WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI
Sierpniówki 2022😍❤👶👶👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Może jakiś babyjogger ?Maybelle wrote:Muszę czymś zająć myśli do wizyty za tydzień 🙄
Wiecie może jakie wózki sprawdzają się na górzysty teren? Irlandzkie drogi są strasznie kamieniste i poprzednim wózkiem mi ciągle telepało. Musialam jeździć bardzo powoli, bo balam się że te wstrząsy zaszkodzą dziecku. Dlatego teraz chciałabym zainwestować w jakiś wózek z dobrą amortyzacją. Polecacie coś?
Maybelle lubi tę wiadomość
-
Na norweskie wertepy polecają emmaljunge albo tfk, może u Ciebie coś z tego się sprawdzi.Maybelle wrote:Muszę czymś zająć myśli do wizyty za tydzień 🙄
Wiecie może jakie wózki sprawdzają się na górzysty teren? Irlandzkie drogi są strasznie kamieniste i poprzednim wózkiem mi ciągle telepało. Musialam jeździć bardzo powoli, bo balam się że te wstrząsy zaszkodzą dziecku. Dlatego teraz chciałabym zainwestować w jakiś wózek z dobrą amortyzacją. Polecacie coś?
Maybelle lubi tę wiadomość
22.06.2020 (42+1) Hania 🥰
21.02.2018 (*) 6tc
18.08.2018 (*) 7tc
25.12.2018 (*) 8tc
-
Ja córkę odwozkowalam jak miałam 1.5 roku, wiem często vyloby łatwiej z wózkiem, ale chciałam szybciejMaybelle wrote:Dzięki puszek sprawdzę.
A co myślicie o podwójnych wózkach? Takich, że jest gondola i spacerówka w jednym dla dwójki dzieci?
W sumie moja córka będzie miała prawie 2 latka jak urodzi się drugie i nie wiem czy jest sens 🤔 Ona raczej lubi wózkiem jeździć, nie marudzi, więc może jeszcze trochę by pojeździła. No nie wiem trudny wybór będzie 😄
Teraz kuoie jej chyba siodełko, ale nie wiem jeszcze
Maybelle lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A ja się dziewczyny muszę wygadac. Pracuje jeszcze ostatnie 3 dni i idę na zwolnienie. Złapało mnie zapalenie krtani. Żadnej gorączki kaszlu itd nie mam. W pracy mam ciepło. Jestem sama na lokalu. Firma będzie działać tylko do soboty tzn ja tylko do soboty i właściciel powoli zwija meble, papiery i zamyka. Na ten moment nie jest w stanie mnie zastąpić a ja też chcę wszystkie sprawy załatwić z klientami do konca. Pracuje w pożyczkach. Na ten moment mam 1 osoba w ciągu dnia maksymalnie więc siedzę podczytuje Was przeglądam poduszki, wózki które polecaliście i dzwoni Pani Mamusia i sie drze na mnie ze powinnam leżeć w lozku że mi na dziecku nie zależy i jak się coś mu stanie to będzie moja wina i jeszcze wiele innych słów. Wybiła mnie z równowagi. Popłakałam się przez nią. Co to za różnica czy siedzę w domu czy w pracy. I tu i tu nic nie robię tylko siedzę. Sorry musiałam się wygadać 😪
Insulinooporność
PCOS
💙🧑 -
Ona tak na serio?! Nie dziwię Ci się że się zdenerwowalaś słysząc takie głupoty i jeszcze zrzucanie na Ciebie winy, gdyby coś się stało 🤬😤 Chyba najlepiej znasz siebie i swoje ciało więc wiesz jak się czujesz i ma ile możesz sobie pozwolić. Boże że tacy ludzie istnieją 🤯loveforever1 wrote:A ja się dziewczyny muszę wygadac. Pracuje jeszcze ostatnie 3 dni i idę na zwolnienie. Złapało mnie zapalenie krtani. Żadnej gorączki kaszlu itd nie mam. W pracy mam ciepło. Jestem sama na lokalu. Firma będzie działać tylko do soboty tzn ja tylko do soboty i właściciel powoli zwija meble, papiery i zamyka. Na ten moment nie jest w stanie mnie zastąpić a ja też chcę wszystkie sprawy załatwić z klientami do konca. Pracuje w pożyczkach. Na ten moment mam 1 osoba w ciągu dnia maksymalnie więc siedzę podczytuje Was przeglądam poduszki, wózki które polecaliście i dzwoni Pani Mamusia i sie drze na mnie ze powinnam leżeć w lozku że mi na dziecku nie zależy i jak się coś mu stanie to będzie moja wina i jeszcze wiele innych słów. Wybiła mnie z równowagi. Popłakałam się przez nią. Co to za różnica czy siedzę w domu czy w pracy. I tu i tu nic nie robię tylko siedzę. Sorry musiałam się wygadać 😪
22.06.2020 (42+1) Hania 🥰
21.02.2018 (*) 6tc
18.08.2018 (*) 7tc
25.12.2018 (*) 8tc
-
No ale jakim tonem do mnie... Że jestem nieodpowiedzialna, że dziecko mnie nie obchodzi. Mówię że mam tylko chrype nic więcej. Ale to nic nie dało. Myśli że jak byla pielęgniarka to jej wolno takie rzeczy mówić. Ale że kobiet w ciąży się nie denerwuje to już nie wie. Ona jeszcze chce żeby z dzieckiem się do nich przeprowadzić bo więcej miejsca niż my mamy w naszej kawalerce.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2022, 17:34
Insulinooporność
PCOS
💙🧑 -
Chyba wolałabym siedzieć na swoich 30metrach niż słuchać jak ktoś mnie sztorcuje na każdym kroku czy poprawia że coś nie tak robię przy swoim dziecku. Żebyś przez wspólne mieszkanie jeszcze jakieś depresji się nie dorobiła, jednak zaraz po porodzie hormony tak szaleją i jesteśmy tak wrażliwe, że słuchanie słów krytyki w niczym nam nie pomaga, jeszcze takiej wziętej nie wiadomo skąd.loveforever1 wrote:No ale jakim tonem do mnie... Że jestem nieodpowiedzialna, że dziecko mnie nie obchodzi. Mówię że mam tylko chrype nic więcej. Ale to nic nie dało. Myśli że jak byla pielęgniarka to jej wolno takie rzeczy mówić. Ale że kobiet w ciąży się nie denerwuje to już nie wie. Ona jeszcze chce żeby z dzieckiem się do nich przeprowadzić bo więcej miejsca niż my mamy w naszej kawalerce.
22.06.2020 (42+1) Hania 🥰
21.02.2018 (*) 6tc
18.08.2018 (*) 7tc
25.12.2018 (*) 8tc
-
Ja od razu zaznaczyłam mężowi że nie ma takiej możliwości żebym ja tam wróciła bo już kiedyś mieszkałam i nie wspominam tego dobrze. Mialam otyłość i ciągle słuchałam jaka jestem gruba co doprowadzilo do tego że się objadałam po kryjomu i tyłam jeszcze bardziej. Gdy się wyprowadziłam schudlam ponad 50 kg I udało mi się zajść w ciążę. Gdybym wróciła zniszczyla bym swoje życie psychiczne i fizyczne a przy okazji życie dziecka bo od takich ludzi toksycznych trzeba jak najdalej się trzymać. Wiem że to dziadkowie. Ale nie mogą robic tego co wyprawiaja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2022, 17:59
Insulinooporność
PCOS
💙🧑 -
loveforever1 wrote:Ja od razu zaznaczyłam mężowi że nie ma takiej możliwości żebym ja tam wróciła bo już kiedyś mieszkałam i nie wspominam tego dobrze. Mialam otyłość i ciągle słuchałam jaka jestem gruba co doprowadzilo do tego że się objadałam po kryjomu i tyłam jeszcze bardziej. Gdy się wyprowadziłam schudlam ponad 50 kg I udało mi się zajść w ciążę. Gdybym wróciła zniszczyla bym swoje życie psychiczne i fizyczne a przy okazji życie dziecka bo od takich ludzi toksycznych trzeba jak najdalej się trzymać. Wiem że to dziadkowie. Ale nie mogą robic tego co wyprawiaja
Podziwiam siłę i samozaparcie 💪
Rób to, co jest najlepsze dla Ciebie i Twojej małej rodziny, którą tworzysz, nie przejmuj się tym gadaniem - jesteś kobietą, a ta wraz ze swoją intuicją najlepiej wie, co robić i dla kogo 💪🥰
-
Współczuję Ci bardzo, toksyczni rodzice to dramat.loveforever1 wrote:No ale jakim tonem do mnie... Że jestem nieodpowiedzialna, że dziecko mnie nie obchodzi. Mówię że mam tylko chrype nic więcej. Ale to nic nie dało. Myśli że jak byla pielęgniarka to jej wolno takie rzeczy mówić. Ale że kobiet w ciąży się nie denerwuje to już nie wie. Ona jeszcze chce żeby z dzieckiem się do nich przeprowadzić bo więcej miejsca niż my mamy w naszej kawalerce.
My też mieszkaliśmy w kawalerce przez 6 lat, z mala przez 2 i pół roku. Da się naprawdę
przynajmniej nie musisz ludzi spraszać;p zawsze masz wymówkę xd
-
Teściów ani razu nie zaprosiłam do nas bo wiem że krytyka krytykę by poganiała. Czuję się zdrowsza jak nie mam z nimi kontakt po prostu. To jest typ ludzi którzy wszystko wiedzą najlepiej i decydują za każdego bez pytania. Niestety bolą takie teksty wypowiedziane przez nich a szczególnie to że jak się dziecku coś stanie to będzie moja wina...
Insulinooporność
PCOS
💙🧑 -
nick nieaktualnyWspółczuję bardzo. Zwłaszcza, że teraz będąc w ciąży przejmujesz się takimi rzeczami na pewno bardziej. Wiem, że to trudne, ale staraj się jak możesz dbać o swoją psychikę. To Ty wiesz jak się czujesz i coś jest najlepsze dla Twojego dziecka.loveforever1 wrote:Teściów ani razu nie zaprosiłam do nas bo wiem że krytyka krytykę by poganiała. Czuję się zdrowsza jak nie mam z nimi kontakt po prostu. To jest typ ludzi którzy wszystko wiedzą najlepiej i decydują za każdego bez pytania. Niestety bolą takie teksty wypowiedziane przez nich a szczególnie to że jak się dziecku coś stanie to będzie moja wina...
-
loveforever1 wrote:Teściów ani razu nie zaprosiłam do nas bo wiem że krytyka krytykę by poganiała. Czuję się zdrowsza jak nie mam z nimi kontakt po prostu. To jest typ ludzi którzy wszystko wiedzą najlepiej i decydują za każdego bez pytania. Niestety bolą takie teksty wypowiedziane przez nich a szczególnie to że jak się dziecku coś stanie to będzie moja wina...
Przykre to i współczuję Ci. Ja staram się takie rzeczy ignorować, w sensie zawsze gdzieś w otoczeniu znajdą się osoby, które zawsze i wszędzie widzą lepiej od nas. Ja w pracy mam taką "koleżankę" ostatnio mnie tak zmierzyła i mówi: TY WŁOSY POFARBOWAŁAŚ TO SZKODZI DZIECKU?! Szybko odpowiedziałam :tak. I uciekłam, żeby nie zdążyła swoich teorii roztaczać, bo jak powiedziałam, że jestem w ciąży, to już mi fotelik do karmienia prawie kazała kupić dokładnie TEN sam co ona miała, bo jest najlepszy...to jej mówię, jeszcze sporo czasu zanim się urodzi, a zanim będzie siedzieć tak, że trzeba będzie je samodzielnie karmić to dopiero jest czas. Teraz jej zaczęłam unikać. Ale to koleżanka w pracy a nie teściowie...
Ja na szczęście teściową mam dobrą kobietę, jak tylko się dowiedziała od mojego męża to zadzwoniła do mnie ciesząc się, że zostanie babcią
Dziewczyny Puszek albo DeLaCruz wiecie może czy badanie przeciwciał po COVID to są te same co po szczepieniu? W październiku miałam dość wysoki poziom, a przed 3cią dawką chciałabym sprawdzić, czy to co miałam początkiem stycznia było przeziębieniem czy covidem i czy nie muszę dłużej odczekać do dawki przypominającej żeby mnie nie pozamiatało...?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2022, 18:57
