WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Ceny kosmos ale liczę na to że cena równa się jakość tak jak było z profesorem Preis który znał się na rzeczy.
Ja dzisiaj do męża mówiłam że jak to tak dalej pójdzie to będziemy bankrutami przez tą ranę.
Ja miałam swój laktator w szpitalu i pomógł rozkręcić laktacje. U nas wczesniak dlatego też zabrałam odrazu żeby odrazu działać i produkować w miarę możliwości. Mamy Neno ale ten szpitalny zdecydowanie był lepszy do pobudzenia bo mi przytargali żeby porównać i tam był medela taki duży. Zupełnie inna jakość ssania niż w Neno -
Katia89 wrote:Co za gorąc, niech już się skończą te upały bo nie da się funkcjonować
oby do przyszłego tygodnia, ma być już normalna temperatura. W nocy też ciężko się śpi przez te upały. Ciężki czas na końcówkę ciąży
Dołączam, masakrycznie jest 🥵 -
Ani mi nie mówcie o gorącu. Mam wrażenie że mój mąż mi przywiózł pół domu do szpitala 😅 oprócz swojego materaca i małej lodówki (nie mogę wychodzić z izolatki do wspólnej kuchni...) ostatnio dolaczyl stojący wiatrak 🤣
Temperatury na oddziale są takie że śpiąc tylko w cienkiej bawełnianej koszuli budzę się cala mokra. -
Masakra te upały ja od 2 dni staram się nie wy godzić z domu wczoraj prawie cały dzień przeleżałam bo mnie brzuch kręgosłup i nogi bolały dzisiaj jest trochę lepiej. Już wczoraj myślałam że porodówkę zaliczę a tu nic. Ciekawe kiedy trochę się ochłodzi
-
Katia89 wrote:Co za gorąc, niech już się skończą te upały bo nie da się funkcjonować
oby do przyszłego tygodnia, ma być już normalna temperatura. W nocy też ciężko się śpi przez te upały. Ciężki czas na końcówkę ciąży
Te upały to jest masakra 🥵🥵 że też akurat teraz musi być po 30 parę stopni 🤦♀️ tak jak piszesz nie da się funkcjonować, nogi I rece dalej spuchnięte, nawet zimne okłady nic nie pomagają no ale nic nie zrobimy trzeba to jakoś przetrwać
Muszka1 nie chce nawet myśleć jak ciepło jest w szpitalu 🙈 jak się czujesz jest jakaś perspektywa na wyjście? -
Wczoraj było marnie, ale odstawili mi jeden antybiotyk i jest jakby lepiej. CRP mi spadło, liczę że w poniedziałek mnie wypiszą..
Dziś na lekkostrawny obiad moje kochane dostałam mięso smażone z kapustą 🙃
Cóż, mąż przyjedzie z moim fit obiadem to może się skusi, on lubi takie dania 😅
Jest tak gorąco że w nocy przy otwartych oknach się budzę cała upocona. Ogólnie chyba nastawiłam się na tryb "przetrwać " i dosłownie skreślam dni. W środę mam wizytę i mam nadzieje poznać już ostateczny termin CC. -
Mam brzuch podklejony plastrami przez fizjoterapeutę więc dostęp powietrza jest do rany już nawet jak stoję w siatkowych gaciach. Bez kitu sexinkabaretkowr gacie te poporodowe. Opatrunek ze srebra wsadzony.
Też myślałam że może cukrzyca się pojawiła stąd słabo się goi rana ale cukier w normie mam.nika647 lubi tę wiadomość
-
Ja też odliczam dni do końca tych upałów... I ciąży!😂 w czwartek mam wizytę plus ktg więc chyba wdrożę już jakieś sposoby naturalnego wywoływania porodu.
Wczoraj odebrałam TENS, łatwy w obsłudze, prosty aparat. Tylko trudno samemu przykleić elektrody na plecach, mam nadzieję że położne w moim szpitalu wiedzą co i jak. Ale wypróbowałam i myślę że rzeczywiście może to dać ulgę w skurczach, odwrócić uwagę.
Na razie pije sobie liście malin 2x dziennie, muszę przejść na 3. Łykam wiesiołek 2x2 i olejem już z butelki robię masaż 3,4 razy w tyg. Zaczęłam też robić masaż / akupresurę pkt przepływu oksytocyny.
I coś czuję że te wszystkie metody nic mi nie dadzą😂 no nic , w najgorszym wypadku został mniej niż miesiąc, tak się pocieszam. No i może nie będę rodzic w tych upałach🤪 -
Tkpom wrote:Akupunktura podziwiam osoby które to robią na na sama myśl mam ciemno przed oczami i miękkie nogi. Jednak ja i ogly to się bardzo nie lubimy 😂
-
bebag wrote:Papatkiii, konsultowałam dziś z ginekolog zażywanie cyclo 3 forte, powiedziała żeby brać więc od jutra zaczynam.
3x1 ja mam zalecone , a Ty ?
Biorę i nie czuje , żeby było lwoisj lepiej ale wiadomo nic nie działa odrazu.
Siedzę z stopami w zimnej wodzie czuje ulge ale serdelki są dalej 😎👩 '94 / IO,hiperprolaktynemia,jajowod niedrożny/
👨 '93 wszystko ok 👍
👱♀️ '13 naturalsik
I stymulacja pazdziernik 2021
💉 Gonal 150 , Mensinorm,Fostimon , Encorton .
🥚 - 6 . Wszystkie zdegradowały , transfer sie nie odbył 😪
II stymulacja grudzień 2021
💉 Gonal 150 , Mensinorm, Fostimon, Encorton .
🥚 10 zapłodnionych
3 x 4AA❄️❄️❄️
18.02.22 transfer ❄️(Acard,Encorton,Utrogestan,Neoparin )
5dpt cień ⏸️6dpt beta5.75 prog. 14.79.8 dpt beta 6.84
(inne labo) .Prog 11.10dpt 5.54 biochem:-(
21.04. transfer ❄️
5dpt cień ⏸️
Beta 5dpt 1.25
Beta 6dpt 0.44
11.01.23 transfer 😍😍
4dpt ⏸️
5dpt beta 23,09 mIU/ml , progesteron 8,39 ng/ml.
7dpt beta 72,25 mIU/ml , Progesteron 29,92 ng/ml
12dpt beta 798,3 mIU/ml ,progesteron 12,27 ng/ml
27dpt mamy ❤️
-
Mnie dziś stres dopadł. Ciągle płacze o byle pierdołe.
Rano spakowałam torbę, złożyliśmy też dostawkę. Jedyny problem z dostawką to nie wiem jak ustawić babyse.
Wracam właśnie że szpitala, chrzestny leży w ciężkim stanie. Dostał dziś ostatnie namaszczenia. Chyba u mnie limit śmierci wyczerpany na najbliższe lata.
Przez to wszystko jakoś ta ciąża przebiega mi bez zastanowienia się. I tak jakoś na dobrą sprawę chyba do mnie nie dociera że to już.
Jutro rano do szpitala. Trzymajcie kciukinika647, Muszka1, ann2224, LILA_33, niezapominajk_aa, Sulcia, Umka lubią tę wiadomość
-
Papatkiiii wrote:3x1 ja mam zalecone , a Ty ?
Biorę i nie czuje , żeby było lwoisj lepiej ale wiadomo nic nie działa odrazu.
Siedzę z stopami w zimnej wodzie czuje ulge ale serdelki są dalej 😎
Zosiasamosia, trzymamy kciuki, wszystko będzie dobrze, ja już nie wiem co gorsze, czy urodzić niespodziewanie czy wiedzieć choć mniej więcej kiedy to może nastąpić... -
zosiasamosia wrote:Mnie dziś stres dopadł. Ciągle płacze o byle pierdołe.
Rano spakowałam torbę, złożyliśmy też dostawkę. Jedyny problem z dostawką to nie wiem jak ustawić babyse.
Wracam właśnie że szpitala, chrzestny leży w ciężkim stanie. Dostał dziś ostatnie namaszczenia. Chyba u mnie limit śmierci wyczerpany na najbliższe lata.
Przez to wszystko jakoś ta ciąża przebiega mi bez zastanowienia się. I tak jakoś na dobrą sprawę chyba do mnie nie dociera że to już.
Jutro rano do szpitala. Trzymajcie kciuki
Przepraszam, miałam zacytować nie polubić.
Współczuję z powodu Chrzestnego.
Trzymam mocno kciuki za Ciebie i twojego maluszka. Ten stres na tej końcówce jest normalny. Jeszcze kilka dni i będziecie już razem❤️ -
zosiasamosia wrote:Mnie dziś stres dopadł. Ciągle płacze o byle pierdołe.
Rano spakowałam torbę, złożyliśmy też dostawkę. Jedyny problem z dostawką to nie wiem jak ustawić babyse.
Wracam właśnie że szpitala, chrzestny leży w ciężkim stanie. Dostał dziś ostatnie namaszczenia. Chyba u mnie limit śmierci wyczerpany na najbliższe lata.
Przez to wszystko jakoś ta ciąża przebiega mi bez zastanowienia się. I tak jakoś na dobrą sprawę chyba do mnie nie dociera że to już.
Jutro rano do szpitala. Trzymajcie kciuki
Trzymam mocno kciuki ✊✊ wszystko będzie dobrze i już zachwile będziesz trzymać swojego bobaska ❤