Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
-
WIADOMOŚĆ
-
Buko wrote:Dokładnie, to tak jak wtedy gdy mówimy sobie, że przestajemy o czymś myśleć i dzieje się dokładnie na odwrót.
Myślę, że ana jesteś jednak na "wyższym" etapie przeżywania starań, jakby nie było, ten okres starań jest inny, krótszy u nas. Pewnie za jakiś czas zmieni się nasze podejście.
A odnosząc się do mojej sytuacji tak sobie myślę, że skoro mam się starać intensywnie przez 3 cykle od hsg, to mam jeszcze dwa przed sobą i później pewnie spróbuję sobie odpuścić, akurat będą wakacje, urlop, to trochę więcej luzu, spontaniczności, ale czy uda się tak wyluzować, zapomnieć o staraniach? myślę, że nie. -
nick nieaktualny
-
o tak. ja też nikomu nie zycze tylu lat staran. ja tez juz powoli luzuje, aletego sie nie da zaplanowac. swoje trzeba odreagowac. u mnie dzisiaj beznadziejnie, bo moj lekarxz juz nie ma pomyslu co jeszcze moglibysmy sprobowac. owu jest zawsze hormony ok i dupa. efektu brakKwalifikacja w OAO
Będę mamą
Jestem mamá -
Ciężko jest z rozczarowaniem... od ponad 2 lat staramy się. Najgorsze jest to że nie potrafię o tym rozmawiać z mężem. jak przychodzi pierwszy dzień cyklu obwiniam się, a wieczorem płacze do poduszki tak by mąż nie wiedział. Mam wrażenie że mnie bardziej zależy niż mężowi. Nie wiem jak długo jeszcze tak wytrzymam
-
Patrycja - ja też tak miałam, chodziłam struta przez jakieś 4 miesiące aż w końcu nie wytrzymałam i pewnego dnia przez łzy wyrzuciłam mężowi wszystko co mi leżało na sercu - że mu nie zależy, że w ogóle nie widzi jak mnie to boli i że ja się wykończę jak to dłużej tak będzie wyglądało. Pomogło! Teraz widzę, że się interesuje, dopytuje i ogólnie jest lepiej także polecam porozmawiać.Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
Po roku starań nadszedł mój świt...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGas pewnie tak
Dziewczyny pisaliście o braku wsparcia ze strony mężów i też to przerabialam tzn ze czulam że jemu mniej zależy itd. Teraz już jest inaczej, chociaż mój małżonek ostatnio stwierdził że on zaczął do naszych starań o dziecko podchodzić na luzie i tak samo do seksu luzik i juz, tylko że ten Luz opiera się na tym kiedy ma ochotę a nie kiedy są dobre dni na starania. Wolę nie mówić co pomyslalam ale ugryzlam się w język i nic nie powiedzislsm. -
Powiem wam dziewczyny że moj mąż naprawdę jest dzielny jak tak patrzę co wy piszecie. Łyka tyle tabletke że szok ma podzielone na 2 kupki jedno rano A druga na wieczór. Rzucił fajki jak mu lekarz kazał mimo że trochę Z mi O to walczyłam bo nie chciał. A jeśli chodzi O seks to on zawsze ma ochotę aby jeden moj znak I działam ale rzadko bo zbieramy plemniki.
-
nick nieaktualny
-
Gas tak patrzę na ten twój opis. I smutno mi się zrobiło bo dziś latały U mnie nad domem bociany krążyły ze 4 razy I rodzice powiedzieli że chyba mi coś przyniosą mimo że wiedzą że naturalnie nie możemy. za kulo mnie aby serduszko ze smutku
-
nick nieaktualnyO właśnie, ana skoro o tym wspomnialas to jak to jest że "zbieraniem plemników" bo są różne teorie albo im częściej tym lepiej albo rzadziej jest lepiej bo się zbierają.
Żeby nie było że tylko narzekam na swojego męża. To on dzielnie lykal tabletki, za kilka dni idzie znowu do androloga i już widzę że zaczyna się trochę stresować ale stwierdził że mógłby nawet zastrzyki w tyłek dostać albo jeszcze coś gorszego oby tylko była poprawa, więc biorąc pod uwagę że on na widok strzykawki wieje gdzie się da to jestem pod wrażeniem jego determinacji -
nick nieaktualnyAna zmieniłam bo tamto mi się już opatrzylo a jak tak sobie szukam tematów w których moge popisać ostatnie dni były dla mnie takie dość kiepskie w tym oczekiwaniu czy @ przyjdzie czy hsg zadziałało cuda. A jeszcze wczoraj byłam na urodzinach brata i tylko my byliśmy bezdzietni a pozostali mają dziecko w wieku od 2 miesięcy do 4 lat. Więc tak jakoś dziwnie.
-
Powiem ci że słyszałam różne historię. Przeważnie robiliśmy to co 2 dni W okresie owu i nic się nie udało. Teraz sprawdzimy jak to jest właśnie zbierać plemnikI czyli W owu i dzień po. Po badaniach nasienia moj mąż miał najlepsze wyniki po 3 dniach wstrzemiezliwosci po 4_5 już trochę gorzej A po 8 dużo gorzej I dużo martwych. Więc nie wiem jak na to patrzec. Jak częściej to plemników może być dużo Ale są podobno słabsze
-
Ja też byłam dzisiaj na uroczystości rodzinnej 2 małych dzieci. I 1 dziewczyna W ciąży. Ale jakoś przeżyłam. Kocham dzieci więc siedziałam Z maluchami I się bawiłam. Super mi dzień minął. I unijnelam pytan o moje potomstwo.
-
nick nieaktualnyMy nie uniknelismy ale było tylko jedno pytanie, zdawkowe odpowiedz i koniec. Ale impreza urodzinowa jak w przedszkolu, w sumie 6 dzieci. Istny Armagedon. Mój mąż uwielbia dzieci a one Jego więc była do Niego jako niani kolejka. Dziewczyny zgodnie stwierdziły że mam w domu skarb i kiedyś będę miała cudownie (ku złości panów którzy tego słuchali) i tak mi się przykro zrobiło że nie wiem kiedy to nastąpi.
-
nick nieaktualnyAna, w każdym cyklu sobie powtarzam, ze ten będzie inny, ostatnio dlatego, że miałam hsg, w poprzednim, że jestem przed hsg więc na pewno się uda i badanie nie będzie potrzebne itd. hmm, ale jeśli po roku to jeszcze nie teraz, bo to mój 11 cykl, ale 9 miesiąc. Kiedyś byłam zła, że mam krótkie cykle, bo miałam wrażenie, że często mam @, a teraz jestem zadowolona, bo nie czekam tak długo na "efekty" i jak nie wychodzi, to szybko jest kolejna owu.
A wracając jeszcze do starań, to my w dni płodne staramy się tak co 2-3 dni, ale to efektów też nie przynosi, więc nie wiem czy tym razem nie spróbujemy codziennie przez te kilka dni. Tylko mąż jeszcze o tym nie wie