X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • nowa na dzielni Autorytet
    Postów: 3037 3840

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza u nas nie było żadnych problemów po Rota. Zrezygnowaliśmy z meningokoków i zrobiliśmy 5w1 zamiast 6w1. Konsultowałam się z koleżanka pediatrą i powiedziała, ze ona robiła 5w1 i Rota bo najmniej powikłań i tak zrobiliśmy :)

    Lunaris ja już mam mega stresa ze żłobkiem bo będę musiała zacząć zostawiać małego na kilka godzin już po 6 miesiącu :(. Im bliżej tym większego mam stresa. Wcześniej nie miałam bo ob się niczego nie bal a teraz się z tym pogorszyło. No i mam nadzieje, ze będzie do tego momentu chociaż częściowo siedział bo on jest naprawdę ciężki i jakoś nie widzę tego, ze ktoś go będzie wiecznie dźwigał przy tylu dzieciach. Pociesza mnie tylko, ze bardzo dobrze się czuje i lubi jak się wokół niego dużo dzieje.

    A ja tez muszę sobie zrobić wyniki krwi bo wazę już 5 kg mniej niż przed ciąża, strasznie mnie ta laktacja i latanie wokół dziecka wysysa :/

    2019 początek - strata, 10 tc

    Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️


    Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris, Frez, mam do Was pytanie. W jakim wieku zaczyna się diagnozowanie i terapię zaburzeń SI?

    Im więcej o tym czytam tym bardziej zaczynam nabierać przekonania, że u nas to może być problemem. Czy u Waszych synków terapia przynosi rezultaty?

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer ja powiem jak u nas - ogólnie diagnoza teoretycznie po 3r.ż., dziecko musi być komunikatywne i odpowiadać na pytania. Z drugiej strony jest masa terapii z elementami si, taka terapia nigdy nie zaszkodzi, a pomóc może no i sporo możesz sama robić w domu :)

    summer86 lubi tę wiadomość

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie to testy do SI są chyba od 3 czy nawet 4 roku życia. W sensie pełna diagnoza. Ale wystarczy iść do fizjo, który ogarnia temat zaburzeń i on już u malucha potrafi wskazać co i jak. Ja od początku wiedziałam, że coś jest nie teges. Dostałam od naszej fizjo zanim skończył rok taki test do zrobienia, może znajdę linka to Ci podeślę. Tam się zaznaczało tak i nie i to było odnośnie zaburzeń integracji, na te pytania co mogłam to odp i się potwierdziły moje przypuszczenia. Teraz nie chodzimy na zajecia, bo przecież koronaparanoja, ale jak chodził, to poprawa była baaaaaaardzo duża. W końcu siedział i jadł normalnie bez łażenia dookoła krzesła, nie kręcił wszystkim i wszędzie, był spokojniejszy i spał dużo lepiej.

  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, Frez dziękuję!

    Pilik, jak się Ninka czuje? Teraz jakkś paskudny wirus krązy, z Ani niestety też na mnie przeszło.

    Frez, własnie to co nas niepokoi to brak umiejętności usiedzenia minuty w miejscu. Ania się nie rusza tylko jak śpi i o ile wcześniej myślelismy, że po prostu jest energiczna tak od jakiegoś czasu zaczynamy się tym martwić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2020, 17:52

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer postaram się znaleźć gdzieś ten test, był chyba w necie w pdf... A jak nie to zagadam z siostrą moją, ona jest po podyplomowych z integracji, może ma gdzieś w swoich papierach te testy. Ja oczywiście jak zawsze polecam wizytę u fizjoterapeuty ogarniającego SI, serio można się mnóstwo dowiedzieć. A ostatnio byłam z młodszym u osteopaty i ta wiedza jaką on ma, to co zobaczyłam, doświadczyłam, no jest to warte każdego grosza! Serio! Ja wiem, że często ktoś zarzuca, że przesadzam, że doszukuje się problemów w dzieciach, że teraz "niegrzeczne dziecko" tłumaczy się zaburzeniami integracji, ale skoro coś działa, to znaczy, że gdzieś jest w tym wszystkim nawet więcej niż ziarenko prawdy.

  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer u nas diagnozują znacznie wcześniej-test wypełniają rodzice a terapeuta robi jeszcze swoje obserwacje w czasie wizyty. Ostatnio widziałam kobietę z może 4 miesięcznym maluchem. PEwnie chodziło tak jak i u nas o wzmożone napięcie mięśniowe. Mój syn był duuużo za późno zdiagnozowany -5 lat chodzenia na palcach i niestety trwałe zmiany. Inne objawy SI niestety nie były dla mnie jakieś dziwne czy niepokojące na tyle żeby się zastanawiać. Mówiło się -ma jeszcze czas.
    Chodziło o nie jeżdżenie na rowerze, hulajnodze itp. Nie zjeżdżał na zjeżdżalni choć wchodził na górę, nie huśtał się na hustawce takiej na łańcuchach czy sznurkach. Choroba lokomocyjna! Ponadto zawsze problem z myciem głowy (polewaniem twarzy), obcinaniem paznokci. Metki w ubraniach drażnią go zawsze. Jest nadwrażliwy zapachowo. W życiu nie pomyślałabym że to objawy SI bo nie znałam tematu.
    JEst wiele innych, których Franek nie ma a idą one w obu kierunkach nadmiaru lub deficytu np : przytulanie jedne dzieci nadmiernie ściskają wszystkich wokół inne nie lubią być przytulane obejmowane. Głośne/ciche dźwięki =problem z hałasem czy odwrotnie dzieci krzyczące. Zabawy z brudzeniem rąk- ciastoliny, wszelkie masy i gluty ( u nas wszystko idzie poza glutowatymi -nie dotknie). Unikanie pewnych faktur w dotyku. Dużo tego jest, trzeba by poczytać.

    Nie mam w domu tego testu co wypełniałam ale na kolejnych zajęciach (we wrześniu po naszym urlopie zapytam o to). U nas był problem głównie z napięciem i o ile ścięgna nadal są przykurczone to moje dziecko pierwszy raz w życiu w tym roku siadło na huśtawkę ogrodową i gniazdo na placu zabaw. Zaczął też jeździć na rowerze na 2 kołach! JEstem z niego dumna choć nie wiem czy uda nam się wyprostować ścięgna :(
    Napięcie można diagnozować od urodzenia przez fizjo i jest najczęściej wynikiem trudnego porodu. Nie wiem jak w Waszym przypadku ale wydaje mi się że na tym etapie można już coś stwierdzić i pracować. Franek np nie może mieć żadnych bodźców z otoczenia jak musi nad czymś pracować (lekcje czy choćby jedzenie) bo inaczej to trwa w nieskończoność. Warto poszukać kogoś poleconego i przejść się na konsultację. Jak zaczniecie coś działać teraz - nawet sami w domu, to później bedzie Wam łatwiej lub problemu w ogóle nie będzie.

    Tu artykuł z naszego ośrodka (i jeszcze kilka na tej stronie) można poczytać tak w wielkim skrócie o co chodzi z tym SI:
    http://sinealublin.eu/artykuly/charakterystyka-podstawowych-ukladow-sensorycznych-a-przyczyny-zaburzen-procesow-integracji-sensorycznej/

    I jeszcze na szybko taki test znalazłam- poczytajcie dziewczyny jeśli macie jakieś wątpliwości co do Waszych dzieci. Ciekaw jest to że wiekszość z tych rzeczy wydaje się "normalna"
    https://pstis.pl/pl/html/index.php?str=podstrona_kwestionariusz

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2020, 19:30

    summer86 lubi tę wiadomość


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris, byliśmy pod kontrolą fizjo w pierwszym roku życia. Lekkie wzmożone napięcie udało się szybko wyprowadzić na prostą.
    Ania nie ma typowych objawów SI, które ja kojarzyłam (i te, które opisałaś w swoim poście), natomiast jak ostatnio więcej o tym poczytałam to pasuje opisem do dziecka poszukującego wrażeń sensorycznych.

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris ma rację. Im wcześniej tym lepiej. U nas było w drugą stronę, tylko huśtanie, kręcenie się, kręcenie wszystkim co popadnie, obserwacja pralki w nieskończoność, problemy ze snem, problemy z czuciem głębokim- wchodzenie we wszystkie ciasne miejsca, wciskanie się między meble, b.wysoki próg bólu, nie lubił przytulania i głaskania, dla niego musiało być wszystko mocno, silnie, nawet jak się cieszył z czegoś, to potrafił uderzyć, ugryźć, żeby to napięcie rozładować. Wszystko wąchał i wącha do tej pory, jest impulsywny, emocjonalnie skacze ze skrajności w skrajność, potrzebuje non stop adrenaliny, lubi głośne dźwięki, szybko zmieniające się światła, ciągle musi się "coś" dziać. Ja od początku wiedziałam, że coś jest nie tak, fizjo nas nakierowała już ok 3msc jak chodziliśmy z wnm, więc my od samego początku stosowaliśmy wiele rzeczy, które miały niwelować te deficyty. Ale samo stricte hasło zaburzeń SI pojawiło się ok roku, no i tak już poszło. Wcześniej tu w okolicy nie było nikogo od integracji, kto mógłby go prowadzić, więc robiliśmy dużo w domu sami. Ale jednak po terapii, gdzie ktoś profesjonalnie się nim zajmuje, efekty są dużo lepsze.

  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez, możesz podpowiedzieć jakieś ćwiczenia, które wykonujecie w domu? Widzę z opisu, że Ania i Twój starszak to podobne przypadki.
    Rozejrzę się w okolicy za jakimś terapeutą, ale u nas na prowincji problem ze specjalistami.

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer wydaje mi się że u Was może wystarczyć praca w domu ale trzeba by dobrać ćwiczenia. Ja nie wiem jak się pracuje z nadpobudliwymi dziećmi.... ale chyba poczytam bo zaczynam analizować Staśka.... on chyba ma w drugą stronę co brat.
    Jedyną wskazówką jaką dostałam odnośnie siedzenia przy zadaniach przy stole to ograniczenie wszystkich bodźców.

    summer86 lubi tę wiadomość


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6061 6542

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza ja swoją dwójkę szczepilam na rota i nie mieli zadnych objawów po szczepieniu. U synka były przypadki jelitowek, u niego praktycznie przeszlo bezobjawowo. Moja przyjaciółka z kolei nie zdążyła zaszczepić syna i niestety przyniósł coś ze zlobka. Strasznie to przeszedł. Lało się z niego, dosłownie, z dwóch stron. Skończyło się 10 dniowym pobytem w szpitalu, w międzyczasie ona sama złapała i czując się jak zwłoki musiała siedzieć z nim całymi dniami w szpitalu, bo nikogo innego nie akceptowal . Do dzisiaj żałuje, że go nie zaszczepila.

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6061 6542

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mała też coś kaszle i dzisiaj ja zaczęłam plus drapanie w gardle, chrypka, także chyba musi być coś na rzeczy.

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zrobiłam ten test od Lunaris i wyszło, że Aluśka ma największy problem z koordynacją. Typowe dla dzieci z obniżonym napięciem. Ona dużo biega, skacze i ogólnie wszędzie jej pełno. A jednocześnie jest pierdołowata, bo tu się wywróci, tam spadnie.. no i obsługa łyżki czy kredki to dla niej wyższy level. Robi to po swojemu.
    W ogóle ona jest taka trochę na opak. Rzadko używa przedmioty zgodnie z ich przeznaczeniem. Najczęściej wynajduje im milion innych zastosowań 🙈

    Ale żeby nie było, że taka nieogarnięta jest to muszę ją pochwalić. Była tydzień czasu z tatusiem u dziadków i pięknie tam zasypiała bez cyca i spała całą noc. Jak wrócili to pociągnęłam temat i od tygodnia Ala jest odcycusiowana 🙂
    I przy okazji odpieluszkowana 😁 postanowiłam rzucić ją na głęboką wodę i jak wrócili to postawiłam nocnik, założyłam majtki i oświadczyłam, że koniec z pieluszkami. W pierwszy dzień były wpadki. W drugi już tylko na wieczór się zapomniała a na trzeci dzień już super było 🙂
    Myślałam, że dużo gorzej będzie. Teraz możemy iść do przedszkola 😛

    Chociaż i tu temat nie jest prosty, bo na początku września będziemy się przeprowadzać na drugi koniec miasta i chyba czeka nas zmiana przedszkola.. o ile znajdzie się dla nas miejsce.
    Liczę na to, że Ala nie będzie miala większych problemów z adaptacją. Ostatnio poszliśmy z nią na Błonia a ona zamiast z nami się bawić to zabrała piłkę i poszła szukać sobie towarzystwa. Podeszła do rodzinki z 3 dzieci i mówi do nich "ludzie, pobawcie się ze mną" 🙈 i tak przez 2h obskoczyła kilka "kocyków" 😛

    Rucola, Minnie89, Lunaris lubią tę wiadomość

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izo, najlepiej skonsultować się z lekarzem, wiadomo. Ale u nas lekarka (a właściwie 2 lekarki) odradzała nam rota ze względu na problemy gastryczne, posłuchaliśmy i w efekcie dziecko przeszło infekcję mając 21 miesięcy. Nie polecam, tydzień wyjęty z życiorysu i tylko to, że ciągle jesteśmy kp, uratowało nas od szpitala. Mało się tez mówi o tym, że szczepionka na rota w pewien sposób "chroni" (nie bezpośrednio po podaniu, ale później) przed wgłobieniem jelitowym. Wgłobienie też przerabialiśmy i gdybym wiedziała to, co teraz wiem, to totalnie bym szczepiła, mimo braku rekomendacji od lekarek. Lekarze się nawet nie zająknęli o związku wgłobienia z rota, dopiero niedawno więcej o tym się pisze:
    https://mamapediatra.pl/2020/02/16/wglobienie-jelit-co-to-takiego/

    Zaszczepiliśmy na meningokoki, zarówno typ B jak i czterowaletną (ACWY) i myślę, że to były doskonale wydane pieniądze. Synek słabiutko zniósł Bexsero, miał przy każdej dawce wysoką gorączkę, ale jeśli po szczepionce się tak czuł to wolę nie myśleć, jak mogłaby się skończyć infekcja. Wolę tez nie trzymać się już statystyk typu "rocznie w Polsce jest tylko kilkaset przypadków meningo" - bo wgłobienia też, a nam sie trafiło.

    Zresztą podobnie jak Jeżowa jestem fanką szczepień i ciesze się, że żyjemy w świecie, w którym możemy chronić maluchy od wielu straszliwych chorób.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2020, 22:38

    JustynaG lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 sierpnia 2020, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer wszelakiego rodzaju huśtania, hamak, zwykła huśtawka, ja robię hamak z chusty zawieszonej pod stołem. Dziecko musi mieć swoje miejsce, takie schronienie, azyl, gdzie będzie mogło się dostymulować, a Ty będziesz mieć pewność, że nie zrobi sobie krzywdy. U nas to jest fotel jajo z Ikea. Taki co może wleźć do środka, zasłonić się i tam często się w tym bawi zabawkami, albo po prostu się w nim kręci, bo on jest obrotowy. We wcześniejszym domu mieliśmy kokon zawieszony, teraz nie wieszaliśmy, bo docelowo chłopcy będą mieszkać na górze. Kokon był extra, bo było tam ciasno, ciemno, można no się huśtać i kręcić. Zabawy typu zapasy, masaże, ale takie silniejsze, z dociskaniem każdego stawu. Mapowanie ciała- poszukaj w necie powinno być opisane dokładnie. Wszelkie sensomotoryczne zabawy dla dłoni- ciastolina, żeby dziecko mogło sobie ułożyć w głowie, że jak za mocno ściśnie, to np kulka się spłaszczy. Ścieżki sensoryczne do chodzenia po nich. Rolowanie całego ciała, zawijanie ciasno w koc, w takiego naleśnika. U nas też w użyciu kołderka obciążająca. Ale tu już wagę dobiera specjalista.

    pilik, summer86 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 sierpnia 2020, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczorka, a byłaś z Aluśką u okulisty? Moja bratanica taka była, niby szogun, ale taki pierdołowaty. Dopiero w ostatniej grupie przedszkolnej, jak zaczęli coś tam działać z literkami itd, to panie zauważyły, że coś jest nie tak, bo po takich zajęciach bolała ją głowa. Okazało się, że dziecko ma dość dużą wadę wzroku. I stąd była ta jej pierdołowatość. Ja też niczego nie podejrzewałam, bo zawsze pokazywała na obrazkach, to co trzeba było, nie zachowywała się jakby miała wadę. A tu o🤷 po dobraniu okularów nadal jest szogun, tylko już mniej się wywraca o własne nogi😂 może to dość daleko idące pomysły, ale badanie wzroku nie jest jakoś mocno inwazyjnym badaniem, więc warto to rozważyć. Na grupie na FB z wrześniówek, już trójka dzieci w okularach chodzi, a mamy też nic nie podejrzewały, tylko gdzieś a to ciocia zasugerowała, a to panie ze żłobka, no i wyszło co wyszło, także ja jestem zdania, że lepiej dmuchać na zimne 🙂

  • Rucola Autorytet
    Postów: 9480 12469

    Wysłany: 17 sierpnia 2020, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej Dziewczyny!! AnnaStesia miło Cię widzieć! mam nadzieję, ze u Was wszystko ok.
    Co do zaburzeń SI, ja nie mam nic do dodania bo nie zauwazyłam u Młodego nic permanentnie niepokojącego, jeśli są jakieś dziwne zachowania ale przechodza po jakiś czasie to uznaję, ze nie dzieje się nic niepokojącego, aczkolwiek gdyby jakieś "dziwne" zachowania byłyby przetrwałe to na pewno zgłębiałabym temat.
    Ostatnio zastanawiam sie nad wizytą u fizjo, bo mam watpliwości co do tego, czy Mały prawidłowo stawia nogi, dodatkowo śmiesznie biega, jak Phoebe z Przyjaciół :D Komicznie to wyglada.... pewnie umówię kontrolę u fizjo, zobaczymy co powie :)
    My nie zaszczepiliśmy na rota, właśnie po sugestiach lekarki. Czy żałuję? nie wiem, nie miałam okazji się przekonać (i oczywiście nie chcę mieć) ale Młody przytargał coś ze żłobka w styczniu, on zwymiotował 3 czy 4 razy a poskładało moją mamę, siostrę, szwagra, emka i na koncu mnie... miałam biegunkę 4 dni. masakra. Nie polecam... teraz w temacie bliźniaków sama nie wiem co zrobić, po ponoć po podaniu szczepionki kupy Maluchów mogą być zaraźliwe i nie wiem jak to się ma do ryzyka zarażenia starszaka... Będe musiała poczytać, zastanowić się...
    Pilik jak u Was?

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 17 sierpnia 2020, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez - u nas w Szczecinie wszystkie niemowlaki mają badany wzrok. Wszystko było u niej ok. Teraz muszę ją zapisać na kontrolę (zalecana w okolicach 3rż).
    Jej problemy wynikają bardziej z tego obniżonego napięcia i lekkiej koślawości. Do tego ma nadmierną ruchliwość stawów, przez co bardziej jej się wszystko wygina. Taka szybka, ale i delikatna jest 🙂

    Rucola - Ala też tak biegała do niedawna 😛 jakoś niedawno jej przeszło i już raczej normalnie nogami przebiera 😉

    Co do rota, to my nie szczepiliśmy dziewczyn. Alka około roku załapała jakąś jelitowkę, ale przeszła ją w miarę ok. Kupy były luźne i śmierdzące, trochę temperatury. Bez dramatu.

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 17 sierpnia 2020, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myśmy nie zaszczepili Rota bo nie było takiej opcji przez odroczone szczepienia. Teraz sama nie wiem czy się zdecydujemy.
    Meningo też jeszcze nie szczepiłam, zawsze było jakieś z kalendarza albo ktoś chory był i tak przeleciało... a kwietniowa wizyta, jak w końcu było ok, przez korona wyleciała i teraz sama się głowie czy jeszcze szczepić czy nie...

    Rucola uwielbiam to jak biega Phoebe 😂 i taaak, Nina ma podobne zrywy, choć zależy od humoru, haha. Ale u niej też obniżone napięcie i koslawi nogi niestety.
    U nas lepiej, tzn. Nina lepiej, za to emka rozłożyło więc już się boję że będę następna... wizja porodu z mega katarem do mnie nie przemawia 🙈

    ds022el.png

    u4uGp2.png
‹‹ 3783 3784 3785 3786 3787 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ