WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Zbieram zbieram, chociaż momentami nie ma kiedy 😅 jeszcze nie jestem żoną ani mamą a już się czuję jak matka polka 🤣 chłop w robocie a ja w domu, to pranie to zmywanie, to gotowanie obiadów 😅😅 przed ciążą obowiązki były podzielone, wciąż są ale jednak póki mam siłę to chcę się odwdzięczyć za to, że jak ja na początku ciąży głównie spałam to On większość ogarniał 😅 Jutro powinnam dostać do zaakceptowania kokon i rożek, i na dniach powinien dojść - nie mogę się doczekać 😅 tak samo jak efektów sesji, dobrze że przez ten tydzień mam co robić to czas zleci 😅
I też uważam że lepiej jak Profesor doprowadzi Tobie ciążę do końca. Nie wiem czy to ten sam szpital w Toruniu, ale rok temu leżała tam moja siostra, nie będę rozpisywać historii, żeby nie straszyć ale lekarzy mają z jajami, także wszystko będzie dobrze ❤️ -
http://www.pcditp.pl/index.php/lekarze/prof-dr-hab-med-k-preis
To mój profesor
On przyjmuje w Wojewódzkim szpitalu zespolonym w Toruniu na Bielanach
Jest dużo artykułów o nim w necie
Tu następny https://gra.fm/profesor-krzysztof-preis-torun.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2023, 20:29
-
Tkpom wrote:http://www.pcditp.pl/index.php/lekarze/prof-dr-hab-med-k-preis
To mój profesor
On przyjmuje w Wojewódzkim szpitalu zespolonym w Toruniu na Bielanach
Jest dużo artykułów o nim w necie
Tu następny https://gra.fm/profesor-krzysztof-preis-torun.html
Kurde, nie pamiętam szpitala, w rozmowach też nie znalazłam 😒
A nie chce pytać, bo to zbyt ciężki dla niej temat.
Tak czy siak, na pewno będziesz w dobrych rękach ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2023, 22:47
-
Hej, czy mogę dołączyć?
Już dawno myślałam o jakimś forum ale w tym życiowym pędzie jest cały czas coś i dopiero dziś rano Was znalazłam 🙂
Na pokładzie bezimienna dziewczynka, choć płeć znamy już 10 tygodni (obecnie 22+6).
To moja druga ciąża, zupełnie inna niż pierwsza, w której mój organizm wariował i non stop biegałam do lekarza. Pewnie dlatego teraz wręcz czasami mam wrażenie, że chodząc jedynie na planowe wizyty coś zaniedbuję 😅 No bo jak to tak kiedyś co chwila a teraz ledwo raz na miesiąc, półtora 😅 Wtedy non stop w domu i dmuchanie, chuchanie, a teraz cały czas gdzieś biegam i tylko czasem zabolą te „nitki” na których przyczepiona jest do reszty ciała macica (ale to ponoć totalnie nic groźnego, znam to i z zeszłego sezonu). Jedynym minusem jest to, że z pierwszą córką jakikolwiek brzuszek wyskoczył dopiero w 8 miesiącu, a teraz już przerzuciłam się na większy rozmiar choć na wadze tylko +3kg, bo brzuszek już wyraźnie ciążowy.Umka lubi tę wiadomość
-
KasiaAnna wrote:Hej, czy mogę dołączyć?
Już dawno myślałam o jakimś forum ale w tym życiowym pędzie jest cały czas coś i dopiero dziś rano Was znalazłam 🙂
Na pokładzie bezimienna dziewczynka, choć płeć znamy już 10 tygodni (obecnie 22+6).
To moja druga ciąża, zupełnie inna niż pierwsza, w której mój organizm wariował i non stop biegałam do lekarza. Pewnie dlatego teraz wręcz czasami mam wrażenie, że chodząc jedynie na planowe wizyty coś zaniedbuję 😅 No bo jak to tak kiedyś co chwila a teraz ledwo raz na miesiąc, półtora 😅 Wtedy non stop w domu i dmuchanie, chuchanie, a teraz cały czas gdzieś biegam i tylko czasem zabolą te „nitki” na których przyczepiona jest do reszty ciała macica (ale to ponoć totalnie nic groźnego, znam to i z zeszłego sezonu). Jedynym minusem jest to, że z pierwszą córką jakikolwiek brzuszek wyskoczył dopiero w 8 miesiącu, a teraz już przerzuciłam się na większy rozmiar choć na wadze tylko +3kg, bo brzuszek już wyraźnie ciążowy.
Jasne, witamy 😁 rozgość się ☺️ -
KasiaAnna wrote:Hej, czy mogę dołączyć?
Już dawno myślałam o jakimś forum ale w tym życiowym pędzie jest cały czas coś i dopiero dziś rano Was znalazłam 🙂
Na pokładzie bezimienna dziewczynka, choć płeć znamy już 10 tygodni (obecnie 22+6).
To moja druga ciąża, zupełnie inna niż pierwsza, w której mój organizm wariował i non stop biegałam do lekarza. Pewnie dlatego teraz wręcz czasami mam wrażenie, że chodząc jedynie na planowe wizyty coś zaniedbuję 😅 No bo jak to tak kiedyś co chwila a teraz ledwo raz na miesiąc, półtora 😅 Wtedy non stop w domu i dmuchanie, chuchanie, a teraz cały czas gdzieś biegam i tylko czasem zabolą te „nitki” na których przyczepiona jest do reszty ciała macica (ale to ponoć totalnie nic groźnego, znam to i z zeszłego sezonu). Jedynym minusem jest to, że z pierwszą córką jakikolwiek brzuszek wyskoczył dopiero w 8 miesiącu, a teraz już przerzuciłam się na większy rozmiar choć na wadze tylko +3kg, bo brzuszek już wyraźnie ciążowy.
witamy na pokładzie
dziewczyny coś się ze mną dzieje..... Cały czas ryczę o pierdołę mąż już mi mówi "ja wiem że hormony i że 2 baby w jednym ciele i jest mieszanka wybuchowa ale żeby o kwiatka płakać" od piątku mam taki spadek, że aż się boję co będzie dalej... ale za to mam mega dużo "weny" do ogarnięcia wszystkiego.... powolutku wszystko z półek wywalam i czyszczę układam na nowo i tak półka po półce....
W czwartek zamieszkał z nami nowy członek rodziny Mamy kolejnego psiaka Zoltan ma 2 lata i jest wrakiem psiaka, przed nami długa droga do wyprowadzenia go na porządnego bordera w środę mam wizytę u gin zobaczę tą słodką wiercipiętkę Tomira już reaguje jak się do niej mówi odpowiada kopniaczkami
Miłego dnia wam życzę
-
Spuromix wrote:witamy na pokładzie
dziewczyny coś się ze mną dzieje..... Cały czas ryczę o pierdołę mąż już mi mówi "ja wiem że hormony i że 2 baby w jednym ciele i jest mieszanka wybuchowa ale żeby o kwiatka płakać" od piątku mam taki spadek, że aż się boję co będzie dalej... ale za to mam mega dużo "weny" do ogarnięcia wszystkiego.... powolutku wszystko z półek wywalam i czyszczę układam na nowo i tak półka po półce....
W czwartek zamieszkał z nami nowy członek rodziny Mamy kolejnego psiaka Zoltan ma 2 lata i jest wrakiem psiaka, przed nami długa droga do wyprowadzenia go na porządnego bordera w środę mam wizytę u gin zobaczę tą słodką wiercipiętkę Tomira już reaguje jak się do niej mówi odpowiada kopniaczkami
Miłego dnia wam życzę
O jak fajnie, obie wizytujemy w środę w takim razie. Ja siedzę i czekam na pobranie te po godzinie. Z jednego laboratorium mnie odesłali bo w systemie nie widzieli mojego pakietu Luxmed 😒 w nim na czczo z palca miałam 84, a 15 minut później w drugim już o zgrozo 99 🙈
-
niezapominajk_aa wrote:O jak fajnie, obie wizytujemy w środę w takim razie. Ja siedzę i czekam na pobranie te po godzinie. Z jednego laboratorium mnie odesłali bo w systemie nie widzieli mojego pakietu Luxmed 😒 w nim na czczo z palca miałam 84, a 15 minut później w drugim już o zgrozo 99 🙈
-
nika647 wrote:Stres tak właśnie działa,lepiej z żyły pobierać
Wiesz, ja się nie znam. Wzięła pierwsze z palca więc myślałam że tak to wygląda, aczkolwiek siostra też zdziwiona że z palca. Kolejne już z żyły są. Zobaczymy jak wyniki, ale ginekologowi powiem jaka była sytuacja, będę się bronić jak mogę 🤣🤣 -
Spuromix wrote:witamy na pokładzie
dziewczyny coś się ze mną dzieje..... Cały czas ryczę o pierdołę mąż już mi mówi "ja wiem że hormony i że 2 baby w jednym ciele i jest mieszanka wybuchowa ale żeby o kwiatka płakać" od piątku mam taki spadek, że aż się boję co będzie dalej... ale za to mam mega dużo "weny" do ogarnięcia wszystkiego.... powolutku wszystko z półek wywalam i czyszczę układam na nowo i tak półka po półce....
W czwartek zamieszkał z nami nowy członek rodziny Mamy kolejnego psiaka Zoltan ma 2 lata i jest wrakiem psiaka, przed nami długa droga do wyprowadzenia go na porządnego bordera w środę mam wizytę u gin zobaczę tą słodką wiercipiętkę Tomira już reaguje jak się do niej mówi odpowiada kopniaczkami
Miłego dnia wam życzę
Ja mam takie spadki nastroju wieczorami. Trzeba się z tym pogodzić, to minie. Dobrze zająć się czymś, właśnie urządzaniem mieszkania pod dzidzię itd. mi bardzo pomaga nastroić się na cały dzień poranna medytacja, cwiczenia oddechowe. Wczoraj porobiłam i cały dzień był ok. Dziś zaczęłam od króciutkiej jogi.
-
Ja też mam spadki humoru, najgorzej jak jestem zmęczona czy głodna, wczoraj wracaliśmy z przemiłej wycieczki ale byłam już tak zmęczona i było mi tak ciepło że jak wsiedliśmy i maz zapytal czy jestem zmęczona to aż się popłakałam w samochodzie 😅 albo jak mnie ktoś zdenerwuje też potrafię się rozczulić i płakać co zwykle tak nie mam 🤔🤯 Ostatnio się zmartwiłam że wszystko takie drogie i w ogóle jeszcze auto zmieniamy, budowa rozpoczęta i jak my to wszystko ogarniemy i był straszny płacz mąż ma do mnie anielską cierpliwość, najlepiej mi się przytulić, wypłakać, wtedy najszybciej przechodzi 😅
Spuromix to poka te twoje pieski 😎 Ta druga twoja to też borderka, tak? -
niezapominajk_aa wrote:O jak fajnie, obie wizytujemy w środę w takim razie. Ja siedzę i czekam na pobranie te po godzinie. Z jednego laboratorium mnie odesłali bo w systemie nie widzieli mojego pakietu Luxmed 😒 w nim na czczo z palca miałam 84, a 15 minut później w drugim już o zgrozo 99 🙈
Ja też wizytuję w środę 😊😊😊niezapominajk_aa lubi tę wiadomość
-
O spadkach nastroju nic nie mówcie bo mi Sue to zdążą conajmniej raz w tygodniu. Zdaje sobie też sprawę że u mnie przez to że siedzę w domu cały czas taa leżę nie siedzę. Wczoraj się poryczałam że ja chce jechać i dotknąć wanienkę serio jakby plastik był jakiś inny niż np samochodu mojego syna ale to dopiero dochodzi do mnie jak się ogarnę. Ostatnio ryk bo chce żelki poszedł mój do żabki na kamerce pokazują a ja ryk no bo ja chce sama wybrać i widzę je i mogę wybrać ale no musiałam popłakać. Ja mam jutro wizytę ta wyczekana.
-
niezapominajk_aa wrote:Wiesz, ja się nie znam. Wzięła pierwsze z palca więc myślałam że tak to wygląda, aczkolwiek siostra też zdziwiona że z palca. Kolejne już z żyły są. Zobaczymy jak wyniki, ale ginekologowi powiem jaka była sytuacja, będę się bronić jak mogę 🤣🤣
Wyczytałam w internecie, że z palca mierzą żeby sprawdzić czy mogą przeprowadzić badanie. A do samej krzywej, pobranie na czczo będzie z próbki. Faktycznie, miałam przed wypiciem glukozy pobranie, ale dodatkowo morfologię i tarczycowe więc jakoś nie pomyślałam że pewnie z tych próbek zbadają glukozę na czczo. Wiem, że dramatyzuje, ale naprawdę przeraża mnie wizja kłucia się w palce po posiłkach i już nawet patrzyłam na ten czujnik, co się wbija w ramie i wymienia co dwa tygodnie i sam mierzy 🤣 także błagam Was, trzymajcie mocno kciuki za moje wyniki. Mam nadzieję że szybko będą do odbioru bo oszaleje 🤣 -
Trzymam kciuki za Wasze wizyty dziewczyny ✊✊
Ja też mam spadki nastroju, strasznie szybko się denerwuje i jestem w stanie się popłakać od tak nagle 🙈 nigdy tak nie miałam.
niezapominajk_aa ale masz intensywny tydzień, a minie Ci jak pstryknięcie palcem. Trzymam kciuki za wszystko 🍀
KasiaAnna witamy ☀️☀️niezapominajk_aa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a co myślicie o basenach termalnych w ciąży ? Zapomnialam zapytać lekarza, ale gdzie czytałam to raczej odradzają pójście.
-
niezapominajk_aa wrote:Wyczytałam w internecie, że z palca mierzą żeby sprawdzić czy mogą przeprowadzić badanie. A do samej krzywej, pobranie na czczo będzie z próbki. Faktycznie, miałam przed wypiciem glukozy pobranie, ale dodatkowo morfologię i tarczycowe więc jakoś nie pomyślałam że pewnie z tych próbek zbadają glukozę na czczo. Wiem, że dramatyzuje, ale naprawdę przeraża mnie wizja kłucia się w palce po posiłkach i już nawet patrzyłam na ten czujnik, co się wbija w ramie i wymienia co dwa tygodnie i sam mierzy 🤣 także błagam Was, trzymajcie mocno kciuki za moje wyniki. Mam nadzieję że szybko będą do odbioru bo oszaleje 🤣
-
LILA_33 wrote:Dziewczyny a co myślicie o basenach termalnych w ciąży ? Zapomnialam zapytać lekarza, ale gdzie czytałam to raczej odradzają pójście.