Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHahaha, fajnie by było, bo już byśmy się nie męczyli
Jutro mam ostatni dzień brania Luteiny, jak będzie miesiączka to mam nie brac, a jak ciąza to brać. Mi test w sb pokazał 1 kreske. A beta to coś najbardziej wiarygodnego dla mnie. W sumie to ze względu na Luteine pojde, by potem nie żałować, że przerwałam. Coś udało się zrobić nam w szczycie, ginek na monitoringu mówiła, że szansa jest. Ja jestem bardzo sceptyczna, ale wolę tak by mniej rozczarowanie przeżywać. Zobaczymy, bo po tej Luteinie to tak dziwnie teraz. Piersi mi pękną i szyjka jakaś dziwna... -
nick nieaktualny
-
Buko wrote:Eltrona i jak?
A ja mam dziś dola i jestem zła na mojego M. Bo znowu jak powinien być czas starań bo owu to on po prostu nie ma ochoty a ja nie mam ochoty go namawiac i ostatnio tak co miesiąc.Kwalifikacja w OAO
Będę mamą
Jestem mamá -
LittleGirlBlue wrote:Buka ja tez jak nie zajde w tym cyklu to w nastepnym HSG! Ana jakie wrazenia po tym badaniu?
Juz sie stresuje mozliwym wynikiem tzn co jeśli sie okaze ze jajowody sa totalnie i nieodwracalnie zablokowane?Kwalifikacja w OAO
Będę mamą
Jestem mamá -
ninkali wrote:On to jest dość taki skomplikowany. Ostatnio mi powiedział, że ma dość testów moich, lekarza, monitoringu i czuje się jak dawca... Ech. Staraliśmy się pogadać. On nie należy do facetów prorodzinnych generalnie... Ale zgodził się na dziecko.Kwalifikacja w OAO
Będę mamą
Jestem mamá -
Jak zaczęłam ten temat to sie długo nikt nie odzywał i myślałam ze tylko ja mam taki balagan w glowie z tymi emocjami myslami relacjami z meżem i w ogole. strasznie się cieszę że sie wątek rozkręcił bo mi to daje dużo oparcia. dzisiaj jak okres dostalam to już szczegolnie. a te tematy z tym ze on chce nie chce, podchody, mówienie wprost, klotnie przed owu ni stąd ni zowąd dziwnym trafem zawsze wtedy- to wszystko mam za sobą, pewnie przed sobą, róznie to u nas bywa. czemu to wszystko musi byc takie trudne czemu akurat my? no ale dobrze ze sie mamy buziaki dziewczyny drogie
Foto_Anna, ninkali lubią tę wiadomość
Kwalifikacja w OAO
Będę mamą
Jestem mamá -
nick nieaktualny
-
Ja też nie miałam pojęcia, że zajście w ciążę, urodzenie dziecka:
coś tak absolutnie naturalnego, oczywistego, starego okazuje się trudne, długotrwałe, męczące, wyczerpujące, czasem irytujące i.... aż słów mi zabrakło.
Szczerze? Jestem w szoku.
Nie poddawajmy się jednak, w końcu każda z nas się doczeka
Buko, Eltrona, atagata lubią tę wiadomość
-
Buko bo to nie w tym pocieszenie ze ktos ma problemy, tylko w tym ze mamy siebie nawzajem to jest naprawde mega dla mnie. ale poza tym ze powoduje problemy to tez są plusy. nigdy nie bylismy tak blisko, przekonuję sie jak bardzo mogę na mojego męża liczyć, uczymy się razem przeżywać smutki a pewnie życie nie jedne pryniesie. moze to dobrze ze sie tego nauczymy zanim sie dzieci pojawią ? pewnie jakies pusy mozna z tego wszystkiego znalezc. choc bolu ta swiadomosc nie ukoi.
u mnie dzisiaj totalne wkurwienie i smutek więc nie wiem skad te refleksje ???Kwalifikacja w OAO
Będę mamą
Jestem mamá -
Foto_Anna wrote:Ja też nie miałam pojęcia, że zajście w ciążę, urodzenie dziecka:
coś tak absolutnie naturalnego, oczywistego, starego okazuje się trudne, długotrwałe, męczące, wyczerpujące, czasem irytujące i.... aż słów mi zabrakło.
Szczerze? Jestem w szoku.
Nie poddawajmy się jednak, w końcu każda z nas się doczeka
Gdyby ktoś mnie wcześniej o tym uświadomił, próbowaliśmy już dużo wcześniej, a ja głupia zwlekałam, bo teraz nie czas, nie pora...Igor - nasze szczęście ur. 9.12.2016 r. 3430 g 54 cm -
nick nieaktualnyJadę do pracy i tak sobie czytam i mimo, że od rana cholerny @ zaczyna się rozkręcać to tak mam nadzieje że kiedyś...
Mnie to tak wkurza to staranie! Zachodzę w głowę jak podejść mojego żeby się jemu chciało więcej niż raz.
A to forum i Wy! To najlepsze co teraz mam co pomaga mi przetrwać te chwile! Wsparcie nieocenione! Tylko tu ktoś mnie rozumie. Każda niby inny klopot, a jednak chcemy dzieci i coś przeszkadza w tym. Wierzę że nam się uda! Fajna zaczyna robić się ta nasza grupa :-*Rudaaa lubi tę wiadomość
-
Ninkali zycze Ci udanego dnia mimo kiepskiego poczatku (@)!
Ja bym najchetniej na urlop poszła i pobyczyla sie z ksiazka:)
Wiecie, dla niektorych kobiet splodzenie dziecka to naprawde nic takiego.Znam takie, ktore zaszly w pierwszym cyklu i wg nich to faktycznie tak jest (decyzja o dziecku=natychmiastowa ciaza).
Ech..
A ja łykam teraz tyle tabletek,wspomagaczy i witamin ze juz sie gubie:) dzis rano stwierdzilam ze niepotrzebne mi wlasciwie sniadanie, bo tabletki mnie zapchają na pol dnia:p rano polknelam ich dokladnie 10 sztuk.
Milego dnia Dziewczyny!!!
-
nick nieaktualny
-
Buko podziwiam, ja unikam jak ognia ciezarnych kolezanek:p po co mam sobie sprawiac przykrosc.
A co do mezczyzn to wiadomo ze presja moze sie dla nich skonczyc hmm jakby to ujac:p moze za reklamą: tym ze konar nie płonie:p
Nie oszukujmy sie, starania to duza porcja stresu dla kazdego.
To chyba tylko na filmach dziecko zostaje poczete w romantycznym zblizeniu, przy czerwonym winie i pueknej muzyce:p -
LittleGirlBlue wrote:Buko podziwiam, ja unikam jak ognia ciezarnych kolezanek:p po co mam sobie sprawiac przykrosc.
A co do mezczyzn to wiadomo ze presja moze sie dla nich skonczyc hmm jakby to ujac:p moze za reklamą: tym ze konar nie zapłonie:p
Nie oszukujmy sie, starania to duza porcja stresu dla kazdego.
To chyba tylko na filmach dziecko zostaje poczete w romantycznym zblizeniu, przy czerwonym winie i pueknej muzyce:p -
nick nieaktualny