Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 14 września   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki 7 rok walki o Ciebie, mój Maluchu
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4
WSTĘP
7 rok walki o Ciebie, mój Maluchu
O mnie: 31 lat, żona, która pragnie dać dziecko swojemu mężowi 02.04.2019- Pierwsza inseminacja 30.01.2020- laparo, histero z chromotubacją 08.02.2023 dwie kreski na teście 14.03.2023 poronienie zatrzymane/ zaśniad groniasty 04.-09.2023 starania z lamettą 10.2023 mówię STOP 05.2024- powrót do starań na lekach
Czas starania się o dziecko: Od 03.2017. A 26.05.2017 usłyszałam od lekarza, że będę miała ogromny problem z zajściem w ciążę. Wykrakał.
Moja historia: Poszłam do ginekologa żeby uregulować miesiączki. Nic nie wskazywało na to, że będę miała problemy z zajściem w ciążę. Myślałam, że to przejściowe. Efekt uboczny po odstawieniu tabletek. Jednak wyniki badań zweryfikowały to. PCOS. + insulinooporność + hashimoto w niedoczynności tarczycy + hiperinsulinemia (na tę chwilę zahamowana) Diagnostyka przez te lata wykazała jeszcze takie nieprawidłowości jak PAI homo, MTHFR. Aktualnie leczę wysokie komórki NK i stan zapalny endometrium, oraz wysoki crossmatch 36%
Moje emocje: Bywało różnie. Było bardzo źle. Jest ok.

20 lipca 2017, 11:36

9 grudnia wzięłam ostatnią tabletkę antykoncepcyjną. 14 grudnia okres. Na początku się zabezpieczaliśmy. W styczniu okres po 34 dniach. W lutym po 32. Oba wywołane aspiryną. Z zabezpieczeniem było już różnie. Raz było, raz nie. Okres w marcu po 43 dniach. Cały cykl bez zabezpieczenia. Cały miesiąc kochania się. Test ciążowy- negatywny. Już wiedziałam, że coś się dzieje, że owulacji nie ma. Po tym długim cyklu, następny okres i kolejny dostałam już po 28 dniach. Oba bezowulacyjne. Wizyta na usg. Pęcherzyki na jajnikach, cykl bezowulacyjny. Hormony podwyższone: prolaktyna i androstendion. Od 29 maja zaczęłam brać tabletki anty- Syndi-35. Na dwa miesiące i dostinex na obniżenie prolaktyny. Po miesiącu prolaktyna pięknie spadła, andostendion wzrósł.. Podwójna norma. Złamało mnie to. W niedzielę (16.07) wzięłam ostatnią tabletkę anty, a w poniedziałek ostatnią połówkę dostinexu. Teraz czekam na okres. W sobotę mam dostać. Kupiłam ziółka. Będzie mieszanka nr 3 ojca Sroki. Drugi lekarz kazał mi mierzyć przez trzy cykle temperaturę. Termometr również mam. Nie wiem czy podołam psychicznie. To mierzenie temperatury.. Czekanie na owulacje...

21 lipca 2017, 18:15

Witaminy kupione, ziółka wymieszane. Ovarin wzięłam już dziś, zioła zacznę pić od jutra. Mój narzeczony też będzie pił i brał witaminy. Cieszę się, że będzie to robił razem ze mną. Dużo to dla mnie znaczy.

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 czerwca, 22:44

22 lipca 2017, 13:45

1 dc
Czuje się beznadziejnie...

23 lipca 2017, 09:15

2 dc
Czuje się beznadziejnie, ciąg dalszy...
Nie chce tego pić. Nie chce mierzyć tej temperatury. Tak bardzo bym chciała zajść w ciąże normalnie, bez żadnych wspomagaczy...
To tak naprawdę nasz pierwszy cykl starań. Nie wiem od kiedy się nie zabezpieczaliśmy. Od lutego? Marca? Nie wiem. Ale od maja brałam tabletki do teraz. Bo tak kazał lekarz. To miało być leczenie aby obniżyć androstendion. Tak naprawdę mógłby to być nasz już 5-6 cykl starań. Ale przyjmijmy, że jest pierwszy. Już na samym starcie jest ciężko, więc co będzie później?
Najgorsze w tym wszystkim jest, że jak mam takie dni jak dziś, kiedy jest mi źle, chce mi się płakać, odsuwam od siebie mojego narzeczonego, który chce mnie wspierać. Przytulić i po prostu być obok. Kocham go...

25 lipca 2017, 22:04

4 dzień cyklu,
4 dzień mierzenia temperatury,
4 dzień picia ziółek,
4 dzień bólu głowy.

28 lipca 2017, 09:45

7 dc
Tydzień opieki nad chrześnicą dobiegł końca. Fajnie było mieć komu robić śniadanie, kogo wieczorem kłaść do łóżka, kogo przytulać gdy się wywróci...
Dziś jest jeden z tych gorszych dni. Jak zwykle kiedy jestem sama.
Źle się czuje. Z miłą chęcią przeleżałabym cały dzień w łóżku.
Jak nie całe swoje życie...

1 sierpnia 2017, 23:16

11 dc
Podły dzień. Bardzo podły.
Owulacja? Chyba nie będzie mi dana.
Padam na pysk. A jeszcze ziółka muszę wypić :(

3 sierpnia 2017, 22:04

13 dc
"Dzień przypuszczalnie płodny"
Wystarczy zaznaczyć, że szyjka macicy miękka i otwarta... a co jeśli to jest subiektywne?
Trzeba mieć duży dystans do tego portalu... I nie wierzyć mu w 100%.
Być powściągliwym. O tak.

9 sierpnia 2017, 10:02

19 dc
Bolą mnie bardzo piersi, sutki. Prolaktyna chyba poszła w górę... Czuje jakbym miała piersi jak kobieta karmiąca :) heh...
Wszystko łeb strzela. Owulacji jak nie było, tak nie ma.. Prolaktyna pewnie skacze, kolejne dwa miesiące wyjęte z życiorysu. Tracę nadzieje... To wszystko mnie tak boli. Nie mam sił walczyć, chodzić po lekarzach... Chce się poddać.

17 sierpnia 2017, 19:05

1dc
Okres z zaskoczenia. I to dosłownie.
Olejek z wiesiolka zakupiony. Zastanawiam się tylko czy pic zioła...

19 sierpnia 2017, 15:05

Odebrałam wyniki. Wszystko ładnie, pięknie, prolaktyna wysoka... W poniedziałek/ wtorek powinnam dostać wyniki androstendionu i idę do lekarza.

21 sierpnia 2017, 13:16

5 dc
Mam problem z pęcherzem :( zwariuje zaraz. Chodzę do toalety z zegarkiem w ręku, co dwie minuty. Zarejestrowałam się do ginekologa. Na NFZ. 13 wrzesień. Muszę znaleźć prywatnie na już, żeby unormować prolaktyne. Bo po co mam brać wszystkie te suplementy, pić ziółka, jak to nic nie da przy wysokiej prolaktynie.

23 sierpnia 2017, 16:41

7 dc
Androstendion- podwójna norma. Jakoś mnie to nie załamuje. Przeszło mi. Zależy mi bardzo na zbiciu prolaktyny, ze względu na bóle głowy. Są tragiczne. Ziółka i te inne dalej biorę. Chcę być po prostu zdrowa. Ostatniego dnia miesiąca idę do lekarza.

Wiadomość wyedytowana przez autora 23 sierpnia 2017, 16:30

31 sierpnia 2017, 20:33

Dziś byłam u ginekologa. Świetny gościu. W końcu mogę powiedzieć, ze mam "swojego" ginekologa. Dziś również ovu wyznaczyło mi owulacje. Usg to potwierdziło. Jest ciałko żółte w prawym jajniku. Kochaliśmy się w tych dniach...
Byłam dziś w pepco. Od razu otoczyły mnie stojaki z dziecięcymi ciuszkami... są takie słodkie :)
Nie nastawiam się. Nie wolno się nastawiać.

Wiadomość wyedytowana przez autora 31 sierpnia 2017, 20:34

2 września 2017, 10:10

17 dc (4 dpo)
Owulacja przesunięta na 13 dc. Kochaliśmy się dzień przed. Detektor współżycia: dobry. Boli mnie podbrzusze, bolą mnie jajniki. Ale to chyba normalne po owulacji. Miałam owulacje. Dziwnie się z tym czuje. Byłam zaskoczona. Nie wiem, czy się z tego cieszyć...

3 września 2017, 15:38

18 dc (5dpo)

Do okresu zostało 10 dni. Źle się czuje. Wszystko mnie boli.

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 września 2017, 18:24

10 września 2017, 20:34

1 dc

13 dc owulacja. Temperatura pięknie rosła. Do 21 dnia. 22dc delikatny spadek, a później łeb na szyje... Mój cykl trwał 24 dni. Nigdy tak nie miałam. W 20-22 dc strasznie kuły mnie jajniki... od 22 dnia brązowe plamienie. I to niemało.. Gdy zobaczyłam krew na papierze... Poczułam się, jakby mój świat runął. Nie mam sił na walkę w tym miesiącu. Poddaje się.

2 października 2017, 12:50

23 dc

Hormony, hormony, wszędzie hormony... Czuje się tak zle. Chce już dostać ten cholerny okres. Chce normalnie żyć. Bez nadziei, mechanicznie, bez uczuć, z dnia na dzień...

18 października 2017, 22:12

15 DC

Ciągle zadaje sobie pytanie, co takiego zrobiłam, że zostałam tak ukarana? To boli. Tak cholernie boli. Czuje się zle, czuje się samotna, naga, ograbiona z ostatnich nadziei...
Od dziś przyjmuję duphaston. W poniedziałek zażyłam dostinex. Nie mam sił. Nie mam sił walczyć o Ciebie, maluszku..

Wiadomość wyedytowana przez autora 17 czerwca, 16:35

28 października 2017, 22:02

25 dc (12dpo)

Kto wymyślił ten detektor oznak ciąży? To jest chore...
Jutro powinnam dostać okres. Temperatura z dziś: 36,30. Mimo, że wiem, że nic z tego, widok krwi załamuje mnie. Jest mi cholernie przykro. Ale cóż...
Moje życie się całkowicie wali. Nie doczekam bycia mamą...
1 2 3 4