Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiaja wrote:Wydaje mi się, że dużo zależy od partnera. Jeśli ma sie wsparcie i trud wychowawczy dzieli sie po połowie to jest super. Mam porównanie. Mój były mąż pracował za granicą i widzieliśmy się przez weekend co dwa tygodnie więc byłam skazana sama na siebie z małym dzieckiem i to było strasznie obciążające. Teraz przy Antku wspólnie z moim partnerem się nim zajmowaliśmy i w ogóle nie czuje zmęczenia dlatego tak szybko zdecydowałam się na kolejne
unikam słowa „pomaga mi” bo mi nie pomaga
taki układ jest idealny, nawet wysłał mnie na weekend do SPA jak młody miał 8 miesięcy, a ja nie stresowałam się czy sobie poradzi i jeszcze jak wróciłam mieszkanie lśniło
Mój mąż zajmuje się Małą na równi za mną, ale ona ma taki temperament, że zajechałaby 3 takie matki i 3 ojcówGdyby nie wpadka, to nieprędko zdecydowalibyśmy się na kolejne
Carolline lubi tę wiadomość
-
Już po wizycie
mały wazy 200gram
serduszko pięknie biło, o ile się nie mylę 150
No i łożysko które mnie trochę zmartwiło, nie jest przodujące ale jest nisko, w związku z tym muszę się oszczędzać, bo mogą występować plamieni albo krwawienia. Do tej pory nic się nie działo wiec mam nadzieje ze będzie Ok i ze się podniesie, ale łatwo powiedzieć oszczędzaj się i nie dźwigaj przy małym dziecku:(Dooti, justyna14, ingelita, Existenz, d'nusia, katka/85, Carolline, pumka1990, chabasse, niedograna lubią tę wiadomość
-
lu.iza wrote:Już po wizycie
mały wazy 200gram
serduszko pięknie biło, o ile się nie mylę 150
No i łożysko które mnie trochę zmartwiło, nie jest przodujące ale jest nisko, w związku z tym muszę się oszczędzać, bo mogą występować plamieni albo krwawienia. Do tej pory nic się nie działo wiec mam nadzieje ze będzie Ok i ze się podniesie, ale łatwo powiedzieć oszczędzaj się i nie dźwigaj przy małym dziecku:(
Mi też mówią nie noś małej a jak mam nie nosić jak woła i muszę wsadzić do wózka i do samochodu.
Ale dużo próbują mnie wyreczac żebym nie nosiłaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 15:59
-
Nie no, nie da się nie nosić. Taki maluch sam na przewijak nie wejdzie, do wózka też nie, o krzesełku do karmienia nie wspominając. Plus tysiąc sytuacji w ciągu dnia, gdzie wyciąga rączki i weź mu odmów
U mnie jest o tyle ciężej, że mąż po operacji nie może dźwigać, więc od samego początku ciąży całe domowe dźwiganie jest na mnie. Ale już niedługo
-
Leticia wrote:Nie no, nie da się nie nosić. Taki maluch sam na przewijak nie wejdzie, do wózka też nie, o krzesełku do karmienia nie wspominając. Plus tysiąc sytuacji w ciągu dnia, gdzie wyciąga rączki i weź mu odmów
U mnie jest o tyle ciężej, że mąż po operacji nie może dźwigać, więc od samego początku ciąży całe domowe dźwiganie jest na mnie. Ale już niedługo
Mi na całe szczęście do południa mama trochę pomaga a po 15 jest mąż ale wiadomo za każdym razem nie wołam ich żeby mała gdzieś posadzili. Bez przesady.
Ale maluszek w brzuszku harcuje
-
Ania241188 wrote:Tez tak często w nocy chodźicie do łazienki siku robić? Muszę wstawać najmniej 4 razy. W dzień też czesto
ja tak samo , staram sie juz wieczorem nie pić dużo ale to nic nie daje, chyba mam jakąś infekcje .
dzisiaj jak wstawałam w nocy przewróciłam wazon z kwiatami, narobiłam takiego hałasu , mąż myślał że to ja spadłam z łóżka ;pangelika22 -
Ania241188 wrote:Tez tak często w nocy chodźicie do łazienki siku robić? Muszę wstawać najmniej 4 razy. W dzień też czesto
Ja w nocy ide czasami jak mały się przebudzi na mleko a ja czuje ze do rana nie dam radyznam dziewczynę która cała ciąże wstawała do godzinę siku
-
Luiza polubiłam za info o maluchu, mam nadzieję że łożysko się podniesie i będzie dobrze.Nasz cud ANTOŚ
24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
lu.iza wrote:Ja w nocy ide czasami jak mały się przebudzi na mleko a ja czuje ze do rana nie dam rady
znam dziewczynę która cała ciąże wstawała do godzinę siku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 16:42
-
Ja wstaje o 24, 3 i 5 w nocy
prawie jak w zegarku... Rany mój mąż zawsze mi pomaga we wszystkim w domu i chyba tego nie doceniałam. Dziś pojechałam sama po zakupy autobusem by rodzicom jakieś zakupy zrobić i myślałam że nie dotrwe do domu.Zawsze on wszystko nosi a dziś torba niby nie ciężka a dla mnie ważyła chyba tone. Kręgosłup pachwiny myślałam że cała się rozpadne.
-
lu.iza wrote:Do kiedy robi się połówkowe? Ja będę miała 9.04 to będzie 21+2, ale maluch rośnie zgodnie z terminem wiec chyba powinno być ok
lu.iza lubi tę wiadomość