Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie eksperymentuj sama z euthyroxem bo moze to być niebezpieczne.. Mozesz sie nabawic nadczynności tarczycy a wtedy bedzie Ci jeszcze trudniej zajsc w ciaze. Lekarz który przy tsh powyżej 2 dal Ci lek tez byl chyba niepowazny.. Norma jest do ponad 4 i jeżeli Ci nie rosło to uważam ze bez sensu się faszerowac. Ja lecze tarczyce i wiem co mówię bo pare lat się z tym borykam od tsh ponad 9 do lekko ponad 1 obecnie.Lago wrote:hej dziewczyny, potrzebuje porady a nie chce o tym rozmawiac z nikim z najblizszego otoczenia. W grudniu moje tsh wynosilo 2,6 wiec moja endo przepisala mi euthyrox 25 po pol tabletki dziennie. Po 2 miesiacach kuracji tsh spadlo tylko do 2,3. Dzis gin mi powiedzial ze jest ok na ciaze, endo tak samo ale ja mam watpliwosci. Wszedzie pisza, ze powinno byc ponizej 2. Moj M kaze sluchac lekarza i nie panikowac a ja wymyslilam, zeby samej zwiekszyc sobie dawke do 1 tabletki. Tak wiem ze to hormony i nie powinno sie samemu nic robic,ale gdybym zaszla w ciaze to i tak musieliby zwiekszyc mi dawke, bo tarczyca w ciazy skacze a od 2,3 do 2,5 niewielka droga. Co byscie zrobily na moim miejscu? Nie chce tracic kolejnych miesiecy na czekanie
-
Mi endo mówił że przy 4 nie będzie problemu z zajściem w ciążę bo jest to w granicach normy a przedziały są po to żeby je odnosić do różnych osób, sytuacji, organizmów itd. Każdy jest inny i jeżeli wynik się mieści w normnie to nie bierz euthyroxu. Albo zbijesz tsh na tyle że wpadniesz w nadczynność albo rozleniwisz tarczyce i jak odstawisz to będzie niedoczynność
-
Sylwia ale mnie nastraszylas....jak zglosilam sie do gina, ze nam z ciaza nie wychodzi to od razu dal skierowanie na tsh i mowil, ze najlepiej jak jest ponizej 2,5 zeby zajsc. Chyba mnie przekonalas i nie bede sama zmieniac dawki. Przez te 2 miesiace spadlo mi niewiele wiec chyba te pol tabletki nie zaszkodzi. A skoro masz doswiadczenie, to powiedz ile czasu potrzeba na wyregulowanie tsh? Bo przeciez jak bede brala taka sama dawke to nie moza ciagle spadac, tylko musi sie zatrzymac na jakiejs granicy
-
Sylwia91 wrote:Kasia1987 wiem co masz na myśli, ja we wtorek byłam na Jasnej Górze wymodlić dzidziusie dla nas wszystkich pragnących...
Kochana jesteś..
Sylwia91 lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Hej ja miałam tsh raz 2.5 i lekarz Kazał iść do endo. Tam mi wySzło ok 4.5. Lekarz przepisał tabletki I powiedział że dla starających się najlepiej jest ok 1. Więc co lekarz to inaczejLago wrote:Margaretka no ja wlasnie mam problem zaufania. Niby moj gin jest w porzadku, aleja nigdy zadnemu lekarzowi nie wierze w 100%. No nic, moze ktoras z dziewczyn tez nie mogla zajsc w ciaze z powodu wysokiego tsh i sie wypowieAna, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
"A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
12.11-niech szczęście trwa;-) -
Lago ja biorę 50 od 2 lat, wcześniej brałam 25 przy tsh blisko 5,ale potem zabawilam się suplementami diety w których niestety był jod a ja nie mogę bo oprócz niedoczynności mam hashimoto. Tsh skończyło na 9 i od tamtej pory biorę euthyrox 50. Obecnie tsh 1.06 i zmniejsze dawkę na 25 bo w ciagu kilku miesięcy mi spadlo z 1.30 także trzeba jakoś wyhamować. A lekarz Ci nie powiedział jak długo masz brać?
-
Oczywiście że najlepiej jest ok. 1, bo jest to wynik idealny dla starających ale żeby od razu brać hormony żeby poprawić normę to nie wiem... Ale to prawda że każdy lekarz mówi inaczej. Chociaż jeżeli to tylko kwestia tsh i żadnych innych problemów z tarczycą to chyba są inne sposoby na poprawę jej funkcjonowania
-
Sylwia dzis do niej dzwonilam i powiedziala ze 2,3 jest ok i mam dalej brac pol tabletki a za 2-3 miesiace znow sprawdzic poziom tsh. Ja za miesiac zrobie badanie bo 2-3 miechy to chyba troche dlugo. Ja wiem ze kazdy lekarz opiera sie na wlasnym doswiadczeniu, ale przeciez dostep do najnowszych badan wszyscy maja taki sam i dziwia mnie takie rozbieznosci w pogladach.....chyba dlatego jest mi tak ciezko zaufac lekarzom w 100%. Podobnie z nieplodnoscia, jedni kaza czekac rok, inni po pol zlecaja badania i zaczynaja dzialac, zeby nie tracic czasu. JAk czlowiek nie ma sprawdzonego prowadzacego lekarza to nigdy nie wie na kogo trafi
-
A najlepiej poczekać rok I od razu się zgłosić do kliniki bo oni wiedzą co robić. na pewno nie zaszkodza. A tak to się lata od lekarza do lekarzaLago wrote:Sylwia dzis do niej dzwonilam i powiedziala ze 2,3 jest ok i mam dalej brac pol tabletki a za 2-3 miesiace znow sprawdzic poziom tsh. Ja za miesiac zrobie badanie bo 2-3 miechy to chyba troche dlugo. Ja wiem ze kazdy lekarz opiera sie na wlasnym doswiadczeniu, ale przeciez dostep do najnowszych badan wszyscy maja taki sam i dziwia mnie takie rozbieznosci w pogladach.....chyba dlatego jest mi tak ciezko zaufac lekarzom w 100%. Podobnie z nieplodnoscia, jedni kaza czekac rok, inni po pol zlecaja badania i zaczynaja dzialac, zeby nie tracic czasu. JAk czlowiek nie ma sprawdzonego prowadzacego lekarza to nigdy nie wie na kogo trafiAna, 3 lata i 3 m ⭐❤♥️
"A mimo to cuda się zdarzają tylko trzeba uwierzyć że I wam się uda"
12.11-niech szczęście trwa;-) -
O żesz.. lekcje odrobione, posty przeczytane
Produkujecie lepiej niż dobrze prosperująca fabryka!
tissaia, ja jestem przed owu, teoretycznie ma wypaść 17.02, będę to kontrolować temperaturą i testami owu, a jak już dojdzie do testowania to będę to robić 8.03 wiec tak bardzo na szarym końcu to nie jesteś
o.n.a... przytulam bardzo mocno..
Tissaia lubi tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
KlaudyŚ wrote:W końcu wróciłam do was byłam dziś z moim na pizzy zjadłam na pizzy kurczaka a zawsze go wygrzebywałam aż mój się sam zdziwił ,dostałam róże i był taki uprzejmy jak nigdy ..kocham tego durnia
Lago ja leczę się od jakiś 9 miesięcy na tarczycę na początku jak zaczełam się leczyć miałam 0,18 przez nieuwagę lekarza który za dużą dawkę mi dał podskoczyło aż do 10 ale teraz mieści się w normie i mam 2,5 ,jednak muszę zbić jeszcze troszkę.
Miałam metizol ale oznajmiłam jej że w końcu chce zajść w ciąże i odstawiła mi go ,dała jednak euthyrox 25 .
Mam przyjść w kwietniu z wynikami ale pójdę wcześniej do innego lekarza endrokrynologa-ginekologa
Kochana jest Wielki Post.. W piątek się mięcha nie je.. Ha ha ha ha.
Dobranoc wszem i wobec.31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
hej widzę że problemy tarczycowe?? Jestem już expertka w tej dziedzinie.. Moje drogie najlepsze tsh na ciążę to około 1.0 w porywach do 1.5.. obie dobrze ze bierzecie leki na niedoczynność.. Kobieta w okresie rozrodczym powinna mieć tsh właśnie od 1.0 do.1.5.. Osobiście przez 6lat przerobiłam masę endokrynologow byli lepsi i gorsi jeden mi powiedział że 3,6 też jest dobre... A drugi od tego wyniku zaczął mnie leczyć.. Także dobrze ze bierzecie leki.. Natomiast nie podwyzszalabym sama dawki.lepiej zmienić endokrynologa. Badalyscie przeciwciała??? Anty TPO i TG?Fabian
Cyprian Tymuś -
Na samym końcu to jestem ja he je testowanie najszybciej 12marcaCaro wrote:O żesz.. lekcje odrobione, posty przeczytane Produkujecie lepiej niż dobrze prosperująca fabryka!
tissaia, ja jestem przed owu, teoretycznie ma wypaść 17.02, będę to kontrolować temperaturą i testami owu, a jak już dojdzie do testowania to będę to robić 8.03 wiec tak bardzo na szarym końcu to nie jesteś
o.n.a... przytulam bardzo mocno..
Fabian Cyprian Tymuś -
Wracając do TSH oczywiście że są dziewczyny co zachodzą z TSH wyższym jak 1,5... ale trzeba sprawdzić całą tarczycową trójce.. ft 4 i tf3 bo największą rolę odgrywa wlaśnie konwersja ft4 przy zachodzeniu w ciąży... przeliczamy wyniki ft4 i ft3 na %... czym bliżej 100% tym lepiej...
a Hashimoto to właśnie ten stan gdzie wpadamy bardzo często w nadczynność.. na tym polega ta choroba.. więc tutaj jest potrzebny na prawdę dobry endo... usg i zbadanie przeciwciał dla tych którzy nie mają ich określonych..
przy hashimoto nie tyle problemy są z TSH tylko to choroba autoagresywna, gdzieś słyszałam że w tym wypadku dochodzi u kobiet do zapłodnienia ale wtedy organizm zaczyna traktować zarodek jako intruza i go atakuje... ale ile w tym prawdy to nie wiem... wierzę że w moim przypadku tak nie będzie ..
Fabian Cyprian Tymuś
