Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
-
WIADOMOŚĆ
-
My na wesele sporo wydaliśmy, ale na szczęście z kopert się zwróciło. Ja swój panieński bardzo dobrze wspominam były konkursy,był klub, żadnych szaleństw, żadnej loży VIP, żadnego striptizera a było super
To wy możecie do swoich lekarzy dzwonić? Moja ma tylko nr gabinetu, który zresztą odbiera recepcjonistka i tyle... -
nick nieaktualnyMagda87 wrote:Buko obniżałaś/ zwiększałaś już sama dawkę? O 1/4 jest bezpiecznie?
Bo endo nadal nic nie odpisała, a chce podzielić na jutro '75' i wyszłaby dawka 56...
Magda, ja jestem z tych strachliwych i ostrożnych, więc sama nic nie zmieniam, na szczęście moja gin odpisuje na smsy (zazwyczaj w nocy )
Moje TSH bardzo długo nie reagowało na leki, tzn najpierw spadło z 9 do 3,5 na dawce 25, a potem jak skoczył do 4,5 to dawki: 25/50, 50, 50/75 i 75 nic nie zmieniły i cały czas było 4,2-4,5. Dopiero przy dawce 88 spadło do 1,5,a już przy 100 spadło do 0,38, więc ja sama bym nie podjęła decyzji o zmianie dawki, bo nie mam pojęcia jaki to da efekt, niby między 75 i 88 oraz 88 i 100 niewielka różnica, a wyniki baaardzo się zmieniły.
i teraz Kimka odpowiedź na Twoje pytanie, ja do swojej piszę smsy, to odpisuje mi w wolnej chwili, a dzwonić to głupio mi trochę a podała mi swój numer chyba na pierwszej wizycie, żebym jej napisała jak będę w ciąży, żeby mogła mnie szybko umówić, bo mimo, że chodze prywatnie, to terminy są prawie jak na nfz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 22:55
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny to można tak sobie dzielić euthyrox. Bralam kiedyś dawkę 50 teraz mam 75. Zostały mi te 50 i czy mogę brać 1 i 1/2 tej tabletki
-
nick nieaktualnyana1122 wrote:Dziewczyny to można tak sobie dzielić euthyrox. Bralam kiedyś dawkę 50 teraz mam 75. Zostały mi te 50 i czy mogę brać 1 i 1/2 tej tabletki
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBuko wrote:Hej hej gdzie jesteście?
Byłam u pani dietetyk, bo muszę coś zrobić ze swoim poślubnym balastem
Później byłam u rodziców i koleżanki
Buko wrote:muszę się pochwalić, ogłaszam, ze zaczęłam dwutygodniowe lenistwo urlopowe -
nick nieaktualnyMaciejowa, ja najbardziej w urlopie lubię oczekiwanie jak przyjdzie bo jak już mam urlop to tak szybko mija ale widzę, że mimo, że urlop we wrześniu, to weekendy też fajne się zapowiadają, a ja jutro mam kolejne wesele
pisałam ostatnio, że tak niskiej temp nigdy nie miałam, a dziś mam jeszcze niższą, faktycznie urodzinowy cykl jest dziwny -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny te forum to się już pod uzależnienie podchodzi. Co chwilą patrze co nowego A jak nic nie piszecie to chyba raczej na pewno tęsknię
-
nick nieaktualnyO jak miło
wiecie co, miałam jakiś taki dziwny koszmarny, psychodeliczny sen ; śniło mi się, że jestem matką (chyba?) wcześniaka, który był tak malutki, raptem kilka centymetrów i wyglądał jak...jaszczurka. Niby nie wierzę w znaczenie snów, ale sprawdziłam, że jaszzurka w śnie u kobiety oznacza szczęście, które będzie trwać krótko, albo nieszczęście...i to jeszcze w takim połączeniu...i jakoś mi tak dziwnie teraz -
Oj tam Buko nie czytaj takich rzeczy. Ja ci mówię że twój sen to dobry znak i oznacza że... Niedługo będziesz mama
Buko lubi tę wiadomość
-
Ja też często tutaj zaglądam także nie przejmuj się Ana zrobiłam sobie półtora dnia detoksu od komórki i trochę mi lepiej:) Buko - jak było na weselu? Mnie do teraz bolą stopy po calonocnych sobotnich baletach.Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
Po roku starań nadszedł mój świt...
-
Znowu @... Kimka przykro mi. Nam się impreza udała, przyszła pani młoda wpadła w euforię więc tym bardziej jestem zadowolona na początku trochę odmawiałam alkoholu, ale w efekcie końcowym dziewczyny tyle go w siebie wlały, że musiałam nadrobić. Mam lekkie wyrzuty sumienia.Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
Po roku starań nadszedł mój świt...
-
To super ze ci się podobało. Ja sobie też w weekend odmawialam procentów mając tą głupią nadzieję i kompletnie bez sensu. No nic, w najbliższy weekend otworzę sobie winko i może nawet upiekę jakieś ciasto z alkoholem, a co . Eh, nowy cykl, nowa owulacja, nowa szansa...