Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
-
WIADOMOŚĆ
-
ana1122 wrote:Dlatego dziwiło mnie że moj lekarz nie zalecił monitoringu Tylko brać 3 Miesiące. Sadzilam taka ładną odmianę goździków. Teraz szukam fajnych krzewów do ogródka przed dom
Ale masz fajnie, ogrodek! Poranna kawka na trawce.. marzenie:) -
Maciejowa wrote:Może to kiepskie pocieszenie, ale z czasem to rozczarowanie boli coraz mniej. Dla mnie najtrudniejsze były właśnie te pierwsze miesiące dlatego, że od razu się nastawiłam, że się uda.
Damy radę
A ile sie staracie?To nasz 50 cs +10 na luzie Na OVU od 04.2014r.
26 lat, nieplodnosc idiopatyczna... 17.08-1 IUI
-
LittleGirlBlue wrote:Czesc diss, witaj w gronie:) nie jestes sama, wszystkie tu przezywamy ciezkie chwile. Razem latwiej!
Tez jestem atopikiem. Ciekawe czy ma to wplyw na plodnosc.
Blue mi się wydaje, że niestety może, bo taki uogólniony stan zapalny organizmu, nastawiony do walki ze wszystkim co obce, w tym np z nasieniem partnera, czy embrionem ... no ale, to są sprawy, które wyklucza się oczywiście na końcu, jako że są najbardziej skomplikowane do wykrycia.
Dzięki dziewczyny za wsparcie, dodajecie otuchy jak niktcykle 32d, atopik, lekka niedoczynność tarczycy
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
skorpionek82 wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/65f42d999b34.jpg
Powiedzcie mi czy coś widać na zdjęciu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 09:18
Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Maciejowa wrote:Przeżyłam w tym tygodniu trzy pytania o potomstwo. Jak na sześć dni to trochę dużo heh.Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
dziewczyny, te ciąże to kobietom w mózgach mieszają, to jest okropne eh, chciałoby się tak bezstresowo zajść i urodzić. Moi rodzice mieli "wpadkę" ze mną i zaczynam dochodzić do wniosku, że to cudowny sposób na dziecko nie siedzisz i nie robisz testu za testem, nie wsłuchujesz się nie wiadomo w jakie pierwsze oznaki, nie prowadzisz dzienników, blogów, wykresów, nie wyrzekasz się alkoholu i alergenów i potencjalnie niebezpiecznych potraw, nawet nie zdajesz sobie sprawy ze wszystkich możliwych zagrożeń i Twój dzień nie kręci się wokół wyników bHCG....
A co do pozytywnych testów- mi w tym miesiącu wyszedł dwa razy na teście "cień", a beta negatywna, więc przestałam w ogóle w te testy wierzyć... jak nie ma solidnej krechy to chyba nie ma co się nastawiać, a jak jest podejrzenie to trzaskać betę i tyle.
Trzymam za nas wszystkie kciuki, niech czerwiec będzie pomyślnycykle 32d, atopik, lekka niedoczynność tarczycy
-
innamorata88 wrote:eee moja teściowa z piekła rodem już od roku nie przepuszcza żadnej okazji, żeby wbić mi szpilę nie ma sensu z głupim dyskutować
Inna przykro mi, to musi być okropne a co na to mąż? u nas nikt nie wie nawet że się staramy, a starsze rodzeństwo ma "zaszczyt" odbierać wszelkie tego typu pytania... ale że mają problem z zajściem to temat jest trochę tabu i rozmów za bardzo nie ma.cykle 32d, atopik, lekka niedoczynność tarczycy
-
Buko wrote:Missdiss, LittleGirlBlue, a robiłyście badanie na wrogość śluzu? Ja się ostatnio nad tym zastanawiam, bo skoro jeszcze ani razu nie udało mi się zajść w ciążę, to myślę, że jest ku temu jakaś głębsza przyczyna właśnie związana z autoagresją.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 14:37
-
Dziewczyy nie wiem czy ten bol mija, ale w tym miesiacu jakos lekko poszlo. mam piąty dzien cyklu i sobie uswiadomilam, ze nie mialam ani jednego dnia rozpaczy. bylam w stanie zając sie rornymi rzeczami, zupelnie o tym nie myslalam.Kwalifikacja w OAO
Będę mamą
Jestem mamá -
nick nieaktualnyLittleGirlBlue wrote:Ja nie robilam. Nie mam owulacji wiec na razie nie rozwazam wrogiego sluzu jako przyczyny..
To ja zaczynam się zastanawiać, bo owulację mam normalnie, moje hashi uregulowane, a jedyny problem jaki znaleźliśmy to kiepskie nasienie męża, ale podobno nawet wadliwy plemnik może zapłodnić tyle, że taka ciąża się nie utrzyma, a u nas nic, jakby była jeszcze dodatkowa antykoncepcja o której nie wiemy.
To u nas tak naprawdę tylko babcia męża dopytuje, a w zasadzie porównuje do swojego drugiego wnuczka, który jest w wieku mojego męża i niedługo rodzi mu się trzecie dziecko (ale cóż, tylko pierwsze było planowane, a dwie kolejne ciąże to wpadki, więc przy naszych problemach zastanawiam się jak można wpaść dwa razy pod rząd). -
Buko wrote:ale cóż, tylko pierwsze było planowane, a dwie kolejne ciąże to wpadki, więc przy naszych problemach zastanawiam się jak można wpaść dwa razy pod rząd).Nie doczekasz świtu, nie odbywszy drogi przez noc."
Po roku starań nadszedł mój świt...
-
Buko mnie też dziwi że 3 lata mija A nam Nigdy się nie udało. Tak jak ty mówisz zawsze 1 plemniki przez ten czas jakoś by przetrwal. Chociaż dzisiaj dowiedziałam się siostra mojej babci nie mogła mieć dzieci. Może te geny przeszły na mnie? oby nie
-
nick nieaktualnyAna, kiedyś było inaczej i nawet jak był mały problem, który teraz bez problemu dałoby się rozwiązać np. lekami, to wtedy był już nie do przejścia. A Wy robiliście to badanie? bo z tego co czytałam na forum, to wiele osób robiło badanie na wrogość śluzu, przeciwciała p-plemnikowe i tu często leży przyczyna, natomiast ani moja gin, ani androlog męża nawet nie wspomnieli o tych badaniach.
-
Buko wrote:Ana, kiedyś było inaczej i nawet jak był mały problem, który teraz bez problemu dałoby się rozwiązać np. lekami, to wtedy był już nie do przejścia. A Wy robiliście to badanie? bo z tego co czytałam na forum, to wiele osób robiło badanie na wrogość śluzu, przeciwciała p-plemnikowe i tu często leży przyczyna, natomiast ani moja gin, ani androlog męża nawet nie wspomnieli o tych badaniach.