Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam wspaniałych i Rodziców i Tesciow. Dotarliśmy się i każdy już wie co i jak kto może i czego potrzebuje. Zachęcam szczególnie mamy po raz pierwszy żeby nie skreślac pomocy z góry. Ale żeby rozmawiać spokojnie i się docierac. Gdy córka rodzi dziecko zmienia się jej relacja z mamą. Warto to wykorzystać. Z czasem można zobaczyć zaskakujące efekty. Teraz przy kolejnych dzieciach każdy juz wie co może pomóc babcia co dziadek a co robią rodzice. I można też uprzejmie poprosić gdy chcemy aby pomoc wyglądała inaczej lub chwilowo nie było jej wcale. dobra relacja dziadkow z wnukami to naprawdę coś pięknego. A ona w dużej mierze zależy od relacji rodziców z własnymi rodzicami i teściami.
ingelita, Leticia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFajnie by było gdyby narodziny wnuczki zmieniły moją mamę.
Pomarzyć można, hehe..
U mnie minęło 9 lat - A z teściową bliskości znaleźć nie mogę...
Ale jak poprosiłam o pomoc przy prasowaniu. To przyjechała..i fajnie poszło..
A teść?! Nie istnieje. Nie wie, że ma synową.. ani tym bardziej, że zaraz wnuczka mu się rodzi..Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2018, 21:50
-
aga90 - bardzo bardzo Ci dziękuje. Podnioslas mnie na duchu.
Vanilia - dziękuje za zainteresowanie. Staram sie mało udzielać, bo dziewczynom nie da potrzebne stresy teraz na końcówce ciąży, ale nieraz juz nie wytrzymuje i musze sie wygadać. Dzisisj mały bez tlenu, dalej śpiący. Przystawila mi go pielęgniarka do cyca i obudził sie, aktywniejszy sie stał, otwierał oczy i sporo zjadł z cyca, pomogła mi go przystawić. Także dzisisj poerwszy raz
byl bardziej żwawy. Z oddechem taz sobie radzi lepiej raz gorzej, ale mam nadzieje, ze juz bedzie tylko lepiej. Dzisiaj ważył 2 kg.
Edit. Z butelka słabo mu idzie. Ale dopiero wczoraj dostał pierwszy raz, potrzeba czasu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2018, 21:57
aga_90, Ania241188, e_mii, PLPaulina, Leticia, vanilia120, Dooti, chabasse, pumka1990, Iva79, Ithildin, Carolline lubią tę wiadomość
-
agania wrote:aga90 - bardzo bardzo Ci dziękuje. Podnioslas mnie na duchu.
Vanilia - dziękuje za zainteresowanie. Staram sie mało udzielać, bo dziewczynom nie da potrzebne stresy teraz na końcówce ciąży, ale nieraz juz nie wytrzymuje i musze sie wygadać. Dzisisj mały bez tlenu, dalej śpiący. Przystawila mi go pielęgniarka do cyca i obudził sie, aktywniejszy sie stał, otwierał oczy i sporo zjadł z cyca, pomogła mi go przystawić. Także dzisisj poerwszy raz
byl bardziej żwawy. Z oddechem taz sobie radzi lepiej raz gorzej, ale mam nadzieje, ze juz bedzie tylko lepiej. Dzisiaj ważył 2 kg.
Edit. Z butelka słabo mu idzie. Ale dopiero wczoraj dostał pierwszy raz, potrzeba czasu.
Moja córka nie była wcześniakiem, ale przez żółtaczkę tez była długo bardzo apatyczna i prawie cały czas spała. Teraz to żywe srebroA co do butelki, to tak jak piszesz, prędzej czy później załapie, albo złapie cyca na stałe i butelka nie będzie potrzebna
-
Moi teściowie mają z moja córka dobry kontakt i względnie częsty. Ale ja się po tylu latach już do nich nie przekonam raczej. Po prostu nie lubię tego typu ludzi. Moj maz tez są swoimi rodzicami nie przepada. Zanim ich poznałam, to się od niego nasłuchałam niemiłych rzeczy o nich, co tez mocno zaważyło na mojej opinii o nich.
-
nick nieaktualny
-
Ja jeszcze kilka lat temu myślałam o tym ze nasze dzieci bedą u moich teściów na wsi poznawać uroki wsi, poznawać zwierzątka i cieszyć sie z dziadkami. Mimo ze mieli trochę konserwatywne poglądy nigdy nie wtrącali sie w decyzje swoich dzieci a wnuki bardzo kochali. Niestety 2 lata temu zmarła teściowa, wtedy poczułam okropne ukłucie ze nigdy nasze dzieci nie poznają babci. W tym roku zmarł rowniez mój teść, dowiedział sie ze zostanie znowu dziadkiem ale niestety nie doczekał sie nawet informacji ze to będzie wnuczka.
Nie wiem w sumie po co to piszę chyba tak chciałam sie podzielić moimi przemyśleniami i trochę Wam zazdroszczę ze Wasze dzieci bedą miały dwoje dziadków i dwie babcie.
-
I nas też słabo z dziadkami... Mój tata zmarł 6 lat temu. Teściowa 7 lat temu. A teść nie ma potrzeby widywać ani swoich synów ani wnucząt. Małej nie gdy nie widział. Jak go powiadomiliśmy to nawet nie odpisał. Zaprosiliśmy na chrzciny nie przyjechał. Więcej ręki nie wyciągnęłam bo nie ma sensu.
Mają moje dzieci jedna babcię- moją mamę.
-
nick nieaktualny
-
A ja wam powiem ze na cale szczescie i mama i tesciowa 1000km od nas i ciesze sie ze ogolnie do tej pory sie nie kwapily z przyjazdami... moja mama byla u nas 2 razy a tesciowa raz... i licze ze to sie nie zmieni...
Obecnosc mojej mamy to dla mnie ogolnie jak zaplon tykajacej we mnie bomby ktora moze wybuchnac pozniej a moze w kilka sekund...
A zlote rady tesciowej i jej zaboboniarstwo jeslu o dzieci chodzi doprowadza mnie do szalu... jak slyszalam jak instruowala szwagierke kiedy ta sie dziecka dorobila to az mi sie flaki wywracaly... no ale tak prawda w 35 stopniach w cieniu najwazniejsza opaska bo dziecku uszy przewieje a przed chrztem spacery to rzecz niewybaczalna...
Coz tesciowa bedzie musiala przezyc ze nasze dziecko bedzie chrzczone majac ok rok nie wczesniej bo chrzestni z pl wiec nie ma szans na spontaniczne chrzciny a w zimie nie chcemy...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Leticia ja rowniez mam nadzieje ze nugdy nie bede jak moha matka i ze jednak moje relavje z corka beda wygladaly zupelnie inaczej jak moje z moja matka...
Ale coz w tych relacjach to ona sie wystarala i zapracowala na taka opinue a nie odwrotnie wiec mam nadzieje ze mi sie takich bledow uda uniknac
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1