Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zolza_ wrote:A to zawsze tak jest że tylko mama? Ja to chce angażować we wszystko męża. Również w karmienie z butli. Wiem że większość czasu dziecko będzie ze mną, ale chciałabym żeby nie bylo problemu z zostawieniem małej z mężem. Tym bardziej że po powrocie do pracy ok dwóch trzech razy w roku wyjeżdżam w delegacje.7w3d 💔
-
Ja po swoim dzieciństwie wiem, że chciałabym że tata więcej się mną interesował i bawił. Tego też chce dla córki, wiem że mama jest najważniejsza na początku, ale chciałabym żeby powstała i silna więź córka ojciec czego mi brakowało.
Co do porodu to ja chciałabym np żeby mąż był przy cc. Ja się strasznie boję porodu, a on w każdej sytuacji potrafi mnie rozbawić czy podniesc na duchu. Dla mnie jego obecność jest ok wparciem psychicznym. On się trochę boi zostawiłam mu wybor, ale wie że jest mi potrzebny i że bede spokojniejsza. -
nick nieaktualnyZolza_ wrote:Ja po swoim dzieciństwie wiem, że chciałabym że tata więcej się mną interesował i bawił. Tego też chce dla córki, wiem że mama jest najważniejsza na początku, ale chciałabym żeby powstała i silna więź córka ojciec czego mi brakowało.
Co do porodu to ja chciałabym np żeby mąż był przy cc. Ja się strasznie boję porodu, a on w każdej sytuacji potrafi mnie rozbawić czy podniesc na duchu. Dla mnie jego obecność jest ok wparciem psychicznym. On się trochę boi zostawiłam mu wybor, ale wie że jest mi potrzebny i że bede spokojniejsza.
Ja z tatą miałam super więź...
A może być u Ciebie mąż przy cc ???? -
Hehe moja ma czkawke około 2 czy 3 razy dziennie, rano jak się przebudzę to zawsze:p a dziś rano cały brzuch mi skakał jak czkała:p ale trwa to około 5 minut" 15 to już nieźle:p no ja też będe chciała żeby mąż robił przy dziecku mniej więcej tyle co ja, w końcu to nasze wspólne dziecko. Już go nastawiam na to jak to mniej więcej wygląda, a on jest taki że aż garnie się do dzieci więc myślę że będzie wszystko robił z przyjemnością. A co do opieki innych osób to raczej nie skorzystam, moja mama już swoje dzieci odchowała i to wystarczy:) jeśli chce się mieć dzieci to trzeba brać pod uwagę to że opieka trwa 24 godziny na dobę. A jeśli po porodzie będe słaba to mąż napewno da radę17.08.2018 M<33
09.10.2020 A<33
-
justyna14 wrote:Kiedyś było inaczej, kobiety pracowały na polu i w domu i często z pola wracały i rodziły. Czy to ma jakieś przełożenie na dziś? Nie. Wiem jak wygląda poród i czas po porodzie. Przeszłam dwa razy na własnej skórze i nie bez powodu połóg trwa 6 tygodni a nie 3 dni. Nie mówię że leży się plackiem 2 tyg jak levandowa tu pisze, ale lekko nie jest jeśli samemu trzeba zrobić zakupy, karmić ogarniać dom pranie itd a ledwo się chodzi. Niestety lekko na początku nie jest czy to po CC czy po psn. Więc w razie co warto pomyśleć nad jakąś alternatywna pomocą gdyby coś. Rozumiem, że nie zawsze mąż ma możliwość siedzenia w domu ileś tam, to może poprosić kogoś czy w razie gorszych chwil/ dni by przyszedł, żeby nie zostać samemu.
różne mogą być sytuacje.
-
Zolza_ wrote:A to zawsze tak jest że tylko mama? Ja to chce angażować we wszystko męża. Również w karmienie z butli. Wiem że większość czasu dziecko będzie ze mną, ale chciałabym żeby nie bylo problemu z zostawieniem małej z mężem. Tym bardziej że po powrocie do pracy ok dwóch trzech razy w roku wyjeżdżam w delegacje.
a potem zależy jakie dziecko i plany biorą w łeb ...
-
justyna14 wrote:Antoś już 15 min ma czkawkę
ciekawe czy po porodzie też tak będzie go łapać
justyna14 lubi tę wiadomość
-
Hahaha moja mama powiedziała że nie będzie się wtrącać i dopiero jak poproszę to pomoże chętnie ale nie będzie się narzucać. Jak to powiedziałam mężowi to oboje się uśmialiśmy, że przynajmniej ma dobre intencje i że nie wierzymy w to. Oboje z moim ojcem już zwariowali. Mają jednego wnuka już ale ma on 15 lat więc już nie jest taki słodki i czekali na kolejne maleństwo. Zresztą moja siostra też już oszalała i kupuję wszystko dla siostrzenicy. Ale najmilej mi się zrobiło, że to właśnie mój siostrzeniec ten 15 letni powiedział że on będzie zajmował się zabawkami dla Hani i już matkę gnębi że bez tego ze sklepu nie wyjdą. Rozczulił mnie bardzo.
-
Zolza_ wrote:Na stronie szpitala piszą że może. Dowiem się jeszcze dokładnie w środę.
-
Ania241188 wrote:Co ja się naczytałam na stronie szpitala za ochy i achy... A jak się pytałam o poród we wodzie to powiedziały że nie można pomimo że mają wannę. Tak się chwalili że personel przeszkolony w zakresie karmienia piersią i że mają cdl i owszem chodziła młoda wredna dziewczyna która mi doradziła tylko " jak ją pani karmi" i nic nie pomogła ani nie wytłumaczyła i poszła
-
misia-kasia wrote:No właśnie ja tez sie zastanawiam nad porodem w wodzie i niby szpital na stronie ma napisane ze jest taka możliwość ale ciekawe jak to w realiach wyglada. Czy czasem w wodzie można ale tylko 1 fazę porodu, a 2 fazę trzeba juz poza wanną.
-
Mojej mamie w pomocy nad dziećmi ufam, bo teraz dużo dzieci się przewinęło u nas i w zasadzie w wielu kwestiach mam takie samo zdanie jak mama, bardziej boję się teściowej, ale na szczęście jest daleko
ja moja siostra spodziewała się dziecka, to mój młodszy brat odkładał każdy grosz na zabawkę
a dla 10-latka poświęcić swoje pieniądze nawet na najtańsza zabawkę to duże poświęcenie
teraz tak słodko nie będzie, bo właśnie przechodzi okres buntu nastolatka... I przez to że każdy mu zostawia na chwilę swoje dzieci to ma dość, ale na pewno z wózkiem będzie jeździł
a ja mam z nim super więź i mam nadzieję że tak zostanie.
Siostra jak dowiazdywala się o poród w wodzie to powiedzieli jej ze za późno już, bo to musiałaby wcześniej coś brać... Nie wiem czy chodziło o jakieś infekcje ewentualne czy coś... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
My nadajemy na dość podobnych falach, ale mama jest strasznie nerwowa, zaraz krzyczy, a jak zwrócę jej uwagę to mówi że przecież nie krzyczy... Ciężki charakter, ale zawsze coś dość mądrze doradzi
no i ma świra na punkcie ogrodu... Wciska mi wszystko co tylko się da i nie rozumie że ja nie będę całe dnie jadła ogórków i czereśni :p
pumka1990 lubi tę wiadomość
-
Moją mamę uwielbiają dzieci, więc jedyne czego bym się bała jakby przyjechała to to że moje dziecko będzie wolało być z nią niż ze mną, chociaż mnie też dzieciaki lubią to ona ma jakiś magnes w sobie
Teściowa nie zostanie z dzieckiem bo się boi, trzęsą jej się niestety ręce jak niesie kubek z herbatą, więc sama bałaby się podnieść niemowlakaNo i to jednak teściowa.. nie przepadam jak są u nas bo cały czas lata a to ze ścierką, a to leci pozmywać kubek jak ktoś tyle co skończy coś pić.. czuję się taka przytłoczona jej obecnością i jak gość w domu, a nie gospodarz. Niestety moja mama jest czynna zawodowo, więc nie może do mnie przyjechać ot tak w każdej chwili, a teściowa na emeryturze, a i tak od 30 lat nie pracuje. No i mojej mamie trzeba raczej przywieźć dziecko bo woli się opiekować u siebie niż u kogoś, lubi mieć swoje rzeczy pod ręką, tak jak ja uważa, że w gościach (nawet u dziecka własnego) się nie rządzi tylko jest się gościem i trzeba to uszanować
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka