my starające się
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Lapi84 pewnie ze inwestuj. Nudziło mi się w pracy i poczytałam link który któraś z Was polecala o tym żelu i się nakrecilam
A tymczasem mój prawy jamnik się odzywa więc może ten pechrzyk sobie rośnie?
Pecherzyku kochany rosnij duzyyyy i peknij oczywiście. Ładnie proszęNieska, rocznik 82'
rozpoczęcie starań 10.2015 -
Cześć dziewczyny. Staramy się z mężem juz 5 mcy, mam 27 lat i zawsze sobie myślałam że gdy już zdecydujemy się na dziecko to wystarczy raz i bez probiłem zajde. Dopiero teraz po tych kilku miesiącach nabieram dystansu, szukam informacji i postanowiłam że daje sobie trochę na luz. Najgorsze jest to oczekiwanie, do owulacji z moja psychiką jest ok, dopiero tak tydzień po owulacji nie myślę juz o niczym innym i każdy dzień czekania na @ jest dla mnie ciężki. Po przeczytaniu waszych postów widzę że takich jak ja pragnących maleństwa jest wiecej. Owulacje miałam 6 grudnia, czekam na 19 żeby testować. Kto wie może te święta będą inne
martta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam wszystkie nowe koleżanki w tym wątku
z własnego doświadczenie mogę powiedzieć Wam, że zaszłam w cyklu, w którym najmniej mi zależało za m-c mam 30-stke, organizuję imprezkę dla całej rodzinki i tak sobie myślałam, że użyję sobie trochę % no i jak same widzicie dupa
pierwszy cs to był na naszej podróży poślubnej, walczyliśmy rano i wieczorem z podróży wróciliśmy bardziej zmęczeni niż zanim na nią pojechaliśmy hehe
a drugi cs to monitoring, przed owu po owu, lekarz przepisał nawet dupka (bez żadnych wcześniejszych badań), który dawał objawy ciąży, więc jakie było rozczarowanie, jak tej ciąży jednak nie było...
no i tak za tym trzecim "niechcianym" razem właśnie wyszło
Powodzonka staraczki )) -
Mój mąż właśnie cały czas mi powtarza zebym wyluzowala, on podchodzi do tego duzo spokojniej. Dobrze ze trafiłam na tą stronę,czytając wasze posty jestem spokojniejsza i wierzę w to że na każdą z nas przyjdzie pora, i uda nam sie tak jak tobie bobo frut
bobo_frut lubi tę wiadomość
-
Właśnie z tego co czytam wynika, że dziewczyny głównie zachodzą w ciążę jak wyluzują ze stresem związanym ze staraniami i trochę odpuszczą, ale ja nie mam pojęcia jak to zrobić ciężko jest nie myśleć, ja codziennie kilka razy muszę siąść przy komputerze i czytać różne fora na ten temat ;P to mnie utwierdza w tym, że kiedyś się musi udać
-
nick nieaktualnymi psychicznie pomogła moja gin, która mi na ostatniej wizycie (tej po akcji z dupkiem od innego gina), powiedziała, że ciąża to nie jest zdarzenie 'tu i teraz', że jest to proces. żebym nie zakładała, że zajdę w ciążę teraz, ale np. w maju.
no i jak wyszłam od niej to sobie to trochę przemyślałam i stwierdziłam, że faktycznie coś w tym jest, no i w następnym cyklu starań zaszłam
normalnie jestem, jej tak wdzięczna za te słowa, że mówię Wam weźcie też je sobie do sercaNieska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny Czytam forum od dawna i w końcu postanowiłam napisać... Staramy się z mężem czwarty miesiąc, jednak problemem moim jest, to iż przez 3 lata brałam tabletki antykoncepcyjne "Atywia" z powodu wysokiego poziomu testosteronu, przestałam brać tabletki w maju i od tego czasu mój organizm zwariował, po odstawieniu tabletek moje cykle to 24 -26 dni i właśnie przez to nie wiem kiedy wypada owulacja, jeśli w ogóle jest, bo wcale tego momentu nie czuje, żadnych objawów.... Testy owulacyjne robiłam tuż po @ i wychodziły dwie kreski ale ta druga nigdy nie była ciemniejsza więc nie wiem.. Od tego cyklu zaczęłam też brać wiesiołka, mam nadzieje, że pomoże choć troszkę...
-
Cześć Kwiatuszeek witaj w gronie i głowa do góry bobo_frut dobrze pisze - każdej z nas się uda, tylko jednej w grudniu, drugiej w maju, a jeszcze innej za rok wiem, że o spokój czasami trudno, ale ja staram się myśleś pozytywnie... hmmm tak sobie teraz myślę, że może ten maj byłby całkiem dobry - taki prezent urodzinowy podoba mi się to założenie
lecę poserduszkować troszkę dobrej i spokojnej nocki Wam życzę! -
Test zaliczony było całkiem miło Ale jak dla mnie to trochę za dużo tego śluzu hihi. Ja mam dużą produkcję śluzu podnietowego
Ale ten śluz chyba nie pomaga plemnikom się przedostać tam gdzie trzeba? Powiedzcie bo już się pogubilam w tych sluzach...Nieska, rocznik 82'
rozpoczęcie starań 10.2015