Kogo oszukal test ciazowy?
-
WIADOMOŚĆ
-
Gdy pierwszy raz zaszłam w ciążę (5lat temu)- ledwo nakropliłam na test a już świeciły po sekundzie dwie czerwone mocne kreski no i jest syniu, a teraz jak zrobiłam test wyszła jedna mocna a druga nieco bledsza no ale na opakowaniu napisano, że jeśli mimo wszystko będzie dwie kreski (mogą się nieco różnić kolorem) to ciąża na 100% jest!!! no i tylko przez kilka dni żyłam złudzeniem ... nic, po prostu trzeba iść się dogłębnie zbadać bo objawy ciążowe są...
-
M4DZI4 wrote:Picia szkoda że nie masz wykresu to bym może coś więcej powiedziała Wszystko możliwe że owulka się przesuneła Mi wielokrotnie okres się spózniał i robiłam bete i jakie moje zdziwienie było jak wychodziła negatywna.No i dzięki temu ruszyłam w końcu do lekarza i okazało się że mam zaburzenia miesiączki bo nie mam w większości cykli owulacji:( Teraz biorę tabletki i jest ok.a Ty pewna jesteś że miałas owulację? Sluz był płodny?Robiłas testy owu, a może monitoring u gina?Bo jeśli nie to może owulki w tym cyklu nie było albo się przesuneła, u mnie się cykle wachały od 25 do 45 dni i masakra była z tą owulką raz na jakiś czas :p
Hej mi wlasnie teraz sie spoznia pierwszy raz od ponad roku (zawsze 28-30 dni)stad moje zdziwienie i akurat teraz kiedy staramy sie o dzieciątko
Nie jestem pewna, ze mialam owulacje. Jedyne po czym moglam stwierdzic to sluz, zadnych testow itp. Jesli dostane @ to na pewno pojde do gin i zrobie z tym porzadek. Wczoraj mialam 2 razy w ciagu dnia taki lekko brazowy sluz myslalam ze cos sie rozkreci, ale dalej nic. -
Picia nadzieja zawsze jest ale warto tak jak napisałas isc do ginekologa i zrobic porządek albo chociaż monitorowac raz w miesiącu czy pęcherzyk rośnie i dochodzi do owulki.To ulatwia sprawę, wiadomo na czym się stoi.Ja rok czasu straciłam bo moja gin mówiła że wszystko ok mimo że tłumaczyłam że mam strasznie rozregulowany cykl i nie mogę zajsc w ciążę.Po roku wizyt stwierdziła że muszę isc do kliniki bezpolodnosci bo ona się takimi rzeczami nie zajmuje O zgrozo se pomyslałam, czemu nie powiedziała mi wczesniej że mi nie pomoże i tyle straconego czasu, nerwów, płaczu jak @ przychodziła a wszystko przez brak owulki czego ona się nie dopatrzyła.Nawet hormonów nie kazała przebadac.W końcu trafiłam to kliniki bezpłodności i mam lekarza co wie co z czym się je :)Mimo że po tylu miesiącach jeszcze nie ma fasolki do mam do niego zaufanie i wiem że robi wszystko by mi pomóc.Potrzebuję jeszcze tylko pomocy z "góry" i na pewno się uda.Także warto isc do lekarza bo czasem wydaje się że wszystko gra a jednak nie gra, do glowy by mi nie przyszło że ja owulacji nie mam. Myslę i 3mam kciuki za Ciebie:)
grosza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Picia wrote:No to trzymalas mocno beta 87.35 jeszcze nie moge w to uwierzyc.
Teraz to ja Tobie zycze powodzenia!! Wiem, ze sie uda! Musi ! Ile czasu juz sie leczysz? Wspolczuje ale wierze ze niedługo przyjdzie i Twoj czas radosci -
Apropo tematu ...mnie też oszukały testy.
Zwłaszcza niestety Pink-choć uważałam je za naprawdę wiarygodne.Pokazywały mi bledziocha a po paru godzinach widocznie odznaczała się krecha.Zrobilam ich ok 3.Zrobiłam bete i wyszła ujemna.
A później jakiś dwóch innych firm i raz pokazywała się blada kreska-raz nie.
Zaznaczam ,że jednak to nigdy nie były wyraźne różowe kreski.Beta znowu ujemna.
Poszłam do gina-i ciązą jakakolwiek wykluczona bo nawet w tym cyklu nie doszło do ovu. -
Martii wrote:Cześć Dziewczyny,
proszę o pomoc, nie wiem co mam myśleć...
Odstawilam tabletki w lipcu, przez ten czas cykle mialam dość regularne, zwykle 28 dni, czasem 27, może dwa razy zdarzył sie 25dniowy cykl.Przez caly ten czas męczyły mnie plamienia przed miesiączka, zdarzało sie, że zaczynaly się 2tygodnie wczesniej, jako jasno beżowy śluz, który stopniowo ciemnial i zamienial sie w wieche.
Ostatnie 2cykle były 32dniowe z plamieniami na długo przed, a ten cykl jest dziwny...
Plamienia zaczely sie w 27dc(strasznie późno!)ale bardzo mało ich jest, sa rzadkie i jasno bezowe, momentami przezroczyste, trwa to do dziś, ok raz dziennie obserwuje kleksa na wkladce. A miesiaczki brak, dziś mam 34dc, czyli @ sie spoznila, pierwszy raz mam taką sytuacje..., test w sobote rano(30dc),wczoraj wieczorem(33dc) i dziś rano - negatywne.Wczoraj w ciagu dnia miałam straszne zawroty głowy, mdłosci od polowy dnia, ból brzucha jak na@,ból plecow a małpy nie widać. Wieczorem wszystko dodatkowo sie zaostrzyło.Czy testy moga jeszcze nie wykryc nic,maja prawo jeszcze nic nie wykryc?W tym miesiacu nic nie spradzałam,bo sobie odpuściłam,także nawet nie wiem kiedy mogła byc owulacja.
Wariuje.Pierwszy raz od tylu miesiecy starań mam taką sytuację.
Jeśli jesteś w ciązy to super ,a jeśli nie to rozwiejesz wątpliwości:) -
M4DZI4 wrote:Staram się ok 3 lat z czego 9 miesięcy z tabletkami,2 miesiąc z zastrzykiem na pęknięcie pęcherzyka.Dwa lata były stracone bo nie miałam owulki w większości cykli.Od następnego cyklu mam miec zwiększoną dawkę leku żeby więcej niż jeden pęcherzyk był duży i ładny a jak to nie pomoże to za 2 miesiące zaczynam zastrzyki z gonadotropiny.Jestem przerażona tym trochę bo one są bardzo drogie,plus każda wizyta w klinice 120zł więc koszt około tysiąca zł miesięcznie jak nie więcej Więc bardzo bym chciała żeby się udało w ciągu 2 miechów bo będę musiała na bank napaśc chyba :p To przykre że żeby spełnic swoje marzenie to trzeba miec kasę kasę i jeszcze raz kasę.3maj mocno za mnie kciuki i zaglądaj czasem
Strasznie współczuję, ale jestem dobrej mysli - zawsze !! Nie dopuszczam zadnych innych !!! Jeszcze troszke i Ty bedziesz mogla dzielic sie z Nami swoją radoscia !! Mocno w to wierze !! Wiem, ze jest trudno, ale trzeba być silnym i iść do przodu !! Gdybym byla bogatsza to chetnie zasponsorowalabym Tobie te wizyty, ale wierze ze na tys sie skonczy !!! BuziakiM4DZI4 lubi tę wiadomość
-
Witam Dziewczyny, moje Gratulacje dla Wszystkich zafasolkowanych
A propos "kłamliwych" testów-to byłam się zbadać u gina i się okazało, że najprawdopodobniej byłam w ciąży tylko nastąpiło samoistne poronienie... ;(
Więc pierwszy test mówił prawdę, przez 5-6 tyg byłam w ciąży- objawy też zresztą były! więc teraz po oczyszczeniu się organizmu - znów mogę się starać bo nie ma żadnych przeciwwskazań a czasami tak po prostu bywa...
Trzeba się pogodzić z tym i iść do przodu! mam nadzieję, że Wam też się uda i nie trzeba będzie na to znacznych nakładów finansowych tylko zdarzy się ten "cud" Trzymam mocno kciuki - pozdrawiam :* -
Mnie oszukał raz parę miesięcy temu, dwie grube krechy, a beta następnego dnia <0,8. W tym cyklu też dwie grube krechy (test innej firmy) jutro idę na betę i jestem przerażona, że znowu wyjdzie poniżej 5.2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
Mnie oszukało parę testów. Są pozytywne, a beta <0,12012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny!
Sama nie wiem, co mam o tym myśleć. Staramy się z mężem od roku, w międzyczasie miałam polipa, który został usunięty w lutym. OD tamtej pory nadal cisza. Aż do teraz. Cykle mam w miarę regularne 28-30, przeważnie jednak 29. Okres nigdy, ale to nigdy nie spóźnił się dłużej niż o 2 dni.
Ostatni cykl zaczął się 18 kwietnia i 17 maja spodziewałam się miesiączki. Nie mam jej do dzisiaj. Temperaturę mam podwyższoną od 5 maja, czyli już 21 dni, a testy wychodzą mi cały czas negatywne Zrobiłam już 4, z dwóch firm. Dodam tylko, że wszystkie miały czułość 10.
Niestety nie mieszkam w Polsce, nie mogę sobie ot tak iść prywatnie do laboratorium. Dopiero jutro umówię się na wizytę do ginekologa, ale ile na nią będę czekać- nie mam pojęcia
Nie wiem jak to jest z tymi testami, dlaczego tak się czasami dzieje, że wychodzą pomimo ciąży negatywne?
Nie mam objawów jako takich, dopiero od wczoraj, czyli 8 dzień od dnia spodziewanej @ powiększyły mi się piersi i są bolesne.
Niedługo zwariuje od myślenia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2014, 20:09
-
nick nieaktualny