WRZEŚNNIOWE mamy - Wrzesień 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
zosiasamosia wrote:
Co do wagi, u mnie wzrosła do wagi po porodzie. Cały czas jem słodycze. Nigdy nie ciągnęło mnie do słodkiego a teraz potrafię zjeść całą czekoladę Muszę zrobić badania, bo coś chyba jest nie tak.
Karmienie piersią powoduje ten wzrost ochoty na słodkie. No i niewyspanie. Też mam z tym masakrę. Zezarlam dzieciom chyba 3/4 słodyczy które dostali w grudniu na mikołaja, pod choinkę czy na urodziny🤪 teraz robię sobie na 2 śniadanie koktajle białkowe ( owoce, miarka odżywki bialkowej, mleko roślinne) i jest lepiej.
Muszka1, LILA_33, zosiasamosia lubią tę wiadomość
-
nika647 wrote:Karmienie piersią powoduje ten wzrost ochoty na słodkie. No i niewyspanie. Też mam z tym masakrę. Zezarlam dzieciom chyba 3/4 słodyczy które dostali w grudniu na mikołaja, pod choinkę czy na urodziny🤪 teraz robię sobie na 2 śniadanie koktajle białkowe ( owoce, miarka odżywki bialkowej, mleko roślinne) i jest lepiej.
Mnie też tak tłucze na słodkie... jakiej odżywki używasz? -
Ojaa ja też mam takie parcie na słodkie 🙈 dobrze ze nie jestem sama, a miałam wyrzuty sumienia że tyle czekolady zeżarłam 😅 u mnie waga po ciąży spadła o 2 kilo i narazie cały czas tak się trzyma, ale jak będę pociskała te słodkie to chyba pójdzie w górę 🤦♀️ coś zaczęłam ćwiczyć ale to za mało żeby coś poszło w dół, no i oczywiście nie mam zabardzo kiedy więc ćwiczę w kratkę
-
Jeju dziewczyny. Nic tak nie raduje jak czytanie ze nie tylko ja tak mam 😁 😁
A już się bałam że coś się poprzestawiało. Badania i tak muszę zrobić, skończył mi się eutyrox na tarczycę i od porodu już nie jem. Miałam dawkę dwukrotnie zwiększana więc ciekawa jestem na jakim teraz poziomie jest. No i z tych gorszych rzeczy to włosy. One są wszędzie, Wychodzą garściami. Czytałam że po porodzie zaczynają wychodzić ale nie spodziewałam się takich ilości 🙄 -
zosiasamosia wrote:Jeju dziewczyny. Nic tak nie raduje jak czytanie ze nie tylko ja tak mam 😁 😁
A już się bałam że coś się poprzestawiało. Badania i tak muszę zrobić, skończył mi się eutyrox na tarczycę i od porodu już nie jem. Miałam dawkę dwukrotnie zwiększana więc ciekawa jestem na jakim teraz poziomie jest. No i z tych gorszych rzeczy to włosy. One są wszędzie, Wychodzą garściami. Czytałam że po porodzie zaczynają wychodzić ale nie spodziewałam się takich ilości 🙄
Ja leki na tarczycę po porodzie biorę strasznie nieregularnie, jakoś o nich zapominam i nie mogę wrócić do rytmu. W grudniu miałam wizytę u endokrynologa i okazało się że wyniki są prawidłowe. Byłam w niezłym szoku jak je zobaczyłam bo byłam pewna że wystrzelą mi w kosmos... Tak samo z piciem wody, to było jedyne postanowienie noworoczne dwa lata temu które mi wypaliło, w ciąży piłam jeszcze więcej, a po porodzie jak wróciłam do domu to pije minimum. Strasznie siebie zaniedbałam pod względem żywienia i zdrowotnym. Wypadłam z rytmu i nie mogę wrócić. Najgorsze jest to, że mam leki na widoku, spojrzę, stwierdze że muszę wziąć, odwrócę uwagę na młodą czy coś innego i zapominam 🤣
M A S A K R A 😒
Umka lubi tę wiadomość
-
Ja mam oczywiście poporodowe zapalenie tarczycy, tsh tak niskie że masakra, ale miałam dokładnie to samo po pierwszej ciąży. Także po tym niskim tsh, wkrótce wywali mi je w kosmos a później sytuacja się ustablizuje i wrócę do jakiejś normalnej dawki leków. A póki co muszę badać hormony co 3 tygodnie🤷♀️
Włosy też mi lecą okropnie, ale to normalne, i powinno się zakończyć po jakichś 2-3 miesiącach. A później zaczną rosnąć babyhairy i opanowanie ich to będzie wielka sztuka 😁
Masakra jaki wpływ na cały organizm ma ciąża 🙈
Aaa, teraz, odpukać, tylko kręgosłup mnie boli. Po pierwszej ciąży tak mnie bolały kolana że ze 3 tygodnie chodziłam jak połamana🙈
Moją młodą brzuszek coś boli, obstawiam że po szczepieniu na rota, także pewnie wesoła noc przede mną.
Muszka1, a jak u Was? Temperatura spadła?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia, 23:26
-
Mi włosy trochę też lecą, ale nie jakoś bardzo. Chyba gorzej było po urodzeniu córki, wtedy to miałam połowę mniej. W dodatku rozjasnialam a mam włosy dość cienkie więc wyglądało to źle. Pomogły mi wtedy wcierki onlybio, suplement vitapil mama, kolagen do picia noblehealth.
Teraz miałam suplement z biotyna na włosy cała ciąże (vitaminer prenatal), wcierki też stosowałam profilaktycznie żeby wzmocnić włosy które wychodza. Tylko wcierki teraz podrażniają mi skórę głowy ( może to przez zimę) i zrezygnowałam z nich na razie. A kolagen staram się pić na wieczór codziennie. Zobaczymy jak będzie. Może to nie kwestia kosmetyków i suplementów tylko urodzenia córki i syna, no po pierwszej ciąży też włosy miałam w lepszej kondycji.
Bebag - jak nocka? My jeszcze nie mieliśmy drugich szczepień bo dzieciaki starsze miały rumień zakaźny, syn przed świętami, córka jeszcze ma plamy nadal
Muszka - jak mała?Umka lubi tę wiadomość
-
Racja, też brałam vitapil mama po pierwszej ciąży, i chyba pomagał. Ja teraz noszę włosy w kucyk związane żeby nie było ich wszędzie, bo to mnie chyba najbardziej wkurza 😬
Nocka nienajgorzej, była jedna dluzsza przerwa między 3:30 a 5, gdzie wybudzała się co chwila i puszczała bączki, przesikala też pieluchę więc trzeba było zmienić pajacyka, ale później zjadła i o 5:30 spała juz dalej i śpi nadal. Nawet poranna krzątanina i siostra szykująca się do zerówki, nie obudziły 🙂
My 2.02 idziemy na trzecią i ostatnią dawkę rota, pozniej jeszcze 6w1 i chyba następne dopiero mmr po ukończeniu roku, tak mi się wydaje. No chyba że wcześniej zadzwonią że są szczepionki na meningokoki z tego bezpłatnego programu, to też skorzystamy. Jestem zapisana na listę chętnych.
Ale generalnie jak mam jakiekolwiek wątpliwości co do zdrowia dzieciaków to też przekładam szczepienie. Nie jestem zwolenniczką podejścia że z katarem można szczepić 🫣Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia, 08:15
-
No ja też wolę dmuchać na zimne. Wiem że z kataru może się zrobić coś poważniejszego. Zresztą zaskakujące jest podejście lekarzy, jak to w covidzie można mieć było bezobjawowe zapalenie płuc, wszyscy maseczki na twarz, nawet jak nie kichamy, a teraz katar to nie choroba i znowu nawet do przedszkola można z katarem posyłać🤦
-
Mi też włosy lecą jak szalone, mimo vitapil mama (od pierwszych dni po porodzie łykam) I wcierek (nieregularnie). Żelazo morfologia w normie, jeszcze tarczyca do powtórki.
Dzięki dziewczyny, małą dużo lepiej, w sobotę rano miała 39,5 i się przeraziłam ale spadło po lekach, wczoraj miała w granicy 37,5-38 i tylko na noc dałam lek, strasznie jest marudna i myślę czy jej nie wziąć na osłuchanie do lekarza ale raz że są te mrozy ( u nas na ten moment -12) a w przychodniach roi się od chorych dzieci... jak w piątek osłuchowo było czysto to mam nadzieję że nic się nie podziało ale kurcze wczoraj przeryczala mi cały wieczór.. -
Muszka1 wrote:Mi też włosy lecą jak szalone, mimo vitapil mama (od pierwszych dni po porodzie łykam) I wcierek (nieregularnie). Żelazo morfologia w normie, jeszcze tarczyca do powtórki.
Dzięki dziewczyny, małą dużo lepiej, w sobotę rano miała 39,5 i się przeraziłam ale spadło po lekach, wczoraj miała w granicy 37,5-38 i tylko na noc dałam lek, strasznie jest marudna i myślę czy jej nie wziąć na osłuchanie do lekarza ale raz że są te mrozy ( u nas na ten moment -12) a w przychodniach roi się od chorych dzieci... jak w piątek osłuchowo było czysto to mam nadzieję że nic się nie podziało ale kurcze wczoraj przeryczala mi cały wieczór.. -
nika647 wrote:No ja też wolę dmuchać na zimne. Wiem że z kataru może się zrobić coś poważniejszego. Zresztą zaskakujące jest podejście lekarzy, jak to w covidzie można mieć było bezobjawowe zapalenie płuc, wszyscy maseczki na twarz, nawet jak nie kichamy, a teraz katar to nie choroba i znowu nawet do przedszkola można z katarem posyłać🤦
Tak, ja raz zaszczepiłam córkę tuż po infekcji, bo jak poszła do żłobka miała taki okres że przechodziła z jednej choroby w drugą i jak tylko pojawiło się okienko, pediatra zdecydowala żeby szczepić. Podaliśmy jej 5w1 i szczepionkę przeciw ospie, 3 tygodnie później wylądowałyśmy w szpitalu z małopłytkowością. Płytek krwi miała tak dramatycznie mało że każdy dotyk powodował siniaki 🙁 nigdy się nie dowiem czy obniżona odporność plus szczepienie do tego doprowadziły ale tak sugerowali sami lekarze🤷♀️ jestem wielką zwolenniczką szczepień ale uważam że trzeba pilnować żeby dziecko było w dobrej formie podczas podawania szczepionek 🤷♀️ -
bebag wrote:Dziewczyny, a jakich pieluch używacie? Moja młoda bardzo się wierci w nocy i często przesikuje pampersa, ale może są jakieś szersze pieluszki dzięki którym da się tego uniknąć? Nienawidzę przebieranek o 4 nad ranem🫣
My używamy pampers premium care i narazie tylko kilka razy nam się zdarzyło że pajacyk też był mokry, nam się sprawdzają -
Włosy też lecą mi jak szalone, mimo brania witamin 🤦♀️
Dziewczyny kpi, mam pytanie jaki macie sposób ściągania mleka chodzi np co ile odciagacie i ile ml, my narazie radiłysmy sobie dobrze ale chyba mam jakiś kryzys laktacyjny..albo nie wiem mała jadła sobie te 120 ml co 3 h aktualnie co dwie h krzyczy że jest głodna 🙈 a nawet częściejWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia, 18:34
-
bebag wrote:Dziewczyny, a jakich pieluch używacie? Moja młoda bardzo się wierci w nocy i często przesikuje pampersa, ale może są jakieś szersze pieluszki dzięki którym da się tego uniknąć? Nienawidzę przebieranek o 4 nad ranem🫣
U nas Dada Pure Care 😅
Nie przeciekają, ale młoda mi ostatnio sika w trakcie zmiany pieluszki. Czy poczekam po odpięciu, czy dotknę podbrzusza mokrą chusteczką żeby dosikała, jak tylko wyciągnę pampersa spod tyłka to ona mi sika 🤪🤪
Ps. mam na sprzedaż 2 paczki pampers premium care 3 😅