WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
violett wrote:Kamcia, ja slyszalam, ze czasem podaja, zeby dziecko wlasnie bylo najedzone i spalo w nocy, ale nie wiem czy slusznie, ja odbieram to jako zapychacz taki. Musze cos poczytac na ten temat, zeby w szpitalu nie wyjsc na glupka :p
Ogolnie jestem wrogiem zvednego cukru, brzmi to absurdalnie, bo w ciazy mam ciagle ochote na slodycze, ale pozniej znow zamierzam ograniczyc do minimum, mam nadzieje ze sie uda :p
w domu daję narazie sama wodę (wczoraj z upału mały mało jadł, a wolałam na wodę postawić), jak Emilce dałam glukoze, to już czysta woda była be
ale w szpitalu zgodziłam sie , wiedziałam, ze mały nie je (a skoro cyca nie ciągnie to nawet nie pije), ale swiadomie-żeby cukier nie spadł ( a i tak spadł do 55). U nas karmienie/pojenie TYLKO na sali przy matce, oficjalnie spytano mnie o to
jeśli dziecko ssie cyca nie widze potrzeby dopajać z glukoza ...z cyca i piciu i jedzonko dzidzia ściągnie...ale co zrobią za naszymi plecami to sie nie dowiemy ( choć podkreslam, u nas poza sala dziecko jest tylko na pobraniu krwi)
violett lubi tę wiadomość
-
i jak mały nie chciał zassać, położna (co się poźniej okazało i doradca laktacyjny) poszła "na skargę" do neonatologa...
lekarka małego obejrzała, zlecila badania, powiedziała, że ona w dziecku winy nie widzi
przyszły wyniki-niski cukier-zlecenie na mm i dopajanie (ale dopajania juz nie było)dziecko miało objawy niedożywienia i niedopojenia 
masakra
-
nick nieaktualnyhaneczka wrote:Sarcia, ja tez się pocę okropnie. Głównie stopy i miejsca intymne. Tez tak masz? Masakra. Nigdy w zyciu tak nie miałam, a teraz normalnie non stop mokre stopy i bielizna i ten nieprzyjemny zapach. Normalnie musze zmieniać spodnie codziennie, a nie mam tyle ciążowych i nie nadążam z praniem. Może jakby bylo chłodniej to tez bym tak się nie pociła?
Bingo! Dokladnie mam tak samo...i sie zastanawiam co ze mna nie tak spodnie w kroku wiadomo zapach bleee, bielizne tez non stop do zmianh i wkaldki tak samo bo wyrobic nie idzie, co rusz wszystko upocone komedia ! -
nick nieaktualnycześć dziewczyny
ja dzisiaj nie pospałam, ostatnio miałam obolałe dziąsła, ale wczoraj przy dolnej siódemce zrobiła mi się taka gula na dziąśle, że ból promieniuje na polik i do ucha.
Jeszcze to po lewej stronie, na której śpie. Mąż mi kupił jakąś herbatkę ziołową na płukanie, ale na razie efektu brak jutro jadę na badania krwi to zrobię od razu crp i jak coś to dentysta pilnie
-
nick nieaktualny
-
claudiuszek wrote:WItam się w dniu terminu- jejku kiedy to zleciało??? Jutro o tej porze powitam Stasia na świecie
Z jednej strony nie mogę się doczekać, z drugiej jestem przerażona!
Która jutro ze mną wybiera się na rodzenie? Przecież sama nie pójdę!!!
Mamusie po cc, czy jest coś co powinnam wiedzieć w dniu przed cięciem? Oprócz diety?A mogę jutro rano pić czy tez nie wolno?
Claudiuszku, życzę Ci szybkiego cc bez bólu i strachu.
Ja dostałam tylko takie wytyczne, że mam być na czczo od północy, o piciu nic nie było, więc będę pić wodę, mam wziąć wieczór przed cc jedną tabletkę ranigastu 150, a bezpośrednio przed szpitalem wykąpać się w środku odkażającym, więc kupiłam w aptece nadmanganian potasu w saszetce.
claudiuszek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
żabka04 wrote:Witam się
U mnie lało w nocy i to tak nagle i grubaśne krople.
Akurat wstawałam na siku.
Ale jaka ulga uffffffff
Spałam jak dziecko potem i nawet się obudziłam później niż zawsze.
Pospałabym dłużej ale rytuały cukrowe i tarczycowe mnie zmusiły żeby wstać.
Miałam córki nie prowadzić do przedszkola ale bunt się odezwał rano i szybko ją zaprowadziłam.
Oczywiście durna ja poszłam na nogach i ledwo sie doczołgałam do przedszkola a co dopiero do domu
Brzuch mnie tak rozbolał że ból promieniował na uda
Wzięłam juz nospe odpoczywam.
I korzystam z błogiego stanu
Kupiłam sobie drożdżówkę z makiem na drugie śniadanie hahahah taka dostałam ochotę na nią w sklepie oby tylko cukrów nie wywaliło mi!
Udanych wizyt dzisiejszym wizytującym życzę
czekamy na wieści
Żabka, a daleko masz do przedszkola? Ja w tej złości na teściową to nawet chciałam sama iść zaprowadzić małego w piątek jak auta nie miałam, ale mam 30 min w jedną stronę, więc sobie odpuściłam, zagryzłam zęby i pozwoliłam jej zaprowadzić. No i pewnie bym padła na twarz po takim spacerze. -
sarcia123 wrote:Haneczka
serio ? No nie to serio walnieta ta tesciowa, trzeba ja zjebac i ustawic na wlssciwe tory
No żebyś wiedziała. Jak powiedziałam mężowi, to też się wściekł na nią. I może wreszcie przejrzy na oczy i nie będzie już tak łykał jak mu coś gada za moimi plecami. A najgorsze jest to, że zgrywa dobrą babcię, że mi tak pomaga, że tak fajnie się nim zajmuje, a mnie odciąża, a jak przychodzi co do czego to się okazuje, że coś knuje za naszymi plecami i chciałaby nam życie układać. O na pewno nie! -
nick nieaktualnyHania
no w czwartek ja mu powiem ze papiery ma mi wystawic na cc, bo jak po 1 cieciu sie jest to nie moze lekarz odmowic drugiego cc z racji teho ze na naturalny porod musiala bym zgode podpisac takze w czwartek osttaczna rozmowa z ginem , wezme doksy i w piatek pojde do ordynatora na oddzial sie umowic i dam znac co wymozdzyl- salesy w ktorym tgdoniu u nas kroja, bo jak w 38 to wypadnie na piatek 23, bou nas planowane cc sa piatki
haneczka lubi tę wiadomość
-
żabka04 wrote:haneczka wrrrrrr
Teściowe!
Ty się uspokój. Czas na rozmowę z nią..............
Ale już była poważna rozmowa z nią w piątek jak przyprowadziła mi synka ze żłobka. A teraz się dowiedziałam jak się zachowała i mam ochotę ją opieprzyć raz jeszcze tylko dosadniej. Ale załatwimy to z mężem razem. Ja mam już dość użerania się z nią samej.
Ciężko się nie stresować. Cieszę się, że mogę się Wam wygadać.
-
nick nieaktualnyHania
no i bardzo dobrze wcale sie na to nie zgadzaj, olac tych tesciow wszyscy sa niby super a po czasie okazuje sie ze sa zdrowo walnieci, wiesz co moja tesciowa za idiotyzmy wymysla, ze azcorka mi sie poskarzyla ??
przed kazdym ubieraniem sie czy zmiana ubioru ta wariatka kazalajej sie "zegnac" w sensie czynic znak krzyza, normalnie chora wariatka, jak ja ja na tym przylapalam to nie wiedziala co ma gadac to sie zapytala "a u was w domu tego nie robili" kurwa. Bardzo smieszne serio -
nick nieaktualny
-
sarcia123 wrote:Bingo! Dokladnie mam tak samo...i sie zastanawiam co ze mna nie tak spodnie w kroku wiadomo zapach bleee, bielizne tez non stop do zmianh i wkaldki tak samo bo wyrobic nie idzie, co rusz wszystko upocone komedia !
To jest mega krępujące, bo nieraz sama czuję zapach od siebie, a co dopiero inni. Dobrze, że głównie siedzę w domu.
-
nick nieaktualnyJa juz mojemu mezowi powiedzialm ze przez latanie na te zebrania zwane "odnowa" ma tak mozg wyprany i tak najebane do glowy ze powinni ja wywiezc i zamknac w Stroniu przysiegam, i bedziejeszcze mojemu dziecku wpajac jakies glupoty zeby pozniej w szkole czy przedszkolu na dziecko jak na wariata ktos sie patrzyl, a robi to specjalnie bo wie ze jestem przeciwna wszelakim chorym praktykom i na sile wciskanie kazdemu wiary i narzucanie swojego zdania.
-
o właśnie byłam ciekawa jak u Ciebie.sarcia123 wrote:Hania
ja w piatek sie dowiem jakie wytyczne ma nasz szpital jak cc jest planowane no i poznam jej date ....coraz wiekszy stres mam.... Nie denerwuj się I wszystkiego najlepszego dla córeczki i mamusi, która się 4 lata temu nacierpiała.
-
nick nieaktualny
-
sarcia123 wrote:Hania
no i bardzo dobrze wcale sie na to nie zgadzaj, olac tych tesciow wszyscy sa niby super a po czasie okazuje sie ze sa zdrowo walnieci, wiesz co moja tesciowa za idiotyzmy wymysla, ze azcorka mi sie poskarzyla ??
przed kazdym ubieraniem sie czy zmiana ubioru ta wariatka kazalajej sie "zegnac" w sensie czynic znak krzyza, normalnie chora wariatka, jak ja ja na tym przylapalam to nie wiedziala co ma gadac to sie zapytala "a u was w domu tego nie robili" kurwa. Bardzo smieszne serio
Dramat! Ja rozumiem, że babcie są nieraz bardzo religijne i moja np. też jak do niej przyjeżdżałam to oczekiwała ode mnie i siostry, że zmówimy razem pacierz przed snem, ale nie było w tym jakiejś przesady. A skoro już jesteśmy w temacie religijnym, to widocznie każda z nas musi dźwigać swój krzyż i nim właśnie jest teściowa.
-
żabka04 wrote:Haneczka idąc powoli jakieś 15min w jedną stronę.
Dzwoniłam do męża bo już wraca i odbierze córkę z przedszkola.
Kurcze nospa już nie działa a mnie brzuch boli dalej i nogi:-(
Muszę przemyśleć czy jutro ja puszczać.
A może mąż ją odwiezie jutro rano przed pracą? Już lepiej nie spaceruj tyle, bo jeszcze Cię coś złapie na ulicy i co zrobisz biedna.
[
