Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDał mi karteczkę, że decyzja o rozwiązaniu ciąży należy do lekarza prowadzącego. I tyle..
Dla mnie to zwykle unikanie odpowiedzialności..
Zła jestem bo NFZ to kpina. Najpierw się człowiek nakloci. Gdy w końcu przyjmą to wizyta nic nie wnosi..
I teraz będę patrzeć gdzie by tu pójść do ortopedy prywatnie. Żeby lekarz miał pojęcie.
Ogólnie bym wolała poród siłami natury.. Ale też nie chce być potem kaleką jak coś się stanie - za bardzo się rizejdzie..Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2018, 11:30
-
nick nieaktualny
-
Jeśli chodzi o przypuszczanie w kolejce to mnie ostatnio kasjerka w biedronce sama poprosila, spojrzenie starszej pani przede mną bezcenne. Ostatnio w laboratorium jak byłam na glukozie było z 15 osób więc stanęłam grzecznie w kolejce i czekam aż ktoś łaskawie zauważy ze jestem w ciąży i przepusci, ale trafiła się pani z rejestracji na dole i pyta mnie czy już byłam na pobraniu to mówię, że nie bo dużo ludzi, więc wzięła moje skierowanie i sama zawiodła do pielegniarek i weszłam od razu. Miło mi sie zrobiło, że tak się zachowala. Kolejny raz też w biedronce pani która stala za mną w kolejce zapytała dlaczego stoje i nie korzystam z mojego przywileju, rozmawialysmy chwilę o tym, że ludzie udają ze nie widzą itd i wtedy facet przede mną powiedział, żebym przeszła przed niego, że on przeprasza ale nie widział brzuszka itd. W Auchan kilka razy ustawiłam się do kasy z pierwszeństwem, ale nikt nie raczył mnie przepuscic. Także tak to wyglądaAniołek 17.10.2017- 8t5d
-
Co do wpuszczania to raz mi się zdarzyło że osoba w kolejce mnie przepuściła. Ludzie udają że nie widzą. A tak to kasjerki jeśli widzą. W Rossmann to w zasadzie zawsze. Raz mnie przeprosiła że nie widziała. Ale była tylko jedna osoba przede mną więc mi nie zależało jakoś. W laboratorium nie trafiłam na super kolejki więc też się nie pchałam. Jedynie przy tej glukozie. Ale to same widziały że kilka z M ciężarnych było to wołały na zmianę. Ostatnio byłam w lidlu to babka nie raczyła mnie przepuścić a towaru miała na całą taśmę. Ja raptem kilka produktów. Ale pech chciał ze terminal się zepsuł i ja przeszłam na inną kasę więc skorzystalam
-
nesssssa wrote:Chyba szczerze to nikt mnie nie przepuścił jeszcze nigdzie. Ludzie jak zauważają brzuch to mam wrażenie wpadają w jakiś popłoch "o nie, o nie, zaraz mi sie wpieprzy przede mnie" hahaha. Widzę te rozbiegane oczy wtedy i mnie to rozbawia. Na ogół nie czuję potrzeby żeby mnie przepuszczano, ale gdybym czuła się słabo to sama bym się chyba wepchnęła na tym etapie ciąży już.
Ja się zastanawiam czy jechać do lekarza dzisiaj. Mam wrażenie, że brzuch mam dziwnie twardy od dwóch dni.
Myślałam, że to wzdęcie. Ale teraz się zaczynam martwić czy na pewno.
-
Marta..a wrote:Polubiłam bo tez piłam mleko o 2:30 pierwszy raz miałam taką zgagę że myślałam, że mnie wypali. Mi na szczęście pomogło ale koniec z pizzą z jalapeno w ciąży
W kolejkach przepuścili mnie w pepco jak na razie i w takim barze gdzie sprzedają domowe jedzenie, raz mnie zawołali, a że tam są zawsze długie kolejki to głupio mi ten przywilej wykorzystywać. Za drugim razem jak byłam to swoje odczekałam chowając brzuch i przy płaceniu zostałam upomniana przez panią właścicielkę która obsługiwała, że jak mam dziudziusia to zawsze mam podejść z boku i mnie obsłużąja cierpiałam przez głupotę bo mi po pizzy zawsze było ciężko na żołądku i zgaga czasem paliła. Ale tak dawno nie jadłam. Mi pomógł rumianek wypity o 6 rano
-
Eilleen wrote:Ile pieluch tetrowych kupujecie? Zapisałam sobie ze biorę 10 szt ale koleżanka mnie uświadomiła (ma dwójkę dzieci) że to mało. Ona kupiła 30.
Dla malej miałam 20 sztuk i to mi starczyło
-
Nessasa lepiej sprawdzić niż potem żałować. Może to nic takiego.
Dziś przy ktg obecny był tatuś. Maluch w ogóle się nie kręcił i pół godziny grzecznie "patatajał"od razu widać kogo będzie słuchał
za to teraz tak się wypina, że aż mnie boli. Pewnie poczuł naleśniki z serem bo akurat na obiad były.
Nasz cud ANTOŚ24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Ja muszę czekać na wyjazd do większego miasta, bo u nas albo nie ma za wiele w sklepach, albo stoi pani za lada i trzeba ją poprosić co się chce. A wiadomo, że rzeczy dla dziecka to każde chcę rozłożyć, pomacać, a na koniec nic nie wybrać, a jak ktoś stoi mi nad głową to odechciewa się zakupów.
Te pieluszki teraz są takie ładne, że ach chce się kupić spory zapas -
nick nieaktualny
-
Co do pracy pracuje nadal i jeszcze bede przez 6 tygodni, jestem zmeczona jak pies, ale innych objawow nie mam, wiec nie widze powodu isc na zwolnienie. W domu bym tez pewnie cos robila a przy tym wynudzila sie sama. Zreszta u nas lekarz nie daje zwolnienia, bo ciaza jak nie dzieje sie nic zlego.