Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Rucola wrote:teraz w temacie bliźniaków sama nie wiem co zrobić, po ponoć po podaniu szczepionki kupy Maluchów mogą być zaraźliwe i nie wiem jak to się ma do ryzyka zarażenia starszaka... Będe musiała poczytać, zastanowić się...
Rucola, na grupie wielo bardzo często jest poruszany problem rota i możliwości zarażenia.
Tak naprawdę, zaraz po szczepionce trzeba jeszcze bardziej zwrócić uwagę na higienę. I nie dotyczy to raczej starszaka bo wątpię by Lewko zmieniał pieluchę rodzeństwu ale bardziej Ciebie czy emka.
Wiem, że to mała grupa statystyczna ale nikt z domowników forumowych nie zachorował po szczepieniu dziecka.
Rucola lubi tę wiadomość
-
My szczepienia mamy za tydzień, czyli Ada będzie miała równo 2 miesiące. Niby ma darmowe te zespolone 5w1 i jeszcze chyba pneumokoki i coś jeszcze, rozmawiałam z pielęgniarką przez telefon tylko i nie wiem czy wszystko dobrze zrozumiałam. Ale właśnie też się zastanawiałam czy zaszczepić ją tak na wszystkie te choroby... mam tylko nadzieję, że w miarę dobrze zniesie te dni po szczepieniu bo już i tak bywa nieciekawie czasami przez jej problemy ze zrobieniem kupy18.10 punkcja
21.10 transfer
28.10 beta 19,84
30.10 beta 48,34
-
Cheresta - macie te same szczepienia co my. Będą 3 wkłucia - 5w1, pneumokoki i wzwB
Dobre jest to, że później w tym schemacie są 2 wkłucia i w trzecim podejściu tylko 1.
Ala miała te na NFZ i za każdym razem były 4..
Pilik - powiem Ci z doświadczenia Aluśki, żebyś dała przeciwbólowe/przeciwgorączkowe przed szczepieniem. Ja przy pierwszej dawce tak zrobiłam i było wszystko ok. A przy drugiej dawce nie dałam i jak po ponad godzinie wróciliśmy do domu to Ala zaczęła mocno płakać i mówiła, że ją bardzo rączka boli. Przez około 2-3 dni nie dawała sobie dotykać tej ręki. Gorączki nie miała.Alicja
Oleńka
-
I jak znosiła cztery?
My się teraz na 5w1 zdecydujemy też raczej.
Nina to w ogóle jest dziwny typ, przy badaniu przed szczepieniem wyje, wyrywa się i ogólnie dramat. A samo szczepienie? Patrzy zaciekawiona na igły i ani nie piśnie 🙈 te dwie bardziej świadome dawki tak dokładnie wyglądały, aż pielęgniarka w szoku była. Ale to raczej „zasługa” cukrzyków (babcia i dziadek) i moich zastrzyków, które widzi że robię.
A co do meningo to u nas zalecają właśnie podać leki przed wklociem
-
KAczorka brawo dla Ali! i dla Ciebie i dla dzielnego Taty
u nas kwestia nocnika wygląda tak- nocnik stoi, Staszek patrzy, pokazuje palcem, mówi "si si si" a potem idzie sobie i w najmniej spodziewanym momencie leje gdzie popadnie patrząc na mnie z uśmiechem na twarzy >:]
Wie do czego służy siusiak (dobrze mieć starszego brata), czai już coś że mu się chce tylko nie chce zakumać żeby nie polewać moczem wszystkiego w okół ...
U nas miało być w tym tyg szczepienie na ospę przed żłobkiem... kolejki takie że mamy termin na 11 września!
myślałam że już coś odporności nałapie zaczynam żałować że nie szczepiłam rota po dzisiejszych postach... może jeszcze doszczepimy skoro można i takie starsze dzieci.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2020, 21:42
Kaczorka, nowa na dzielni, sliweczka92 lubią tę wiadomość
-
Kaczorka brawa dla Aluski!
Dziewczyny stosujące acard w trakcie starań. Bralyscie od 1dc? Ja tak właśnie brałam przed ciąża z corcia i wszystko było ok. Teraz też zaczęłam i nie dość, że ból głowy od 5 dni non stop (być może inna przyczyna) to cały czas mam krwawienie, nieduże, ale jednak, mimo, że dziś 8dc. Normalnie mam 5 dni, czasami 6-tego jakieś plamienie i koniec.
Kaczorka lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Pilik - Ala darła się strasznie przy tych pierwszych szczepieniach. Tylko cyc ją mógł uspokoić, więc po wszystkim siedziałam zawsze w przychodni 15-20 minut 😉
Ale teraz, jak szczepiliśmy na meningo, to nawet nie pisnęła 🙂
Lunaris - Staś jest o ponad rok młodszy od Ali, więc nie ma co porównywać jego umiejętności w sikaniu do nocnika 😉Alicja
Oleńka
-
Lunaris, w sprawie nocnika - Staś biega bez pieluchy czy ma majteczki?
-
Wiadomo ma czas ale fajnie by było jak by ogarniał już coś trochę
Na działce biega w majteczkach cały dzień a w domu puszczam go bez ale zwykle nie dłużej niż godzinę. Od wczoraj klepie wszystkich w pupę (siebie też) i mówi "kupa" 
Agulineczka ja brałam profilaktycznie od owulacji i przestawałam jak przyszła @. Jeśli coś podkrwawiasz to może lepiej sie wstrzymać. Bierzesz 75mg? -
Cześć dziewczyny 🤗
Mam zmartwienie, zawsze miałam bardzo bardzo bolesne okresy, problemy z owu, jednak ostatecznie udało nam się naturalnie zaskoczyć. Jestem 18dpo, pęcherzyk ciążowy znajduje się w macicy, beta rośnie ładnie, przyrosty prawidłowe. Jednak bardzo mnie martwi ból podbrzusza. Zaciągnie mnie tak ze dwa razy dziennie ale to porządnie, praktycznie tak jak podczas tych okropnych okresow, na szczęście nie trwa to długo, ok minuty, dwóch. Tabletek nie chce brać bo trwa to krótko i tylko max dwa razy w ciągu dnia. Mam tak od ok. 11 dpo.
Czy to coś niepokojącego?
To moja pierwsza wyczekana ciąża więc człowiek może trochę świruje 😟Starania od X.2019
10.08.2020 ⏸️
11.08.20 bHCG 30,75 ❤️
13.08.20 bHCG 116,9
🤰Okruszku, zostań z nami ♥️
-
Lunaris, ekspertem w temacie nie jestem bo u nas to idzie słabo.
Tzn. Ania ewidentnie kuma, potrafi usiąść na nocnik i zrobić. Ale nie chce współpracować czyli nie zawsze wszystko trafia do nocnika. Potrafi się ze mną droczyć czyli przyjdzie powie "sisi" a jak chcę ją zaprowadzić na nocnik to ucieka i mówi "nie" i przez pół godziny nie sika by później samodzielnie usiąść i zrobić.
A po nocy nie chce zdjąć pieluchy bo w tym momencie najważniejsze jest dla niej "mniam mniam".
Ostatnio szukałam sporo informacji na temat odpieluchowania i dowiedziałam się, że:
- warto być konsekwentnym, czyli jeśli widzimy, że dziecko jest gotowe to wtedy porzucamy pieluchę.
- najlepiej by dziecko miało na sobie majtki/luźne spodnie. Uczymy je wtedy zarówno korzystania z nocnika/nakładki, jak i samodzielności w postaci zdejmowania i zakładania portek.
Wtedy też każde siku powoduje dyskomfort i dziecko ma większą motywację by jednak korzystać z nocnika.
- nie pytać "Czy chcesz na nocnik?" bo dziecko często jest w fazie mówienia NIE. Jeśli widzimy oznaki, że dziecko będzie zaraz robić siku/kupę to mówimy "Widzę, że chcesz siku. Chodź na nocnik". W ten sposób mamy modelować konkretne pożądane zachowanie.
Lunaris lubi tę wiadomość
-
Lunaris i reszta zainteresowana tematem. Wrzucam Wam posta bardzo sensownej fizjoterapeutki uroginekologicznego w temacie odpieluchowania (dyskutowalysmy o kursie Komsty dlatego nawiązanie
)
(...)nie będę dyskutować ze sposobami M.Komsty, ale podzielę się wiedzą ze swojego obszaru, aby poszerzyć spojrzenie na fizjologiczne możliwości dziecka. O ile już w wieku kilku miesięcy (nawet od razu po urodzeniu),czujny rodzic wyłapuje sygnały dziecka o potrzebie zrobienia kupki i może zareagować, ‚wysadzając’ je nad umywalką etc (zgięciowa, bezpieczna pozycja), to nie znaczy, że sukcesem będzie jak najszybsze zabranie pieluchy i wytrenowanie zwieraczy. Należy wziąć pod uwagę trzy aspekty: gotowość układu nerwowego, gotowość układu ruchu i gotowość mentalną. Dziecko do około 2.5 roku życia, bywa że dłużej, kontroluje reakcje fizjologiczne na poziomie rdzenia kręgowego. Oznacza to, że impuls z pełnego pęcherza podąża do rdzenia, gdzie zwrotny impuls ma spowodować mikcję. Dziecko może być świadome tego, ze chce mu się siku, ale nie umieć tego powstrzymać. Stopniowo ta świadomość rośnie, a układ nerwowy rozwija te ścieżki do poziomu mózgu i dziecko może kontrolować świadomie, czyli decydować, czy teraz są warunki, żeby zrobić siku i ewentualnie chwilę się powstrzymać. To jest zmienne indywidualnie, ale mieści się w tych ramach mniej więcej. Druga sprawa, gotowość do parcia w pozycji siedzącej (niestety, nocnik to nie najlepsza opcja dla mięśni dna miednicy) - miękkie i plastyczne tkanki u młodszego dziecka będą się bardziej poddawały naciskowi tego pierścienia, jaki tworzy konstrukcja nocnika czy deski toaletowej. Jeśli siku/kupa pójdą szybko, bo dziecko umie się rozluźnić, nie ma problemu, ale jeśli jest sadzane na siłę, prze, a zarazem boi się tego, rośnie napięcie mięśni dna miednicy i tkanki poddane są dużemu obciążeniu. Taki trening czystości może mieć konsekwencje w przyszłości. U kobiet jest to duże napięcie mięśni dna miednicy, ‚zacisk’ tych partii, brak przyjemności z seksu albo bolesny seks, nietrzymanie moczu, nawet u nastolatek. Chłopcy maja mocniejsze dno miednicy. Trzeci aspekt to gotowość psychiczna. Dziecko bez presji, ale zaciekawione naszymi propozycjami załatwienia toalety nie do pieluchy, pokaże w końcu gotowość do pozbycia się jej na stałe. Bywa, ze dzieci odpielichowują się najpierw odnośnie sikania, a na kupę życzą sobie pieluchę przez długi czas jeszcze. Generalnie wiek około 2.5-3 lat jest w porządku i do tego czasu dziecko ma prawo nie załatwiać się do nocnika/toalety. Sadzanie na siłę, emocje z tym związane, naciski, powodują już pierwsze napięcia psychiczne w sferze miednicy. Dajmy naszym dzieciom czas, zazwyczaj zaskakująco gładko i sprawnie zaczynają korzystać z toalety, kiedy pojawia się u nich gotowość 🙂 okiem fizjoterapeuty pracującego z tematami miednicy, traumy, kobiety i dziecka.
frezyjciada, summer86, Anna Stesia, veritaa, sliweczka92, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Kaczorka brawa dla Ali! To taki krok milowy u Was na pewno teraz odetchniesz i trochę odpoczniesz
Kazia ja miałam takie chwilowe skurcze, ale raczej nie brałam tego za zły objaw, bardziej za to, że coś tam się dzieje
Justyna trafne uwagi, masz rację, nie ma co pytać dziecka tylko mówić konkretnie że idziemy robić U nas Młody od dawna w domu chodzi bez pieluchy, jak jest ciepło to na plac zabaw też ale często zakładam mu pieluchę z czystej wygody. Nie mam ciśnienia na odpieluchowanie bo wiem, że w żłobku panie nie przypilnują Go tak jak ja w domu. Czekam na właściwy moment, tak samo jak było z odsmoczkowaniem i odstawieniem od piersi, aczkolwiek wiem, że potrafi kontrolować zwieracze, jest świadom swoich potrzeb ale ma problem z rozróżnieniem w odczuciu pieluchy od majtek, choć zauważyłam, że jak mu powtarzam "pamiętaj, nie masz pieluchy" to woła.
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Pilik, my właśnie staramy się w ten sposób podchodzić do tematu. Gdy widzielismy, że Ania nie jest zainteresowana nocnikiem lub próbuje robić na siłę, odpuszczaliśmy. Jeśli chciała go traktować jak zabawke do jeżdżenia to do tego służył Dopiero teraz 2-3 razy dziennie sama mówi, że chce na nocnik. Może za 2 tygodnie spróbujemy kilka dni bez pieluszki.
starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy
IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte -
Pilik dziękuję Ci za ten wpis bo u nas idzie to strasznie opornie a gdzieś w tyle głowy mam presję bo "przeciez ona juz 2 lata ma" a ona nawet usiąść na nocnik /nakładkę nie chce.
Kupe jak robi to mowi ale na nocnik i tak nie usiądzie, krzyczy ze nie i mowi "do pampersa" a siku nie komunikuje w ogóle, kilka razy doslownie udało jej sie w ogole usiąść na nocnik w ogoleCorka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
nick nieaktualnyGotowość dziecka do odpieluchowania, to jest podstawa podstaw. Jak dziecko jest gotowe, to odpieluchowanie idzie raz dwa, jak nie jest gotowe, a my żyjemy w stresie presji, bo o matko takie duże dziecko a w pampersie, a moje to już dawno sobie pupę samo podcieralo, a moje to recytowało Pana Tadeusza etc, to choćbyśmy na uszach stawały, do tego nocnika przykleiły, to ni cholery to nie wyjdzie. Albo inaczej! Wyjdzie, bo dziecko wytresujemy, że ma sikać wtedy kiedy jest posadzone, a nie wtedy, kiedy czuje taką potrzebę. A potem im dalej w las, tym gorzej. Każde dziecko w innym czasie do tego dojrzewa. Starszak miał 2,5roku i ni w ząb nie jarzyl, a tu trzeba było do przedszkola, więc całe wakacje się denerwowaliśmy, bo otoczenie naciskało, zresztą nie raz Wam się skarżyłam, pewnie pamiętacie. Tyle stresu dla nas, dla niego. Załapał w przedszkolu w kilka dni, ale to dlatego, że panie baaaaaaardzo pilnowały. Więc potem i w domu po śniadaniu siku, po obiedzie siku itd. no dla mnie to taka tresura była bardziej. A młody chyba po prostu zazdrościł bratu różnych majtek, bo ciągle mu zabierał z szafki i uciekał, nie dawał sobie pieluchy założyć, no i poszło. Bardzo szybko, bezboleśnie, bez stresu. Różnica ogromna, wręcz można śmiało rzec, że przepaść. Także luz, brak presji i gotowość dziecka, oto klucz do sukcesu.
pilik, summer86, sliweczka92 lubią tę wiadomość
-
Lunaris biorę acard 75, tak jak przed ciążą, choć lekarz wspominał mi coś na ostatniej kontrolnej wizycie o 150 w razie kolejnych starań.
U mnie okropny męczący kaszel, rano mokry, wieczorem suchy. Jak dzieci są chore albo mąż to latam koło nich i coś podaje, inhalacje, herbatki itp, a jak samą mnie coś "bierze" to jakos nie potrafię o siebie zadbać... Nawet nie wiem jaki syrop wziąć na taki mieszany kaszel.
Co do odpieluchowania to podzielam zdanie o gotowości dziecka. Nic na siłę, bo widziałam później różne przypadki, że np dziecko siusia do nocnika, ale boi się zrobić kupkę na nocnik, że wstrzymuje. Długo się nad tym pracuje.
Nasz synek był odpieluchowany w wielu 2,5 lat, na wakacjach nad morzem, bez żadnej presji. Po prostu był gotowy, klimat sprzyjał rozluźnieniu
Córka bardzo dużo rozumie, ale jeszcze nie komunikuje swoich potrzeb, przychodzi po fakcie pokazując, że coś jest w pieluszce. Raz siada na nocnik, za parę dni nie chce w ogóle. Moim zdaniem jest niegotowa, a ja nie naciskam.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Agulineczka, polecam rano i koło południa Prospan a wieczorem, żeby kaszel pozwolił spać Levopront.
Lunaris lubi tę wiadomość
starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy
IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
