X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Ciąża po usunięciu przegrody w macicy
Odpowiedz

Ciąża po usunięciu przegrody w macicy

Oceń ten wątek:
  • Kornelia35 Koleżanka
    Postów: 84 11

    Wysłany: 17 maja, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maawin wrote:
    A miałaś pojedynczą czy podwójną szyjkę?

    Macica i szyjka podzielone całkowicie na dwie części. Przegroda też częściowo w pochwie 😵‍💫

  • Juliaa Znajoma
    Postów: 19 4

    Wysłany: 20 maja, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny byłam akurat na balonie u żony profesora. Przeee cudowna kobieta. Pierwszy raz mnie widziała, okazała takie zainteresowanie. Wypytała o wszytko, pokazała zdjęcie USG. Powiedział, że wszytko jest dobrze, że się zagoiło. Jak podawała mi ten płyn to stopniowo, miałam mówić kiedy boli, wtedy się zatrzymywała i chwilkę czekała. Wszystko mówiła co kolejno robi np. Teraz wkładam wziernik... Ja jestem mile zaskoczona

    Klavel Aga lubi tę wiadomość

  • Kornelia35 Koleżanka
    Postów: 84 11

    Wysłany: 20 maja, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Juliaa wrote:
    Dziewczyny byłam akurat na balonie u żony profesora. Przeee cudowna kobieta. Pierwszy raz mnie widziała, okazała takie zainteresowanie. Wypytała o wszytko, pokazała zdjęcie USG. Powiedział, że wszytko jest dobrze, że się zagoiło. Jak podawała mi ten płyn to stopniowo, miałam mówić kiedy boli, wtedy się zatrzymywała i chwilkę czekała. Wszystko mówiła co kolejno robi np. Teraz wkładam wziernik... Ja jestem mile zaskoczona

    Ooo ja też dziś byłam na drugim. Pierwszy raz u Pani Ingi i potwierdzam wszystko co napisałaś. Dokładnie tak samo wyglądał zabieg i to samo do mnie mówiła 🥹 Wspaniała kobieta, jestem naprawdę pod wrażeniem. Który miałaś balonik?

  • Juliaa Znajoma
    Postów: 19 4

    Wysłany: 21 maja, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kornelia35 wrote:
    Ooo ja też dziś byłam na drugim. Pierwszy raz u Pani Ingi i potwierdzam wszystko co napisałaś. Dokładnie tak samo wyglądał zabieg i to samo do mnie mówiła 🥹 Wspaniała kobieta, jestem naprawdę pod wrażeniem. Który miałaś balonik?


    Właśnie skończyłam, czekam na ostatnią kontrolna wizytę 😊

  • Martyneczka Koleżanka
    Postów: 121 11

    Wysłany: 22 maja, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też czekam na wizytę kontrolną, ale wczoraj byłam na wizycie u lekarki polecanej w moim regionie od niepłodności. Długo czekałam na wizytę. Zrobiła mi USG 3d i była pod wrażeniem efektów więc mam już jakieś porównanie 😁

  • Kornelia35 Koleżanka
    Postów: 84 11

    Wysłany: 22 maja, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale super!!! 🥹🩷

    Ja mam pytanie do innych kobiet, które były w ciąży i urodziły po wycięciu przegrody - jak przebiegała Wasza ciąża? Czy była skomplikowana? Czy trzeba bardziej uważać? Jeśli tak to na co? Czy w ogóle można podróżować, czy raczej trzeba być pod kontrolą na miejscu?

    Będę wdzięczna za Wasze historie :)

  • Coniglietto Koleżanka
    Postów: 48 16

    Wysłany: 22 maja, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kornelia35 wrote:
    Ale super!!! 🥹🩷

    Ja mam pytanie do innych kobiet, które były w ciąży i urodziły po wycięciu przegrody - jak przebiegała Wasza ciąża? Czy była skomplikowana? Czy trzeba bardziej uważać? Jeśli tak to na co? Czy w ogóle można podróżować, czy raczej trzeba być pod kontrolą na miejscu?

    Będę wdzięczna za Wasze historie :)

    Już to pisałam ale powtórzę 😀 Urodziłam dwójkę dzieci po usunięciu przegrody u prof. W obu ciążach miałam problem ze skracająca się szyjką macicy (prof mówił mi że tak może być i u mnie się sprawdziło), aczkolwiek nigdy do końca nie wiadomo bo niektórym i bez operacji się szyjka skraca. Pierwszą ciążę prowadziłam u prof, jak mi się szyjka skróciła to kazał mi leżeć i przeleżałam około 4 miesięcy. Drugą ciążę prowadziłam u jego żony i ona nie kazała mi leżeć tylko się oszczędzać i dała luteinę. Obie ciążę donoszone i porody siłami natury.

  • Kornelia35 Koleżanka
    Postów: 84 11

    Wysłany: 23 maja, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coniglietto wrote:
    Już to pisałam ale powtórzę 😀 Urodziłam dwójkę dzieci po usunięciu przegrody u prof. W obu ciążach miałam problem ze skracająca się szyjką macicy (prof mówił mi że tak może być i u mnie się sprawdziło), aczkolwiek nigdy do końca nie wiadomo bo niektórym i bez operacji się szyjka skraca. Pierwszą ciążę prowadziłam u prof, jak mi się szyjka skróciła to kazał mi leżeć i przeleżałam około 4 miesięcy. Drugą ciążę prowadziłam u jego żony i ona nie kazała mi leżeć tylko się oszczędzać i dała luteinę. Obie ciążę donoszone i porody siłami natury.

    Tak tak to pamiętam :) Bardziej mi zależy na jakiś konkretach, o które zapytałam.

    Matko, 4 miesiące w domu? W ogóle nie wychodziłaś? Zdaję sobie sprawę, że tak może być, ale to musiało być ciężkie. A jak z podróżami ? Lepiej być na miejscu? Szyjka się skraca w 2 i 3 trymestrze?

  • _ine Autorytet
    Postów: 590 1630

    Wysłany: 24 maja, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kornelia35 wrote:
    Ale super!!! 🥹🩷

    Ja mam pytanie do innych kobiet, które były w ciąży i urodziły po wycięciu przegrody - jak przebiegała Wasza ciąża? Czy była skomplikowana? Czy trzeba bardziej uważać? Jeśli tak to na co? Czy w ogóle można podróżować, czy raczej trzeba być pod kontrolą na miejscu?

    Będę wdzięczna za Wasze historie :)

    Ja jestem aktualnie w 19 tc. Wszystko dobrze, bez komplikacji (bo chyba wymioty i złe samopoczucie nie można nazwać komplikacjami, hehe? ;-)).
    Na chwilę obecną nie mam skracającej się szyjki (i niech tak zostanie! 🤞).
    Lekarze mówią, że udana i wygojona operacja usunięcia przegrody nie stanowi żadnego czynnika zwiększającego ryzyka w ciąży. Nie ma to wpływu na przebieg ani rekomendowany sposób porodu. Mój lekarz prowadzący twierdzi, że mogłabym podróżować (ale ja nie chce, jednak historia poronień robi swoje).
    Nie prowadzę ciąży u prof., dojeżdżanie do Krakowa w ciąży byłoby zbyt uciążliwe a gdy poszłam na wizytę w UCZKIN przyjęły mnie dwie mało ogarnięte studentki/ rezydentki… 🤦‍♀️
    Ale mam cudownego lekarza prowadzącego, który zna moją historię i wszystko sprawdza.

    Powodzenia dziewczyny!

    Coniglietto, Klavel Aga lubią tę wiadomość

    3 lata starań
    2 poronienia (6tc, 9tc), 1 ciąża biochemiczna
    insulinooporność, niedoczynność tarczycy
    usunięcie częściowej przegrody macicy

    12.02 dwie kreski <3
    12.02 beta 100
    15.02 beta 405
    19.02 beta 2089

    heparyna, acard, luteina, euthyrox

    preg.png
  • Coniglietto Koleżanka
    Postów: 48 16

    Wysłany: 25 maja, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kornelia35 wrote:
    Tak tak to pamiętam :) Bardziej mi zależy na jakiś konkretach, o które zapytałam.

    Matko, 4 miesiące w domu? W ogóle nie wychodziłaś? Zdaję sobie sprawę, że tak może być, ale to musiało być ciężkie. A jak z podróżami ? Lepiej być na miejscu? Szyjka się skraca w 2 i 3 trymestrze?

    W domu?😁 Nawet po domu nie mogłam chodzić tylko do łazienki. Wychodziłam tylko na wizyty i badania ALE po tej pierwszej ciąży i tym leżeniu drugi raz bym na to nie poszła, nawet jakby mi lekarz kazał to bym nie leżała aż tak, wydaje mi się że to wyrządziło więcej szkody niż pożytku.
    Ciąża po usunięciu przegrody traktowana jest normalnie. Jak pytałam prof o to to tylko mówił że tą szyjkę trzeba obserwować.

  • Coniglietto Koleżanka
    Postów: 48 16

    Wysłany: 25 maja, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _ine wrote:
    Ja jestem aktualnie w 19 tc. Wszystko dobrze, bez komplikacji (bo chyba wymioty i złe samopoczucie nie można nazwać komplikacjami, hehe? ;-)).
    Na chwilę obecną nie mam skracającej się szyjki (i niech tak zostanie! 🤞).
    Lekarze mówią, że udana i wygojona operacja usunięcia przegrody nie stanowi żadnego czynnika zwiększającego ryzyka w ciąży. Nie ma to wpływu na przebieg ani rekomendowany sposób porodu. Mój lekarz prowadzący twierdzi, że mogłabym podróżować (ale ja nie chce, jednak historia poronień robi swoje).
    Nie prowadzę ciąży u prof., dojeżdżanie do Krakowa w ciąży byłoby zbyt uciążliwe a gdy poszłam na wizytę w UCZKIN przyjęły mnie dwie mało ogarnięte studentki/ rezydentki… 🤦‍♀️
    Ale mam cudownego lekarza prowadzącego, który zna moją historię i wszystko sprawdza.

    Powodzenia dziewczyny!

    Dla ścisłości nie uważam że prowadzenie ciąży u prof to najlepszy pomysł, nawet jak jest się z Krakowa 😀

  • Zuduarineczka Przyjaciółka
    Postów: 175 30

    Wysłany: 25 maja, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy któraś z was skończyła na 6 balonach? Niestety rozwaliłam palca u nogi i jest podejrzenie złamania. W poniedziałek idę na prześwietlenie. No i za tydzień nie ma miejsc siedzących w pociągu a 8 godzin ze złamanym palcem nie dam rady jechać. Zastanawiam się czy nie podpytać doktora czy nie odpuścić ostatniego.

  • Martyneczka Koleżanka
    Postów: 121 11

    Wysłany: 26 maja, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co tu czytałam kiedyś robił mniej balonów. Ale zawsze można zrobić sobie dłuższą przerwę niż tydzień.

  • Zuduarineczka Przyjaciółka
    Postów: 175 30

    Wysłany: 26 maja, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mogę przerwy zrobić bo później okres i chciałabym sis a tak to się wszystko o miesiąc przesunie. Jeszcze będę kombinować z tym dojazdem. Dzisiaj był 6 balon i był o wiele mniej bolesny niż poprzednie. Na skrzydłach wyszłam z gabinetu i z myślą że został już tylko jeden. Pytałam doktora czy na usg wygląda dobrze to mówił że tak.

  • Kornelia35 Koleżanka
    Postów: 84 11

    Wysłany: 26 maja, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _ine wrote:
    Ja jestem aktualnie w 19 tc. Wszystko dobrze, bez komplikacji (bo chyba wymioty i złe samopoczucie nie można nazwać komplikacjami, hehe? ;-)).
    Na chwilę obecną nie mam skracającej się szyjki (i niech tak zostanie! 🤞).
    Lekarze mówią, że udana i wygojona operacja usunięcia przegrody nie stanowi żadnego czynnika zwiększającego ryzyka w ciąży. Nie ma to wpływu na przebieg ani rekomendowany sposób porodu. Mój lekarz prowadzący twierdzi, że mogłabym podróżować (ale ja nie chce, jednak historia poronień robi swoje).
    Nie prowadzę ciąży u prof., dojeżdżanie do Krakowa w ciąży byłoby zbyt uciążliwe a gdy poszłam na wizytę w UCZKIN przyjęły mnie dwie mało ogarnięte studentki/ rezydentki… 🤦‍♀️
    Ale mam cudownego lekarza prowadzącego, który zna moją historię i wszystko sprawdza.

    Powodzenia dziewczyny!

    Hej! Dziękuję za podzielenie się :)
    Trzymam kciuki, by ten stan trwał i wszystko poszło sprawnie.
    Czy jesteś z Warszawy? Polecasz jakiegoś innego lekarza? Mi profesor powiedział, że muszę prowadzić ciążę u nich w uczkin na Starynkiewicza.
    Ja byłam zadowolona z wizyty u Łucji, rezydentki w tym szpitalu i prawej ręki profesora.

  • Kornelia35 Koleżanka
    Postów: 84 11

    Wysłany: 26 maja, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coniglietto wrote:
    W domu?😁 Nawet po domu nie mogłam chodzić tylko do łazienki. Wychodziłam tylko na wizyty i badania ALE po tej pierwszej ciąży i tym leżeniu drugi raz bym na to nie poszła, nawet jakby mi lekarz kazał to bym nie leżała aż tak, wydaje mi się że to wyrządziło więcej szkody niż pożytku.
    Ciąża po usunięciu przegrody traktowana jest normalnie. Jak pytałam prof o to to tylko mówił że tą szyjkę trzeba obserwować.

    Ja przez lata żyłam w strachu, że przy wcześniejszej złej diagnozie (podwójna macica i dwie szyjki) będę miała zagrożoną ciążę i będę musiała leżeć. Miałam nadzieję, że po wycięciu przegrody będzie lepiej i ciąża będzie łatwiejsza, ale powiedzieli mi, że niestety może być inaczej.

    Dlaczego uważasz, że wyrządziło więcej szkody?
    Właśnie takie doświadczenia mnie interesują, bo o tym nikt nie mówi. Kiedyś moja ginekolog powiedziała mi, że leki wystarczają. Dlatego zastanawiam się od czego to zależy.

  • Kornelia35 Koleżanka
    Postów: 84 11

    Wysłany: 26 maja, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coniglietto wrote:
    Dla ścisłości nie uważam że prowadzenie ciąży u prof to najlepszy pomysł, nawet jak jest się z Krakowa 😀

    Ooo dlaczego ? Proszę o rozwinięcie :)

  • Kornelia35 Koleżanka
    Postów: 84 11

    Wysłany: 26 maja, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuduarineczka wrote:
    Nie mogę przerwy zrobić bo później okres i chciałabym sis a tak to się wszystko o miesiąc przesunie. Jeszcze będę kombinować z tym dojazdem. Dzisiaj był 6 balon i był o wiele mniej bolesny niż poprzednie. Na skrzydłach wyszłam z gabinetu i z myślą że został już tylko jeden. Pytałam doktora czy na usg wygląda dobrze to mówił że tak.

    Ja też dziś byłam na 3, balon prawie nie bolał (w głowie sobie trochę to ułożyłam i byłam mniej spięta), za to żel bolał i też powiedział, że macica ok. Pierwszy okres po operacji mam mieć 31.05. Mam nadzieję, że przyjdzie na czas.

    Czy któraś z Was mogłaby mi napisać na czym polega to badanie sis i co to za skrót? Coś pamiętam, że wcześniej czytałam tu, że też jest bolesne. Ja mam w lipcu kontrole w uczkin.

    Dziękuję!

  • Zuduarineczka Przyjaciółka
    Postów: 175 30

    Wysłany: 26 maja, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo mnie żel nigdy nie bolal bo byłam chyba w szoku po balonie i nie czułam 😂 SIS to napełnienie macicy solą fizjologiczną żeby zobaczyć jaki jest jej kształt w środku. Bardzo ładnie to na zdjęciach później wychodzi. Mnie przy badaniu nie bolało dopiero godzinę czy dwie po bardzo silny ból okresowy był. To ostatnie badanie SIS już bez przegrody podobno nie boli.

  • Kornelia35 Koleżanka
    Postów: 84 11

    Wysłany: 26 maja, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobra już wiem co to sis 😅

‹‹ 65 66 67 68 69 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ