Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Niestety ja też nie pomogę w temacie, obie ciąże zakończyły się odpowiednio 38 i 39 tc więc nic nie próbowałam. Do tego chłopcy już „przetarli” szlaki
więc liczę, że pójdzie szybko i sprawnie. Kichnę i wypadnie Hahaha tak sobie założyłam, że pójdzie gładko
Osobiście wierze w efekt placebo, więc jeśli uwierzysz, że coś zadziała to tak się stanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2018, 14:51
[/url]
-
Dziewczyny mam pytanie z innej beczki
odnośnie ruchów. W poprzednich ciążach nigdy ich nie liczyłam, czułam je tylko wyraźnie i to mi wystarczało. Teraz mój lekarz dał mi kartę ruchów płodu wg Cardiff i mam liczyć 10 ruchów od 9:00 i zaznaczyć o której godzinie było ich 10. No i teraz nie wiem
czy jeden ruch to jeden kopniak czy cała seria po której następuje przerwa i czekać do kolejnej aktywności żeby zaliczyć drugi ruch? Bo jak ja liczę od tej 9 i akurat Zuzia też się obudzi to w 15 min mam te 10 ruchów. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby nie było 10 do 12:00, No chyba że liczyłabym właśnie te serie aktywności. Kurczę nie dopytałam doktorka bo nie sądziłam, że będę miała z tym kłopot. Zaczęłam liczyć od tego poniedziałku bo kazał od 29tc
[/url]
-
Ja chodziłam po schodach, lekarz zalecił kąpiele i seks. Skończyło się na 5cm i cc więc na niewiele się to zdało
A masaż krocza ma chyba przygotować krocze do rozciągania i zapobiec pękaniu i nacinaniu. Przed pierwszym porodem masowałam, ale nie przykladalam się za bardzo do tego. Koleżanka sobie chwaliła. Teraz zdecydowałam się na cięcie cesarskie, więc mam to z głowy
-
Ja, tak mniej więcej od tygodnia, stosuje sobie masaż krocza podczas wieczornego prysznica
ale to taki ekspresowy bo trwa z minute nie więcej. Rach ciach i wymasowane. Ciekawe czy coś da, liczę że obejdzie się bez cięcia ale jak trzeba będzie to wolę nacięcie niż samoistne pęknięcie które jest dużo bardziej niebezpieczne...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2018, 15:11
-
Kasiaja wrote:Dziewczyny mam pytanie z innej beczki
odnośnie ruchów. W poprzednich ciążach nigdy ich nie liczyłam, czułam je tylko wyraźnie i to mi wystarczało. Teraz mój lekarz dał mi kartę ruchów płodu wg Cardiff i mam liczyć 10 ruchów od 9:00 i zaznaczyć o której godzinie było ich 10. No i teraz nie wiem
czy jeden ruch to jeden kopniak czy cała seria po której następuje przerwa i czekać do kolejnej aktywności żeby zaliczyć drugi ruch? Bo jak ja liczę od tej 9 i akurat Zuzia też się obudzi to w 15 min mam te 10 ruchów. Jeszcze mi się nie zdarzyło żeby nie było 10 do 12:00, No chyba że liczyłabym właśnie te serie aktywności. Kurczę nie dopytałam doktorka bo nie sądziłam, że będę miała z tym kłopot. Zaczęłam liczyć od tego poniedziałku bo kazał od 29tc
Kasiaja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mi też mówiła że 1 ruch to 1 kopniak/drgnięcie/muśnięcie i że może być tak że 10 ruchów naliczysz w 5 min. O żadnych seriach, które należałoby traktować jako 1 ruch nawet sama nigdzie nie czytałam. Tylko ważne jest żeby nie wliczać czkawki jako ruchu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2018, 17:53
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
To mnie uspokoiłyście. Zaczęłam nawet o tym czytać. Wybiera się porę dnia gdzie według nas jest aktywne dziecko. I wtedy liczy. Gdyby trzeba było liczyć seriami to wyszłoby że musiałabym codziennie do lekarza pędzić bo Olek aktywny jest tak konkretnie ze dwa trzy razy dziennie a czasem nawet ma dzień spokoju. Gdzie trochę pokopie i to wszystko.
-
No to widocznie położna jakaś nie douczona bo ja też myślałam przy małej że każdy ruch się liczy a ona mi tłumaczyła że seria to jeden ruch i za chwilę kolejny ruch liczymy. Mi przeważnie schodziło przy małej tak 15 minut. I przy małym teraz bym tak samo liczyła. Ale narazie nie liczę bo rusza się non stop i te 10 ruchów to mam w minutę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2018, 18:12
-
Odnośnie baloników do rozciągania krocza czyli epino albo aniball to zapytałam położnej co o tym myśli. Powiedziała ze owszem można rozciągnąć krocze i poród jest łatwiejszy ale.. No właśnie ale podczas porodu działają hormony i te inne substancje które powodują rozluźnienie i rozciąganie krocza a pózniej to wszystko ustaje i krocze sie obkurcza. Natomiast przed porodem jak sobie rozciągamy krocze bez tych hormonów i substancji to możemy je sobie rozciągnąć trwale. Nie wiem na ile to prawda ale mnie ten argument przekonał żeby tego nie robić.
Zmieniając temat odebrałam dziś wyniki i znów mam leukocyty podwyższone w morfologii a w moczu mam bakterie i leukocyty. Ehh było dobrze tylko przez miesiąc.. jutro muszę zrobić posiew. Macie jakieś sposoby żeby to nie nawracało?vanilia120 lubi tę wiadomość
-
Agania - trzymam kciuki.
Misia-kasia - może coś w tym jest. Jest to argument żeby tego nie robić. Co do wyników to nie wiem bo nie mam problemów z wynikami. Nie wiem z czym jest to związane. Lekarka twierdzi że pije dużo wody i to może pomaga.misia-kasia lubi tę wiadomość