Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
Odpowiedz

Jak sobie radzicie z rozczarowaniem

Oceń ten wątek:
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 10 kwietnia 2016, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez:p ale nie dlatego ze mnie wkurza to dziecko tylko dlatego ze nie mam wlasnego! To jest mieszanina zazdrosci i zalu, okropne uczucie. A wszedzie widze tlumy dzieci z rodzicami i do kazdego mam takie odczucia, wyobrazcie sobie jak to mi potrafi zepsuc nawet zwykly spacer w parku! Bo tu ciezarna tam wozeczek obok jakies brzdace na rowerku/hulajnodze/rolkach a z nimi ich wstretni rodzice ktorzy mieli czelnosc byc w stanie splodzic i urodzic potomka:-P
    Buko widze ze Ty czekasz na hsg i moze dlatego tak dobrze znosisz, tzn pewnie podswiadomie uznalas ze do hsg i tak nic z tego i moze to jest jakis mechanizm obronny zeby chociaz na chwile wyzwolic sie z tego ciaglego liczenia, monitorowania i oczekiwania?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 kwietnia 2016, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 14:01

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 10 kwietnia 2016, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w ogole pytanie czy ktoras z Was miala inseminacje?

  • ana1122 Autorytet
    Postów: 5997 2161

    Wysłany: 10 kwietnia 2016, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam ponownie. Po 3 tygodniach zaglądam na forum. Czy ktorejś się udało doczekać się 2 kresek?

    atagata, Buko lubią tę wiadomość

    Ana, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
    relgx1hp1ifsvmul.png
    uwo943r8h41ahwui.png
    "A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
    12.11-niech szczęście trwa;-)
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 11 kwietnia 2016, 07:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc Ana! Niestety nie, przynajmniej jesli chodzi o mnie:( a u Ciebie jak?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 kwietnia 2016, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 14:01

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 11 kwietnia 2016, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko nie wiem co z inseminacja, w sumie chyba nic innego nam nie pozostanie. Owu jest, jajowody udroznione, na poprawe nasienia maz bierze mase suplementow a dzidzi brak:(
    A robilas moze badania typu przeciwciala przeciwplemnikowe albo PCT?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 kwietnia 2016, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 14:01

  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 11 kwietnia 2016, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wiem ale nie wiem czemu mam glebokie przekonanie, ze sie nie uda:( naczytalam sie o nieplodnosci idiopatycznej i zaczelam sie bac ze tak bedzie u nas czyli ze wyprostujemy wszystkie kwestie zdrowotne a to i tak nie pomoze. Nie moge przestac, te mysli to juz obsesja:(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 kwietnia 2016, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 14:01

  • Zyzia Autorytet
    Postów: 4478 5863

    Wysłany: 11 kwietnia 2016, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam, ja przez cały cykl rozczarowań przechodziłam 4-5 lat temu, mnie badali na wszystkie sposoby ale o nekrospermii męża dowiedzieliśmy się na samym końcu. Mieliśmy zerowe szanse na naturalne poczęcie i sobie całkowicie odpuściliśmy starania, jeden lekarz wprost powiedział, że w naszym przypadku in vitro lub adopcja, in vitro drogie na adopcje nie mieliśmy warunków.

    Na początku roku okazało się, że wyniki męża bardzo mocno się poprawiły i mamy działać. Ja już pogodziłam się z myślą, że będę idealną bezdzietną ciotką i chrzestną. Trochę przeraża mnie, że znowu będę przechodzić przez te wszystkie fazy... Pamiętam ten ból, to były ciężkie 2 lata. Tym bardziej, że moja siostra rodzi teraz w lipcu - jeszcze teraz cieszę się jej szczęściem, ale co będzie za kilka miesięcy jeśli mi się nie uda?

    Chcę dziecka, chcę być w ciąży ale boję się przechodzić przez coś co już raz przechodziłam, i myślałam że mam to za sobą.

    Przepraszam za te wypociny ale musiałam sie gdzieś wygadać.

    lQRGp2.png
    9aXmp2.png

    25.06.2016 - 088 cs Aniołek 10 tc
    27.07.2017 - 100 cs Aniołek 11 tc
    12.07.2018 - 102 cs Łucja ♡
    31.03.2021 - 009 cs Tymon ♡

    Fabryka zamknięta

    Ja: ’83, Hashimoto, Niedoczynność tarczycy, Insulinooporność, PAI-1 hetero, MTHFR C677T hetero, MTHFR A1298C hetero

    On: ’81, wyleczona Nekrozoospermia ✓, morfo 31% ✓
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 kwietnia 2016, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 14:01

  • Eltrona Ekspertka
    Postów: 191 62

    Wysłany: 11 kwietnia 2016, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buko wrote:
    Mi ten wątek pokazał że wszystkie uczucia które mi towarzyszą a według mnie byly albo są nieracjonalne i dziwaczne, pokazał że są dość normalne i powszechne i nie jestem zła albo dziwna. Po prostu nikt otwarcie przy spotkaniu się do takich uczuc nie przyzna, tylko będziemy robić dobra mine i uśmiechać się mimo że w środku kryjemy skrajnie inne emocje.
    Pewnie że kryjemy czasami. jak powiedziec bliskiej ci osobie: wiesz cieszę się twoim szczesciem ale w cholere ci zazdroszcze ze masz dziecko i serce mi peka jak patrze na malenstwo na twoich rekach. sory ale ja nie bylabym w stanie czegos takiego powiedziec. dla kogos kto tego nie przezyl to nie sa zrozumiale stany. nie jestesmy dziwne, zle tylko po prostu cierpimy, bo nasze pragnienia naturalne i dobre sa na ten moment nieosiągalne
    czesc ana fajnie ze wrocilas do nas. a ty na jakim etapie jestes. cudownych kreseczek tu niestety brak
    little - nie ma lepszego słowa niz obsesja na to co poczyniamy. a im bardziej o tym myslimy tym bardziej sobie utrudniamy bo stres w niczym nie pomaga.
    zauwazylam ze od jakiegos czasu troche ucichlysmy. zastanawaim sie czy to ze kazda z nas wyrzucila co nam w duszy gra samo w sobie nie pomoglo nam troche w radzeniu sobie z tym wszystkim i przez to po prostu mamy ciut mnie do pisania

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2016, 23:00

    Kwalifikacja w OAO
    Będę mamą :)
    Jestem mamá :)
  • Eltrona Ekspertka
    Postów: 191 62

    Wysłany: 11 kwietnia 2016, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zyzia wrote:
    Witam, ja przez cały cykl rozczarowań przechodziłam 4-5 lat temu, mnie badali na wszystkie sposoby ale o nekrospermii męża dowiedzieliśmy się na samym końcu. Mieliśmy zerowe szanse na naturalne poczęcie i sobie całkowicie odpuściliśmy starania, jeden lekarz wprost powiedział, że w naszym przypadku in vitro lub adopcja, in vitro drogie na adopcje nie mieliśmy warunków.

    Na początku roku okazało się, że wyniki męża bardzo mocno się poprawiły i mamy działać. Ja już pogodziłam się z myślą, że będę idealną bezdzietną ciotką i chrzestną. Trochę przeraża mnie, że znowu będę przechodzić przez te wszystkie fazy... Pamiętam ten ból, to były ciężkie 2 lata. Tym bardziej, że moja siostra rodzi teraz w lipcu - jeszcze teraz cieszę się jej szczęściem, ale co będzie za kilka miesięcy jeśli mi się nie uda?

    Chcę dziecka, chcę być w ciąży ale boję się przechodzić przez coś co już raz przechodziłam, i myślałam że mam to za sobą.

    Przepraszam za te wypociny ale musiałam sie gdzieś wygadać.
    dobrze ze tu piszesz po to ten watek. jak sie ma w pamieci ten bol to trudno az pomyslec o tych lepszych wynikach jako o szansie na spelnienie swojego marzenia. życzę ci z całego serca by szybko ci się udało i byś po prostu ne zdazyla ponownie poczuc tego bolu.
    swoja droga mialam taka mysl jak by to bylo przerwacstarania i wrocic po dluzszym okresie i czy da sie od tego zdystansowac - odpowiedzialas mi na to ze chyba to zawsze bedzie tak samo

    Kwalifikacja w OAO
    Będę mamą :)
    Jestem mamá :)
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 12 kwietnia 2016, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zyzia czy ja dobrze rozumiem ze po diagnozie na kilka lat odpusciliscie starania a teraz do nich wracacie..?
    Dobrze trafilas, nasze forum to naprawde fajna grupa wsparcia:)
    Eltrona masz racje ze dla kogos kto nie przezyl jest to niezrozumiale, kolezanka z dwojka dzieci nie mogla zrozumiec jak jej ostatnio tlumaczylam co przechodze. Ona zaszla bez problemu a teraz sie dziwi, ze "mam parcie na dziecko" i ze to duzo wyrzeczen, zebym sie cieszyla ze na razie mam luz itp KOMPLETNE NIEZROZUMIENIE:/
    Ale nie gniewam sie bo po prostu probowala mnie pocieszyc.
    A ja dzis 7 dpo, test ciazowy negatywny, za 3-4 dni przyjdzie @:( myslalam ze hsg cos zmieni ale niestety zawiodlam sie. Najgorsze ze kompletnie nie mam pomyslu co dalej:(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 kwietnia 2016, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 14:01

  • Eltrona Ekspertka
    Postów: 191 62

    Wysłany: 12 kwietnia 2016, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LittleGirlBlue wrote:
    Zyzia czy ja dobrze rozumiem ze po diagnozie na kilka lat odpusciliscie starania a teraz do nich wracacie..?
    Dobrze trafilas, nasze forum to naprawde fajna grupa wsparcia:)
    Eltrona masz racje ze dla kogos kto nie przezyl jest to niezrozumiale, kolezanka z dwojka dzieci nie mogla zrozumiec jak jej ostatnio tlumaczylam co przechodze. Ona zaszla bez problemu a teraz sie dziwi, ze "mam parcie na dziecko" i ze to duzo wyrzeczen, zebym sie cieszyla ze na razie mam luz itp KOMPLETNE NIEZROZUMIENIE:/
    Ale nie gniewam sie bo po prostu probowala mnie pocieszyc.
    A ja dzis 7 dpo, test ciazowy negatywny, za 3-4 dni przyjdzie @:( myslalam ze hsg cos zmieni ale niestety zawiodlam sie. Najgorsze ze kompletnie nie mam pomyslu co dalej:(
    czy to oznacza ze twoja faza lutealna trwa 10 dni? mi lekarz powiedział ze to za krotko na zagniezdzenie, zlecił badania estradiolu i progesteronu - to one okazały się winowajcami - suplementuję i wydłużyła mi się

    Kwalifikacja w OAO
    Będę mamą :)
    Jestem mamá :)
  • Eltrona Ekspertka
    Postów: 191 62

    Wysłany: 12 kwietnia 2016, 22:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eltrona wrote:
    czy to oznacza ze twoja faza lutealna trwa 10 dni? mi lekarz powiedział ze to za krotko na zagniezdzenie, zlecił badania estradiolu i progesteronu - to one okazały się winowajcami - suplementuję i wydłużyła mi się
    (bada się je 7dpo)

    Kwalifikacja w OAO
    Będę mamą :)
    Jestem mamá :)
  • LittleGirlBlue Autorytet
    Postów: 801 129

    Wysłany: 13 kwietnia 2016, 06:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eltrona tak, 10 dni i ani dnia wiecej a Ty czytasz w moich myslach bo wlasnie jem sniadanie i zastanawiam sie czy nie poprosic gina o cos na wydluzenie fazy lutealnej:p badania robilam 7dpo i progesteron i estradiol byly ok a mimo to faza jest krotka. Chociaz norma to chyba 10-16 dni wiec sie mieszcze?

  • Eltrona Ekspertka
    Postów: 191 62

    Wysłany: 13 kwietnia 2016, 07:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No moj lekarz twierdził ze za mało i ze to niedomoga ciałka zoltego jak tak krotko

    Kwalifikacja w OAO
    Będę mamą :)
    Jestem mamá :)
‹‹ 35 36 37 38 39 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ