawiajac go z tym sprzątaniem
nie wiem w jaki sposób ale dywan doprał
[/url]
-
To rzeczywiście Antoś to anioł. U mnie rozlane płyny są na porządku dziennym - do tego stopnia, że nie piorę kanapy od razu jak zachlapie, tylko czekam aż mi się nazbiera
i nie muszę długo czekać xD
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2018, 21:17
Kasiaja lubi tę wiadomość
-
U nas Klementyna jadła z zegarkiem w ręku co 1,5h, także byłam nieprzytomna. Za to budziła się tylko lekko postękując
Matylda znów jadła tylko 2x w nocy, od urodzenia (niestety po pół roku jej się odmieniło i teraz je nieraz srylion razy, a raczej wisi), a jak się budziła, to od razu wrzask jakby ją ze skóry obdzierali. Może dlatego u nas tak długo wybudzała Klementynę. Wiadomo, każde dziecko inne.
Kasiaja lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Leticia wrote:To rzeczywiście Antoś to anioł. U mnie rozlane płyny są na porządku dziennym - do tego stopnia, że nie piorę kanapy od razu jak zachlapie, tylko czekam aż mi się nazbiera
i nie muszę długo czekać xD
aż mój się popatrzył na mnie jak zaczęłam się śmiać do telefonu
[/url]
-
Ja już kupiłam kosz shnuggle
piękny jest
u nas mały tez na początku spał w łóżeczku, do momentu aż pewnego dnia usłyszeliśmy małe stęknięcie, poszliśmy zobaczyć czy spi a on cały zarzygany (nie ulalo mu się tylko wymiotował długo aż wylądowaliśmy w szpitalu z podejrzeniem Rota) leżał na pleckach bo nie umiał się przekręcać, cud ze się nie zadławił swoimi wymiocinami! Od tego czasu spi z nami w łóżku żeby mieć nad nim pełna kontrole
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny ja w stresie.... Dziś na 11 mam USG. Mam nadzieję, że przepuklina pępowinowa zniknęła. I że wszystko inne ok. Ostatnio mam brak jakichkolwiek objawów ciązowych, mam wrażenie, że brzuch mi tez zmalał... No cóż... Zobaczymy jutro co i jak
polkosia, Ania241188, LondyńskieSerduszko, katka/85, Kasiaja, vanilia120, Anuleczek lubią tę wiadomość
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
pumka1990 wrote:Dziewczyny ja w stresie.... Dziś na 11 mam USG. Mam nadzieję, że przepuklina pępowinowa zniknęła. I że wszystko inne ok. Ostatnio mam brak jakichkolwiek objawów ciązowych, mam wrażenie, że brzuch mi tez zmalał... No cóż... Zobaczymy jutro co i jak
pumka1990 lubi tę wiadomość
-
Moja miała niecałe 3 miesiące jak zaczęła kręcić bączki po łóżeczku (główka mniej więcej zostawała w miejscu, a nóżkami tak przebierała, że wędrowała dookoła niej). I to chyba byłby ten moment, kiedy kosz lub kołyskę trzeba zastąpić czymś większym?
-
nick nieaktualny
-
Ja przy synku zapierałam sie rękami i nogami,ze dziecko nie będzie spało z nami w łożku jednak plany planami a mały do dzisiaj nie ma zamiaru wyprowadzić sie do siebie . Na początku bardzo sprawdziło nam sie łóżeczko Next2me czyli dostawka do łóżka . Dziecko jest na wyciągnięcie ręki a nie zajmuje miejsca na materacu.
polkosia, Carolline, Anuleczek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTeż uważam że w sypialni to najwygodniej. Ale miejsca brak. Chyba że z sufitu spuszczane łóżeczko będziemy mieli.
Kupując mieszkanie jakoś ten pokój wydawał się większy. Potem gdy przyszło łóżko, szafa to brak miejsca się zrobił.
Krzywda mi się nie stanie jak się przeniose do pokoju dziecka. Mąż chociaż będzie szczęśliwy że do pracy wyspac się może.
Wczoraj trochę brzuch mnie bolał. Więc magnez + nospa i leżenie.
Ciąża nie widoczna u mnie, nie czuje ruchów dziecka- to się człowiek denerwuje jak coś się dzieje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2018, 08:23