Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Październikowe starania
Odpowiedz

Październikowe starania

Oceń ten wątek:
  • Ania24 Autorytet
    Postów: 612 364

    Wysłany: 15 października 2014, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madlene84 ja też mam nadzieje że jutro u mnie się pojawi @. a Ty na kiedy masz @ wyznaczoną?

    Madlene84 lubi tę wiadomość

    uwo9kw7iwhwdks4f.png
    932332a8a8.png
  • Madlene84 Autorytet
    Postów: 1721 1007

    Wysłany: 15 października 2014, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania teoretycznie powinna byc 2 dni temu. Dzis 33dc a normalnie 29-31maksymalnie. Zeby bylo śmieszniej temp wzrosla dzis zamiast spasc

    Emilka 10 lat & Davidek 7 & Philipek ♡
    zrz6e6ydhjw308do.png
  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 15 października 2014, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania24 wrote:
    ahe wolf no właśnie a ja uważam że w naszym przypadku to jednak tego przytulania chyba jest za mało i ten 4 cykl wypróbujemy z codziennym przytulaniem w te dni i zobaczymy co z tego będzzie :)

    Pewnie :) powodzenia.

    Jeszcze jedno, zeby plemniczki byly w dobrej kondycji nie zaleca sie dluzszych przerw w przytulaniu. Czyli czesciej w dni plodne ale poza nimi tez nie zapominajmy o uwolnieniu plemniczkow od czasu do czasu ;)

    Madlene84 lubi tę wiadomość

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 15 października 2014, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madlene84 wrote:
    Ania teoretycznie powinna byc 2 dni temu. Dzis 33dc a normalnie 29-31maksymalnie. Zeby bylo śmieszniej temp wzrosla dzis zamiast spasc

    Nawet jesli owulka sie przesunela jest szansa, tym bardziej ze wykres masz przepiekny :*

    Madlene84 lubi tę wiadomość

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • zabka11 Autorytet
    Postów: 2350 5101

    Wysłany: 15 października 2014, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witajcie,

    nie było mnie torche, bo wyjezdzalismy na wesele.
    w sobote zrobiłam bete - wyszlo 0,100 , wiec nic:-(
    z żalu balowałam na weselu do 4 rano.
    dzis lub jutro termin @ i pewnie przylezie bo juz czuje ból brzucha....:-(

    a co was? która zafasolkowana??
    prosze o zarażające fluidy na kolejny cykl!!!

    3i499vvjdikb2il4.png
    iv09j48argrcm17t.png
  • osieroconaMama Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 15 października 2014, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ten cykl to jakas niekonczaca sie opowiesc-juz mam go dosc.Niech w koncu ta @przyjdzie.Tak czy inaczej zazdroszcze tym ktore maja normalne 28dniowe cykle.U mnie najkrotszy 36 a najdluzszy jak dotad 46:(wiec kolejne starania za dluuuugi czas:( a co do pomiarow to ja w pochwie nie mierzylam a mierze w buzi-ponoc oba sposoby ok wiec pewnie kto co woli

    "Najbardziej boli, gdy umierają spełnione marzenia"
  • Madlene84 Autorytet
    Postów: 1721 1007

    Wysłany: 15 października 2014, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    osieroconaMama wrote:
    Ten cykl to jakas niekonczaca sie opowiesc-juz mam go dosc.Niech w koncu ta @przyjdzie.Tak czy inaczej zazdroszcze tym ktore maja normalne 28dniowe cykle.U mnie najkrotszy 36 a najdluzszy jak dotad 46:(wiec kolejne starania za dluuuugi czas:( a co do pomiarow to ja w pochwie nie mierzylam a mierze w buzi-ponoc oba sposoby ok wiec pewnie kto co woli


    Oj nie zazdroszcze takich długich cykli :(

    Moj ten też sie coś wydluzył, i mam go serdecznie dosyc, tez chce juz zeby sie skończył :/

    Emilka 10 lat & Davidek 7 & Philipek ♡
    zrz6e6ydhjw308do.png
  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 15 października 2014, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najwazniejsze zeby zawsze mierzyc w tym samym miejscu, np pod jezykiem po lewej stronie. Temperatura sluzowki moze sie roznic w zaleznosci od miejsca pomiaru.

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 15 października 2014, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Osierocona mama, a robilas monitoring? Jak z owulacja? Bo dlugie te cykle i nieregularne.

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • osieroconaMama Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 15 października 2014, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    She Wolf wrote:
    Osierocona mama, a robilas monitoring? Jak z owulacja? Bo dlugie te cykle i nieregularne.

    Nie robilam bo to byl 2cykl staran a 3cykl po smierci mojej prawie rocznej coreczki ktora karmilam piersia wiec lekarza mowia ze jeszcze hormony mi moga wariowac no i stres...jak zaczne nowy cykl to mam oznaczyc prl,lh i fsh.W poprzednim cyklu przypadkiem zrobil mi usg i byly 2pecherzyki ok 25mm wyszedl mi tez wtedy test owulacyjny dodatni a nastepnego dnia skok temperatury,wyzsze temp utrzymywaly sir 13dni a potem @ wiec owulacja chyba byla na a teraz tez skok byl wiec wydaje sie ze byla ale czemu nie wyszlo to nie wiem....zalamka z tymi moimi cyklami no albo po prostu nie dane mi juz chyba nic dobrego w zyciu:(

    believe lubi tę wiadomość

    "Najbardziej boli, gdy umierają spełnione marzenia"
  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 15 października 2014, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana, przykro mi bardzo z powodu Twojej straty. Nie wiedzialam :( :*
    Przytulam bardzo mocno!
    Podziwiam Ci ze tak szybko sie zdecydowalas, bo ja po 8 miesiacach od poronienia, strasznie sie boje.

    Teraz rozumiem czemu Twoje cykle wariuja, pewnie trzeba troche czasu zeby hormony doszly do normy. A dlaczego sie nie udaje? Bo proces zaplodnienia i zagniezdzenia jest tak skomplikowany i precyzyjny ze wystarczy jakies male zaklocenie i niestety nie jest mozliwe zajscie w ciaze. Inaczej kazdej z nas udaloby sie w pierwszym cyklu. Trzymam mocno kciuki :*

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • osieroconaMama Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 15 października 2014, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tu nie ma co podziwiać - mam tak ogromną pustkę w domu i sercu, że z mężem nie umiemy żyć. Wiem, że nikt nam naszej Malutkiej nie zastąpi i że nigdy nie będziemy już w pełni szczęśliwi, bo część nas umarła razem z nią, ale musimy znaleźć jakiś cel w życiu, a strach już będzie towarzyszyć mi do końca - nie tylko o zajście w ciążę, później o jej przebieg, ale też i dalszy rozwój, bo moja córeczka rozwijała się idealnie prawie 8 miesięcy i nagle w 3,5 miesiąca życie wywróciło się do góry nogami i świat nam się zawalił....
    A co do cykli to pewnie tak jest, z tym że ja zawsze miałam długie, nieregularne cykle tylko że z Córcią zaszłam w pierwszym cyklu starań (swoją drogą też ponad 40 dniowym) i stąd pewnie tym większe teraz rozczarowanie jak się nie udaje... A na dodatek ta kumulacje tych nieszczęść i niepowodzeń i dół gwarantowany...:(

    "Najbardziej boli, gdy umierają spełnione marzenia"
  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 15 października 2014, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MOge spytac co sie stalo Twojej Coreczce? Nie odpowiadaj jesli nie czujesz sie na silach :*

    Wiem co masz na mysli, ja tez czulam, ze musze jak najszybciej zajsc w ciaze od razu po stracie. Na szczescie to bylo niemozliwe. Teraz wiem ze wtedy nie bylam gotowa, a to pragnienie mialo mi zapelnic pustke w sercu i w brzuchu. Teraz tez sie spinam, ale wierze ze sie uda, bo dlaczego mialoby sie nie udac?
    Tobie tez sie uda, tyle ze Twoj organizm jest jeszcze w szoku i w ogromnym stresie i moze dlatego sie nie udaje. Powinnas zadbac o swoje zdrowie psychiczne bo to jest bardzo wazne przy staraniach :*

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • Zetka Autorytet
    Postów: 3307 3692

    Wysłany: 15 października 2014, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo Ci współczuję i mam nadzieję że uda Wam się jak najszybciej. Na pewno będziecie jeszcze szczęśliwi, zawsze nie może być źle. Trzymaj się mocno.

    82doh371efo4yjxe.png
    82doh371ee36m5no.png
  • zabka11 Autorytet
    Postów: 2350 5101

    Wysłany: 15 października 2014, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    osieroconaMama wrote:
    Tu nie ma co podziwiać - mam tak ogromną pustkę w domu i sercu, że z mężem nie umiemy żyć. Wiem, że nikt nam naszej Malutkiej nie zastąpi i że nigdy nie będziemy już w pełni szczęśliwi, bo część nas umarła razem z nią, ale musimy znaleźć jakiś cel w życiu, a strach już będzie towarzyszyć mi do końca - nie tylko o zajście w ciążę, później o jej przebieg, ale też i dalszy rozwój, bo moja córeczka rozwijała się idealnie prawie 8 miesięcy i nagle w 3,5 miesiąca życie wywróciło się do góry nogami i świat nam się zawalił....
    A co do cykli to pewnie tak jest, z tym że ja zawsze miałam długie, nieregularne cykle tylko że z Córcią zaszłam w pierwszym cyklu starań (swoją drogą też ponad 40 dniowym) i stąd pewnie tym większe teraz rozczarowanie jak się nie udaje... A na dodatek ta kumulacje tych nieszczęść i niepowodzeń i dół gwarantowany...:(

    Bardzo Ci współczuję...niewyobrażalny ból...:-( :-( :-( zyczę Ci z całego serca wszytskiego co dobre i zafasolkowania

    3i499vvjdikb2il4.png
    iv09j48argrcm17t.png
  • triss Autorytet
    Postów: 2031 2309

    Wysłany: 15 października 2014, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OsieroconaMama tak bardzo mi przykro. Wiem, że zadne słowa nie są ukoic takiego bólu. I nic już pewnie dla Was nie będzie takie samo. Ale życzę Ci z całego serca by Wam się udało :*


    dzień dobry wszystkim ...

  • osieroconaMama Znajoma
    Postów: 25 4

    Wysłany: 15 października 2014, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Dziewczyny.
    Też sobie tłumaczę, że kiedyś musi w końcu być lepiej, ale póki co od lutego jest źle, źle i gorzej....
    Moja córeczka miała rozpoznaną kardiomiopatię restrykcyjna - czyli generalnie bardzo rzadką chorobę, leczenia której praktycznie nie ma a przyczyna nieznana. Prawdopodobnie albo jakaś genetyka (jesteśmy w trakcie badań), albo infekcja+szczepienie (bo niestety od tego wszystko się zaczęło)+ ewentualnie jakaś predyspozycja genetyczna w układzie immunologicznym, ale tego nie wie nikt...
    She Wolf - a to była Twoja pierwsza ciąża? I który tydzień? A no widzicie - życie jest przewrotne i niestety dla niektórych okrutne... Jedni zabijają dzieci, inny bardzo chcą i oddali by wszystko, żeby uratować swoje dziecko, a choćby na głowie stawali, konsultowali się z najróżniejszymi profesorami to im się nie udaje....
    No nic - @ przyszła, więc hormony spadły a mnie chandra złapała:(
    Też za Was trzymam kciuki - w końcu nam się uda!

    "Najbardziej boli, gdy umierają spełnione marzenia"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 października 2014, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    osieroconaMama wrote:
    Dzięki Dziewczyny.
    Też sobie tłumaczę, że kiedyś musi w końcu być lepiej, ale póki co od lutego jest źle, źle i gorzej....
    Moja córeczka miała rozpoznaną kardiomiopatię restrykcyjna - czyli generalnie bardzo rzadką chorobę, leczenia której praktycznie nie ma a przyczyna nieznana. Prawdopodobnie albo jakaś genetyka (jesteśmy w trakcie badań), albo infekcja+szczepienie (bo niestety od tego wszystko się zaczęło)+ ewentualnie jakaś predyspozycja genetyczna w układzie immunologicznym, ale tego nie wie nikt...
    She Wolf - a to była Twoja pierwsza ciąża? I który tydzień? A no widzicie - życie jest przewrotne i niestety dla niektórych okrutne... Jedni zabijają dzieci, inny bardzo chcą i oddali by wszystko, żeby uratować swoje dziecko, a choćby na głowie stawali, konsultowali się z najróżniejszymi profesorami to im się nie udaje....
    No nic - @ przyszła, więc hormony spadły a mnie chandra złapała:(
    Też za Was trzymam kciuki - w końcu nam się uda!
    Jesteście mega silnymi osobami nie jedna para by się załamała poddała rozstała ... ale wy walczycie i podziwiam Was za to :* wierzę że wam się uda i będę się modlić również za Was żebyście w końcu odetchnęli i wspólnie cieszyli się macierzyństwem już do końca :*

  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 15 października 2014, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    osieroconaMama wrote:
    Dzięki Dziewczyny.
    Też sobie tłumaczę, że kiedyś musi w końcu być lepiej, ale póki co od lutego jest źle, źle i gorzej....
    Moja córeczka miała rozpoznaną kardiomiopatię restrykcyjna - czyli generalnie bardzo rzadką chorobę, leczenia której praktycznie nie ma a przyczyna nieznana. Prawdopodobnie albo jakaś genetyka (jesteśmy w trakcie badań), albo infekcja+szczepienie (bo niestety od tego wszystko się zaczęło)+ ewentualnie jakaś predyspozycja genetyczna w układzie immunologicznym, ale tego nie wie nikt...
    She Wolf - a to była Twoja pierwsza ciąża? I który tydzień? A no widzicie - życie jest przewrotne i niestety dla niektórych okrutne... Jedni zabijają dzieci, inny bardzo chcą i oddali by wszystko, żeby uratować swoje dziecko, a choćby na głowie stawali, konsultowali się z najróżniejszymi profesorami to im się nie udaje....
    No nic - @ przyszła, więc hormony spadły a mnie chandra złapała:(
    Też za Was trzymam kciuki - w końcu nam się uda!

    Strasznie mi przykro, naprawde. To musial byc dla Was koszmar! Los jest strasznie okrutny i nigdy nie zrozumiem czemu takie rzeczy spotykaja dobrych ludzi :(

    Tak to byla moje pierwsza wyczekana i wymarzona ciaza. Dotrwalam tylko do 10 tyg :(

    Oby @ szybko poszla i bedziesz mogla zaczac nowe starania i oby zakonczone pozytywnym testem :*

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 października 2014, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dzisiaj nie w sosie dziewczyny :/ owulka się nie pojawia i chyba nie pojawi takie mam przeczucia .... wróciłam z pracy jestem zła jak osa i ogolnie zmęczona chyba już psychicznie ... nie łamię się jeszcze ale jestem na granicy ... przed męzem tylko udaję że wszytsko jest git ... jutro usg - moja wyrocznia ...

‹‹ 60 61 62 63 64 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ